Nie ustają szykany związane z akcją patriotów w Nowym Sączu 27 września 2014 r. Były tu kilkakrotnie już opisywane (zob. niżej łącza, w tym łącza do filmów). Zostali nimi objęci również (w kolejności określonej w dokumencie poniżej): Mariusz Szewczyk, Mariusz Cysewski, Stanisław Tatar, Adrian Handzel, Stanisław Zamojski, Zygmunt Miernik. Szykany te często przybierają formy humorystyczne. Niedawno, 18 marca 2015 r. podkom. Rafał Kołodziejczyk z policji w Nowym Sączu postanowił umorzyć śledztwo (sygn. RSD 1247/14/K) w części, gdyż właściciel pomnika nie złożył wniosku o ściganie. Postanowienie to 19 marca 2015 r. zatwierdził (sygn. 1 DS 1757/14) prokurator Waldemar Kriger z Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu. Poniżej kopia decyzji i zażalenie.

Katowice, 18 kwietnia 2015 r.

1 DS 1757/14 (RSD 1247/14/K)

Mariusz Cysewski
(adres)

Sąd Rejonowy
w Nowym Sączu
za pośrednictwem:
Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu

ZAŻALENIE

18 marca/13 kwietnia b.r.[1] Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu na podst. art. 17 § 1 pkt 10 kpk postanowiła („Sporne Postanowienie”) umorzyć postępowanie w sprawie zniszczenia pomnika Armii Czerwonej w Nowym Sączu 27 września 2014 r. Podaje prokuratura, że o ściganie sprawców nie złożył wniosku właściciel; czyli w tym wypadku – najprawdopodobniej Władimir Putin. Albo Józef Stalin.

Zaskarżam Sporne Postanowienie w zakresie podstawy prawnej i uzasadnienia.

Wbrew temu, co utrzymuje Prokuratura, Władimira Putina znaleźć nietrudno. Prokuratura może wykorzystać kanał podległości służbowej, jak i napisać do niego bezpośrednio. Adres nietrudno odgadnąć: Władimir Putin, Kreml, Moskwa. Można też przez radiostację: „Ja Wołga, ja Wołga… Jak mnie słyszysz, odbiór…”

Trudniej nawiązać łączność z Józefem Stalinem, jako że nawet radzieccy uczeni nie opanowali jeszcze podróży w czasie. Lecz skoro pod względem osobowym Polska musi koniecznie przypominać Arkę Noego, gdzie znalazło się miejsce dla wszystkich gatunków żyjących na ziemi, to warto zwrócić uwagę na osobę Adama Darskiego, pseudonim „Nergal” albo „Holocausto”. Czterdziestoletni ów młodzian uchodzi za przedstawiciela Belzebuba na całą Polskę, a przynajmniej województwo zachodniopomorskie. Skoro tak, to może wie, kto reprezentuje Piekło z kolei w województwie małopolskim. Ja oczywiście mam swoje typy i domysły; jednak prokuratura winna wiedzę czerpać od urzędowego przedstawiciela Piekła, nawet jeśli tylko na województwo zachodniopomorskie. Pisma do Józefa Wissarionowicza kierowane na adres Piekła do adresata dotrą z pewnością.

Prokuratura nie może pozbawiać siebie i sądu rozgłosu, a mnie satysfakcji procesu o znieważenie Władimira Putina i/lub Józefa Stalina.

Prokuratura nie może lekceważyć własnych tradycji rodzinnych, a tym mniej kluczowej roli organów bezpieczeństwa państwa w walkach z reakcyjnym podziemiem i zaplutymi karłami reakcji. Przeciwnie, z radością proletariacką w oczach winna złapać jedną ręką za sierp, a drugą za młot i z bojową pieśnią na usty bezlitośnie odrąbywać kolejne macki hydry sanacji i białopolaków. Nawałą żelaza i samogonu odpowie lud pracujący miast i wsi na złowrogie rycie polskich buntowszczikow pod władzą ludową. W dziele tym partia zjednoczy się z narodem, naród z partią, a wszystkim pokieruje organ, który stoi. Na czele. Albo na czole.

A jak nie stoi, to leży.

„I wkroczy nasz wspólny obóz w XXI wiek” (J. Kaczmarski).

Dlatego wnoszę jak na wstępie. Mariusz Cysewski