'2 tura: Komorowski - Mikke? Kilka myśli i prognoz okołowyborczych'
Jeśli sprawdzą się moje przewidywania z tekstu ‘PREZYDENCKIE PRAWY DO LEWEGO - czyli co ma Owsiak do wyborów?', główna walka o pierwszą turę wyborów prezydenckich może rozegrać się wokół przekroczenia lub też nie przez Komorowskiego 50 procent w pierwszej turze.
Tak jak pisałem w rodziale 'ZNIKAJĄCY KANDYDACI ‘KOALICYJNI': 'Innym ważnym faktem dla środowisk solidarnościowo-patriotycznych szeroko rozumianego PiS-u i rozległych okolic jest domniemana taktyka wyborów prezydenckich, którą można zaobserwować w ostatnich dniach i tygodniach – wystawianie przez koalicjantów PO – obecnych takich jak PSL albo potencjalnych SLD i TR - słabych kandydatów do wyborów prezydenckich – takich jak Magdalena Ogórek czy Janusz Palikot. Ponieważ można domniemywać z dużym prawdopodobieństwem pewności, że przy poparciu w okolicach 50 proc. dla Komorowskiego o tym czy będzie czy też nie druga tura wyborów decydować będą dosłownie pojedyncze procenty, możliwe jest że niektórzy albo nawet wszyscy wspomniani kandydaci partii ‘koalicyjnych’ mogą w ostatnich dniach przed głosowaniem w pierwszej turze wycofać swoich kandydatów i nawoływać do przenoszenie głosów na Komorowskiego – oczywiście dla uzyskania ew. wynegocjowanych wcześniej zysków politycznych.'
W takim scenariuszu wystawione 'na zająca' kandydatury SLD, TR i PSL oraz innych ew. partii i środowisk chętnych do koalicji z PO będą wycofywane w ostatnich tygodniach i dniach przed głosowaniem w pierwszej turze 'ze względu na zły stan zdrowia', 'dla zatrzymania faszyzmu', etc, itd, itd.
Jest wówczas bardzo prawdopodobne, że kilka tygodni przez pierwszą turą Miller i inni prawdziwi przywódcy i decydenci z szerokiej koalicji znajomych i chętnych do przyjaźni z PO i Komorowskim będą spotykać się z Komorowskim i innymi decydentami z Platformy do uzgodnienia warunków zdejmowania kandydata czy też kandydatów i przekazywania poparcia na Komorowskiego za określone stołki, wpływy i korzyści.
Zabezpieczeniem przed takim scenariuszem może być wystawienie w pierwszej turze przez środowiska i ugrupowania patriotyczne, wolnościowe i niezależne maksymalnie dużej liczby kandydatów prawdziwie niezależnych, którzy zbieraliby głosy 'zwolnione' przez wycofywanych kandydatów koalicyjnych, by przechwycić je przed przepłynięciem do Komorowskiego. Warunkiem powodzenia takiego rozwoju sytuacji jest konsekwentne dotrwanie kandydatów do pierwszej tury wyborów, nawet przy ostatnich prognozach dających im 0 procent, gdyż każdy głos i każdy procent przechwycony będzie na wagę złota - czyli być albo nie być drugiej tury.
Innym wyzwaniem dla wszelkich jak najbardziej słusznych inicjatyw demokratycznej kontroli i nadzoru uczciwego przebiegu wyborów jest także wyborcze nowum - możliwość głosowania przez internet oraz listownie, które dają ogromne pole do ew. manipulacji i fałszerstw.
Bardzo prawdopodobne jest także, że w mediach tzw. głównego nurtu wspierany i promowany będzie usilnie jako 'kandydat niezależny i pozaukładowy' J.K. Mikke - tradycyjny już użyteczny wariat establishmentu, który jak zwykle nawoływać będzie do 'walki z socjalizmem i agentami' - oczywiśćie 'dziwnym zbiegiem okoliczności' głównie z PiS. Mikke w obecnej sytuacji międzynarodowej doda jeszcze jeden element propagandy, oparty na lękach i obawach Polaków: nawoływanie do 'zaprzestania prowokowania Rosji' - 'prowokowanej' oczywiście głównie i przede wszystkim przez Kaczyńskiego i PiS.
W najbardziej skrajnym i radykalnym scenariuszu wszystkie powyższe wątki mogą zostać połączone w jeden: do drugiej tury wyborów przejdzie usilnie ciągniony za uszy przez media, biznes, partie i tzw. służby Komorowski i - 'niespodziewanie' - J.K. Mikke.
A wtedy zrobi się naprawdę ciekawie - i naprawdę gorąco.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2231 odsłon
Komentarze
Autor
12 Marca, 2015 - 22:42
Ależ to nie będzie żadna niespodzianka.
Prawdopodobnie JKM dożywotnio będzie służył GRU do wyprowadzania co bardziej gniewnych w krzaki.
Jedno, czym tym razem może mnie zaskoczyć, to powodem rezygnacji w ostatnim momencie.
No chyba, że tym razem każą mu się zaśmiać już po wyborach, że wydutkał "ekstremę".
Ja mam tę przypadłość, że pamiętam.
Kto głosował przeciw lustracji - także.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Sprawdziłam na facebooku.
13 Marca, 2015 - 07:32
Sprawdziłam na facebooku. Korwin-Mikke ma 500 tys. polubień, tzn. 10 razy więcej niż np. Duda. Po poprzednich wynikach wyborów nie brałam go w ogóle pod uwagę.
Nie zauważyłam, żeby Braun czy Kukiz brali pod uwage przekierowanie głosów swoich wyborców na Dudę. Ich elektorat odpuści w drugiej turze.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Contra nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Grzegorz Braun13 Marca, 2015 - 13:17
Ciekawie to moze byc tylko wtedy gdy do II rundy przejdzie Grzegorz Braun, jedyny kandydat dla ktorego warto isc do wyborow.
Braun to zupelnie nowa jakosc na polskiej scenie politycznej.
Mam pytanie trochę z
14 Marca, 2015 - 09:57
Mam pytanie trochę z futurologii: zagłosowałabyś na Matejkę w wyborach? Też artysta....
Poglądy, przekonania, kręgosłup moralny - to dużo, ale nie wszystko. Cenię Brauna, ale prezydentem, to Go nie widzę.A stawianie sprawy - albo Braun, albo nikt - to poważny błąd intelektualny.
Stasiek
Będzie Dobże !!!!
14 Marca, 2015 - 10:21
Trzeba zmienic uklad
14 Marca, 2015 - 11:43
Glosowalem na PiS ale niewypaly J.Kaczynskiego takie jak Marcinkiewicz,Sikorski,Kluzik-rostkowska (gdzie oni teraz sa?) powoduja, ze stracilem zaufanie do ludzi przez niego rekomendowanych.Wole Dude niz Bula, ale Duda nie ma ani sily ani odwagi naruszyc ukladu,tej skamieliny, ktora blokuje wszelkie zmiany.Ta stajnie Augiasza moze oczyscic tylko ktos kto ma wizje i odwage a obie te cechy reprezentuje tylko Braun.
Dlatego najpierw jest przemilczany przez wszystkie media od lewa do prawa a potem nastapi wsciekly atak opluwanie i oskarzanie o wszelkie -izmy.
Braun to smiertelne zagrozenie dla ukladu ktory mowi jak jest prosto w oczy a p.Duda to grzeczny chlopczyk, ktory nikomu krzywdy nie uczyni i nawet nie odpowie jasno na niewygodne pytania, np o roszczenia zydowskie, a takze inne.