„STRA” – nowa jednostka inteligencji!

Wraz z okupacyjną władzą junty 13 Grudnia i Donalda Tuska w Polsce wprowadzona została nowa jednostka inteligencji, tj. „STRA” – znacząco różniąca się od jednostki inteligencji w czasach PRL-u. Wtedy podstawową jednostką inteligencji był „CJANT”, zaś najmniejszą – „MILI CJANT”…

Nie będę odkrywczy gdy stwierdzę, że wzorcem dla najmniejszej jednostki inteligencji w uśmiechniętej Polsce jest MINI STRA Nowacka. Nic więc dziwnego, że w oczekiwaniu na najeźdźców z Afryki – Nowacka wraz z ekipą czterech  lewaczek z Ministerstwa Likwidacji Edukacji pospiesznie redukują podstawę programową tak, by każdy przygłup mógł uzyskać maturę w uśmiechniętej Polsce.

Nie trzeba bowiem udowadniać, że przed młodymi ludźmi, którzy w większości zagłosowali za europejskim postępem – rysują się perspektywy pracy za euro u niemieckiego bauera, bądź też – lukratywne stanowiska przy podcieraniu tyłków niemieckich emerytów.

To nie są jednak żadne strachy, gdyż jeszcze przed wyborami głosy typu : „Wolę trawę żreć i płacić 10 złotych za benzynę, żeby tylko PIS nie rządził” – nie były wcale odosobnione. Tak więc perspektywa roboty u bauera, czy też przy podcieraniu niemieckich tyłków – bynajmniej nie przeraża wyborców junty 13 Grudnia! Polactwo ma już bowiem to, co chciało i będą mieli wszystko szybciej niż się to wszystkim wydaje.

Wprawdzie z konkretu gauleitera Tuska dotyczącego 60-ciu tysięcy złotych kwoty wolnej od podatków wycięto słowa „kwoty wolnej od” – ale przecież każdy przygłup, który łyknął bajki Tuska i „wolał żreć trawę”, także będzie wolał płacić, żeby mieć szkopa nad sobą! Bo przecież gauleiter zapowiadał na wiecach przed wyborami, ze przeprowadzi taką reformę państwa, że Polacy nie zapomną go do końca życia!

W tej sprawie wypowiedziała się przecież inna MINI STRA, czyli kompletna dyletantka Iza Leszczyna. Iza – jako Mini-stra Zdrowia, Szczęścia i Wszelkiej Pomyślności – w POlszewickim zapale zapowiedziała bowiem, że „…. zastaliśmy bałagan, chaos i kilkuletnie opóźnienia, to naprawdę zrobimy to 10 razy szybciej niż wy! Ale jeszcze chwilę potrzebujemy…” Nie trzeba więc wielu lat, by każdy Polak – tak jak Donald Tusk – był przez Niemca poklepany po plecach za perfekcyjne wykonanie zadania!

Dlatego już teraz władze okupacyjne muszą przygotować młodych Polaków do przyszłych zadań – ale już jako prawdziwi europejczycy z PO-Landu. Temu służyć ma odchudzony program nauczania, po którym każdy przyszły maturzysta nie będzie musiał wiedzieć co to był i kiedy był Potop Szwedzki – a tym bardziej Bitwa pod Grunwaldem, która źle się kojarzy każdemu Niemcowi. Czyli, że żaden z przyszłych maturzystów nie będzie bardziej kumaty niż MINI STRA Nowacka!

Na wprowadzenie tego odchudzonego programu nauczania – opartego w zasadzie na obecnym programie nauczania w szkołach specjalnych „jeszcze chwilę potrzebujemy” – jak zapowiedziała mini-stra Iza Leszczyna.