NIGDY NAS NIE ZAPĘDZĄ NA KRESY PAMIĘCI...

Obrazek użytkownika Lwow47
Kraj

 

 

 

bo pamięć Narodu przecież jest nieśmiertelna

i zachowa każdą datę w popiele i krwi…

w imię tej pamięci wołam dziś do Ciebie

by przywrócić zagrzebane przez historię dni

 

tyle zbrodni ukrywanych przed oczami świata

zaciśniętych mocnym kneblem czerwonej cenzury

gdy od wschodu wiatr śmiertelną roznosił zarazę

goniąc nienawiścią zbrodni ciężkie chmury…

 

dzwony tamtych kościołów wciąż dzwonią na trwogę

i wołają tak jak wtedy do obrony wiary

dym do dzisiaj się snuje ze spalonych dworów

i kołyszą nocy czarne żałobne sztandary

 

mordercy na pomnikach nad milczeniem świata

stoją na polskich grobach z nogami we krwi

nad naszym lękiem…żalem…pogardą i…trwogą

kłamca ubrany w togę wciąż z pamięci drwi…

 

a przecież ciągle bolą odrąbane głowy

drut kolczasty się wrzyna w pamięć i sumienie

te wianuszki na drzewach nie pachną ziołami

i nie goi ran tchórzliwe przed wrogiem milczenie

 

a dzieci zasnęły tym strasznym i śmiertelnym snem

wtulone w zapach ziemi i ufność matczyną

pod czerwoną chustą łuny zapatrzone niebo

gdzie być Polakiem było ich jedyną winą…

 

tu dwie bestie zaciskały ciasną pętlę nocy

gdy podstępnie niosły ogień tych nieludzkich dni

tamta zmowa jeszcze dzisiaj wciąż obowiązuje

połączona krwawym tropem zdrady oraz krwi

 

przez uchylone drzwi zobaczyliśmy piekło

i szatana z ludzką twarzą pijanego krwią

który palił nasze domy i mordował dzieci

bawiąc się wyrwanym sercem bólem oraz łzą

 

mówisz o poprawności…o bratnim narodzie…

o naszym przebaczeniu…równości i wierze…

wolności oraz prawie wspólnej Europy

a gdzie są nasze Krzyże…groby i…pacierze…

 

i gdzie jest nasze prawo do wolnego kraju

do odzyskania prawdy…dumy i…godności

do prawa sprawiedliwie osądzonej kary

do wróconej tożsamości domu i wolności

 

i Krzyży które Ojcom wyznaczały drogę

przez nasze trudne dzieje…boży sens istnienia

bo wokół Dekalogu Naród się jednoczył

oraz był dla nas znakiem wspólnego sumienia

 

więc ta pamięć wciąż w nas żyje…trwoga oraz ból

bo się kłamcy i mordercy ciągle łączą w stada

bo na miejscu naszej dumy godności i prawdy

Matka Polska dziś na grobach rozpłakana siada

 

więc jesteśmy dziś przy Tobie ! Polsko !...u Twych ran…

u Twych ramion Ojczyzno ! na krzyżu Wołynia…

Matko ! z nogami krwawo przybitymi zdradą

wydźwignięta na Golgotę polskiego sumienia

 

Matko ! ogłuchła od bólu…i oślepła od łez…

oniemiała od krzyku….trwogi i rozpaczy…

wracamy do Ciebie strzepując popiół oraz krew

przez kłamstwo…dźwięk łańcucha i…jazgot sobaczy…

 

poprzez obłudę świata oraz gorzką samotność

przez mur milczenia oraz podłą zdrajców zmowę

wracamy Matko niosąc wiarę naszych Ojców

i jak szum husarskich skrzydeł niepodległą mowę

 

i odmawiamy litanię u Twych kolan Chryste

i pod Twoją obronę Matko wracamy do Ciebie

bo świat już umył ręce i wybrał szatana

bo do kogo pójdziemy gdyśmy dziś w potrzebie…

 

prosimy więc o Twoją Panie sprawiedliwość

z trwogą jeszcze myślimy o święceniu noży

oraz o tych co służyli ludzkiej nienawiści

jakby Chryste odrąbać chcieli Palec Boży !

 

nigdy nas nie zapędzą na Kresy Pamięci

na Dzikie Pola Kłamstwa…na Stepy Zwątpienia

nie będziemy się ukrywać po Jarach Milczenia

bo jesteśmy Dziedzicami Tego Pokolenia

 

które szumi modlitwą w rozpłakanych brzozach

w jarzębinach się krwawi gdy nadchodzi jesień

i podaje tę pamięć do sybirskich śniegów

poprzez Katyń oraz Smoleńsk gdy ją w jutro niesie

 

bo Naród ogromnieje od swojej pamięci

od modlitwy i prawdy…odwagi i męstwa

od godności i honoru dźwiganego wspólnie

tej wiary w zmartwychwstanie w drodze do

            z w y c i ę s t w a !

 

 

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)