O STAROŚCI POŚRÓD BLIŹNICH - z pamiętnika pacjenta szpitalnego - co nas czeka?

Obrazek użytkownika Myślidar
Idee

 Z pamiętnika pacjenta szpitalnego...


W 1978 r., w jednym z czasopism /„Kierunki” 9/78/ ukazał się pamiętnik pacjenta, leczącego się w szpitalu w Otwocku. Szpital ten stwarzał doskonałe warunki. Nie tylko pacjenci mogli wychodzić, ale również od rana do wieczora mogli przyjmować wizyty bez żadnych przeszkód. Ujemną stroną tej swobody było, iż jedni mieli tych wizyt nadmiar, a inni wcale, co jeszcze bardziej pomnażało przykrość i rozgoryczenie.

Autor pamiętnika stwierdza, że ludźmi najrzadziej odwiedzanymi byli ludzie starzy, którym najbardziej potrzebna jest troska bliskich i świadomość, że ktoś ich kocha. Wielu z nich nie miało żadnych wizyt, chociaż wychowali po kilkoro dzieci i kilkunastu wnuków.

Jeden z pacjentów, 70-letni człowiek nie kładł się do łóżka, chociaż trapiła go wciąż skacząca temperatura. Zawsze był ubrany i gotów do wyjścia w przekonaniu, że syn lub córka przyjdą go stamtąd zabrać. Syn był lekarzem aby nie mieć z ojcem kłopotów, „upchał” go na kilka tygodni do szpitala.

Stary człowiek wychował czworo dzieci, wszystkie wykształcił. Powodziło im się dobrze, miały samochody. Tylko starym ojcem nikt nie chciał się zająć. Żadne z nich nie znalazło tyle czasu, aby choć raz w ciągu całego miesiąca odwiedzić ojca w szpitalu. Stary nie skarżył się, nie upominał, że mu brak spotkań z najbliższymi. Za to najczęściej opowiadał o tych swoich dawno dorosłych dzieciach, jak się rodziły chowały, uczyły i jak on troszczył się o nie i trudził. Te dzieci były jego dumą, kochaniem, chociaż, prawdę mówiąc, nie wiadomo, czy zasługiwały na to.

Ks. Pietrzyk T., Włączeni w śmierć Chrystusa, BK 4(107) /1981/, s. 243

Powyższe refleksje znalazłem kiedyś w Internecie.

Pokusiłem się powiązać słowem wiązanym, losy naszych najbliższych z naszymi losami. Zapraszam do lektury.

 

CISI I NIEWIDZIALNI...

 

Żyją pośród nas, cisi, niewidzialni,

wynajęci przez los, by tkwili w nasłuchu!

Wczoraj, dziś, jutro, bezradni,

zamknięci,

z zaryglowana pamięcią.

Idziemy, ocieramy się o nich,

w teraźniejszości,

ukrytej skrzętnie w pomroce dziejów.

 

Jak w lustrze, rozbitym na drobne kawałki,

mozolnie złożonym w całość,

ukazują nam mozaikę swojej doli,

w kalejdoskopie wyblakłych oczu,

wołających:

O zainteresowanie!

A ręce mają splecione różańcem, w modlitwie

o swoich dzieci lepszy los!

 

Zapewne my również, gdy dożyjemy starości,

będziemy bezradni jak przydrożne świątki!

Utkwimy z rozchylonymi ustami,

gdzieś między teraźniejszością i nadzieją,

mocno zdziwieni, że nadeszła pora!

Nasze otwarte oczy wołać zaczną o miłość,

by zdążyć,

zanim odleci czas...

 

Może się zdarzyć, że po latach,

zaplątani w matnię samotności,

z twarzami martwymi, jak omszały kamień

będziemy czekać, aż grawitacja wciągnie nas

do pustelni serc naszych najbliższych.

Zamknięte usta wołać będą:

O zainteresowanie!

A ręce będą mocno splecione różańcem,

w modlitwie – o bliźnich dobry los!

 

Możliwe, iż część z nas doszła do wniosku,

że życie to fatamorgana.

Dlatego wybrali samotność...

Odrzucili Boga I Dekalog, jako niepotrzebny balast!

Dlatego smutny jest los,

tych co patrzyli, a nie widzieli,

słuchali, a nie otwierali swojego rozumu...

W Miłości Miłosiernej, ich ocalenie!

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

Oddał im wszystko i nie zostało mu NIC. Dlatego traktowali go ja NIC.

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1587069

Niestety, prawda jest taka, a mówię to z perspektywy swoich lat, że zawsze dzieci patrza tylko na swoich wychowanków, rodziców traktując jako zawsze zdrowych, samodzielnych, radzących sobie ze wszystkim, bo tak ich pamietają z dzieciństwa. Oni tez od swoich dzieci nic nie dostaną. Jeszcze ci z rodziców, którzy mają samotną córke, moga na coś liczyć zwlaszcza jak razem mieszkają. Synowie w najlepszym razie zapewnia pomoc lekarska nawet bardzo kosztowną, ale serca nie dadzą. 

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1587071

Smutne, ale prawda jest taka, że dzieci nie oddają rodzicom tego co dostały, tylko swoim dzieciom. Wiersz piękny.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1587104

osoby powyżej siedemdziesiątego roku życia są w Polsce praktycznie ubezwłasnowolnione

Schizofreniczny system

https://gloria.tv/article/337H3GxLkY9u6TNVYNv3x8FwB

Vote up!
0
Vote down!
-1


,,żeby głosić kłamstwo, trzeba całego systemu, żeby głosić prawdę, wystarczy jeden człowiek”.

#1587233

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika ccassiumm7 nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Co się zmieniło w szpitalach od 1978 r.? Zapewne wiele, bardzo wiele. Przybliżę ułamek % problemów starszych (i nie tylko) pacjentów.

Szpital w dużej aglomeracji z utrwaloną w społeczeństwie bardzo dobrą opinią dotyczącą lekarzy, personelu średniego i pomocniczego!  Dzisiaj ten szpital (xy) już chyba tylko z byłej "nazwy" - pozostali jeszcze dobrzy fachowcy. Zastanawia fakt, że w latach 70, 80, 90 ub. wieku panewki udowe wszczepiano baaaardzo starym ludziom. TO się zmieniło, więc pod nóż trafiają nie tylko dziadki, ale nagminnie osoby w sile wieku. Tak, tak każdego z nas/Was może dopaść taka dolegliwość. We wzmiankowanym szpitalu zabiegi wykonują profesjonaliści, panie pielęgniarki w tytułami magistra równie sprawnie podcierają tyłeczki co ich koleżanki kształcone w byłych 5 letnich Liceach Medycznych! I właśnie o problem tyłeczków chodzi. Jedni wolą popuścić w pampersa inni do tzw. basenu. Inni na trzeci, czwarty dzień mogliby załatwić potrzeby fizjologiczne w sposób naturalny na kibelku. Niestety... w całym szpitalu, w tym na ortopedii, brakuje nasadek wysokości 11 cm na WC sic! Bez nasadki nie da rady. Można zwichnąć świeżutko zoperowany staw barkowy! Pomijając fakt niedostosowania wysokości mocowania muszli klozetowych do potrzeb niepełnosprawnych to nadmienię, że koszt nasadki kształtuje się na poziomie 70 - 190 zł 

https://tanisklepmedyczny.pl/pl/p/Nasadka-toletowa-z-klapa-podwyzszajaca-sedes-o-15-cm/691?gclid=EAIaIQobChMI-ezCgcnu4QIVh6oYCh3nzQeqEAYYAiABEgJln_D_BwE

https://senior.blizejciebie.pl/nasadka-sedesowa-podwyzszajaca-toalete-z-pokrywa-i-oparciem-clipper-v,1281_461_444,6183,1.html?utm_content=6183&gclid=EAIaIQobChMIjIKj1Mju4QIVA6aaCh3EqAiUEAYYBCABEgKTsPD_BwE

Łózka specjalistyczne z lat 70? w zasadzie spełniają swoją rolę, ale gdzie im tam  do standardu zgodnego z wymogami NFZ? ad. łóżek rehabilitacyjnych z materacami przeciwodleżynowymi... O pomniejszych, ale istotnych duperelach nie wspomnę!  Bez rehabilitacji nie ma poprawy po operacji. Nie daj Panie Boże trafić do szpitala na zabieg przed dniami wolnymi. W święta oraz w dni wolne od pracy rehabilitanta w całym szpitalu nie uświadczysz sic! 

PS

Sączącym  antypolonizm (co ostatnio modne i akuratne?) przypomnę:

"Im mniej nienawiści, tym więcej zdrowia."

~ Ali ibn Abi Talib

Pozdrawiam zdrowych, którym się wydaje, że powyższe ich nie dotyczy/nie  będzie dotyczyć! Pomijam VIPów zaopatrywanych na Szaserów tudzież w innych klinikach rządowych oraz osoby z wypchanym portfelem!

Vote up!
1
Vote down!
-2

casium

#1587648