NIGDY NAS NIE ZAPĘDZĄ NA KRESY PAMIĘCI...
bo pamięć Narodu przecież jest nieśmiertelna
i zachowa każdą datę w popiele i krwi…
w imię tej pamięci wołam dziś do Ciebie
by przywrócić zagrzebane przez historię dni
tyle zbrodni ukrywanych przed oczami świata
zaciśniętych mocnym kneblem czerwonej cenzury
gdy od wschodu wiatr śmiertelną roznosił zarazę
goniąc nienawiścią zbrodni ciężkie chmury…
dzwony tamtych kościołów wciąż dzwonią na trwogę
i wołają tak jak wtedy do obrony wiary
dym do dzisiaj się snuje ze spalonych dworów
i kołyszą nocy czarne żałobne sztandary
mordercy na pomnikach nad milczeniem świata
stoją na polskich grobach z nogami we krwi
nad naszym lękiem…żalem…pogardą i…trwogą
kłamca ubrany w togę wciąż z pamięci drwi…
a przecież ciągle bolą odrąbane głowy
drut kolczasty się wrzyna w pamięć i sumienie
te wianuszki na drzewach nie pachną ziołami
i nie goi ran tchórzliwe przed wrogiem milczenie
a dzieci zasnęły tym strasznym i śmiertelnym snem
wtulone w zapach ziemi i ufność matczyną
pod czerwoną chustą łuny zapatrzone niebo
gdzie być Polakiem było ich jedyną winą…
tu dwie bestie zaciskały ciasną pętlę nocy
gdy podstępnie niosły ogień tych nieludzkich dni
tamta zmowa jeszcze dzisiaj wciąż obowiązuje
połączona krwawym tropem zdrady oraz krwi
przez uchylone drzwi zobaczyliśmy piekło
i szatana z ludzką twarzą pijanego krwią
który palił nasze domy i mordował dzieci
bawiąc się wyrwanym sercem bólem oraz łzą
mówisz o poprawności…o bratnim narodzie…
o naszym przebaczeniu…równości i wierze…
wolności oraz prawie wspólnej Europy
a gdzie są nasze Krzyże…groby i…pacierze…
i gdzie jest nasze prawo do wolnego kraju
do odzyskania prawdy…dumy i…godności
do prawa sprawiedliwie osądzonej kary
do wróconej tożsamości domu i wolności
i Krzyży które Ojcom wyznaczały drogę
przez nasze trudne dzieje…boży sens istnienia
bo wokół Dekalogu Naród się jednoczył
oraz był dla nas znakiem wspólnego sumienia
więc ta pamięć wciąż w nas żyje…trwoga oraz ból
bo się kłamcy i mordercy ciągle łączą w stada
bo na miejscu naszej dumy godności i prawdy
Matka Polska dziś na grobach rozpłakana siada
więc jesteśmy dziś przy Tobie ! Polsko !...u Twych ran…
u Twych ramion Ojczyzno ! na krzyżu Wołynia…
Matko ! z nogami krwawo przybitymi zdradą
wydźwignięta na Golgotę polskiego sumienia
Matko ! ogłuchła od bólu…i oślepła od łez…
oniemiała od krzyku….trwogi i rozpaczy…
wracamy do Ciebie strzepując popiół oraz krew
przez kłamstwo…dźwięk łańcucha i…jazgot sobaczy…
poprzez obłudę świata oraz gorzką samotność
przez mur milczenia oraz podłą zdrajców zmowę
wracamy Matko niosąc wiarę naszych Ojców
i jak szum husarskich skrzydeł niepodległą mowę
i odmawiamy litanię u Twych kolan Chryste
i pod Twoją obronę Matko wracamy do Ciebie
bo świat już umył ręce i wybrał szatana
bo do kogo pójdziemy gdyśmy dziś w potrzebie…
prosimy więc o Twoją Panie sprawiedliwość
z trwogą jeszcze myślimy o święceniu noży
oraz o tych co służyli ludzkiej nienawiści
jakby Chryste odrąbać chcieli Palec Boży !
nigdy nas nie zapędzą na Kresy Pamięci
na Dzikie Pola Kłamstwa…na Stepy Zwątpienia
nie będziemy się ukrywać po Jarach Milczenia
bo jesteśmy Dziedzicami Tego Pokolenia
które szumi modlitwą w rozpłakanych brzozach
w jarzębinach się krwawi gdy nadchodzi jesień
i podaje tę pamięć do sybirskich śniegów
poprzez Katyń oraz Smoleńsk gdy ją w jutro niesie
bo Naród ogromnieje od swojej pamięci
od modlitwy i prawdy…odwagi i męstwa
od godności i honoru dźwiganego wspólnie
tej wiary w zmartwychwstanie w drodze do
z w y c i ę s t w a !
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 618 odsłon