KOLĘDY TROSKI
KOLĘDY TROSKI
WIGILIA SAMOTNYCH
A jak wygląda wigilia samotnych?
Odartych z ciepła domu i radości
Którym nie świeci nocą żadna gwiazda
Których nie dotknie ciepła dłoń miłości
Bo już odeszli od Nich ci najbliżsi
I milczą ci co już nie pamiętają
Bo świat nie widzi oślepiony blaskiem
Że w próżnym geście ręce wyciągają
Że chłód śmiertelnie im zagraża
I głód zabija w nich nadzieję
Kiedy ze wschodu wiatr historii
Śmiertelnym tchnieniem znowu wieje
Z pustą przestrzenią kulawego stołu
Gdy wokół siada ponure milczenie
A Czarny Anioł u krawędzi nocy
W nich się mocuje śmiertelnie z sumieniem
A oni serca ciężki zimny kamień
Próbują podnieść na przekór rozpaczy
Bo wierzą jeszcze nim w nich zgaśnie iskra
Że świat ich w mroku nareszcie zobaczy
Więc jak wygląda wigilia samotnych
Tych co nie mogą być z nami dziś bliżej
Którzy zbijają z bólu i rozpaczy
Dla Twoich ramion coraz nowe krzyże…
KOLĘDA ZABŁĄKANYCH
A gdzie są tamci co rzucili dom?
Bo uwierzyli że zbudują nowy
Że im do okien nie będą zaglądać
Wierzb rozpłakanych rozczochrane głowy
A gdzie są tamci co rzucili dom?
Bo był im ciasny zgrzebny i ubogi
I uwierzyli dolarowym snom
Kiedy mierzyli życia kręte drogi
I uwierzyli że to dla nich będą
Zielone Wyspy dobrobyt i sława
A nie londyńskiego bruku koszmar
Obojętna ich losom Warszawa
I że nie łatwa śnić o potędze
Gdy ci do ziemi przygną kark twardy
Gdy obojętność będzie jak policzek
Pośród bolesnej obcych pogardy
A gdzie są tamci co przy naszym stole
Mieli polski opłatek łamać razem z nami?
Czy im szeleści mowy naszej szept
Gdy Kolęda Polska tęskni pod ich drzwiami?
A gdzie są tamci którzy pobłądzili?
Bo puste miejsce na nich ciągle czeka
Gdy Bóg się rodzi i truchleje moc
Człowiek powinien tęsknić do człowieka
BÓG SIĘ RODZI
W CZAS POGARDY
Bóg się rodzi
w czas pogardy
żyd i mason
rządzą światem
podnieś rączkę
Boże Dziecię
przegoń łotrów
prawdy batem !
gdy dorośniesz
pośród łotrów
to znów będą
Cię krzyżować
podnieś rękę
Boże Dziecię
i Ojczyznę naszą
prowadź !
do wolności
do pokoju
bo niewola
ciągle boli
niech Ojczyzna
będzie wolną
niech Twa miłość
nas wyzwoli
niech nas zdrajca
już nie kłamie
niech nas obcy
już nie rani
przepędź wszystkich
naszych wrogów
łotrów zbirów
oraz drani
podnieś rączkę
Boże Dziecię
odwróć czasu
groźną rzekę
byśmy chociaż
w czas świąteczny
mogli nazwać ich
człowiekiem !
KOLĘDA ZAGUBIONYCH
gwiazdy nam się pomieszały
na wysokim niebie
ta prawdziwa i czerwona…
…która jest dla Ciebie !
ta z nadzieją nad Betlejem
czerwona nad nami
jak połączyć Zło i Dobro
naszymi sercami?
Bóg zapłacze dziś w stajence
maleńki i kuchy
ci co twarde mają pięści
nie doznali skruchy
pomieszały się Anioły
w locie ponad nami
jeden leci do Jezusa
a drugi z bombami
ten co leci do Betlejem
skrzydła ma puchowe
by osłonić delikatnie
Dzieciąteczku głowę
gdy żelazne drugi skrzydła
zaś powłóczy światem
to skrwawioną dłoń podnosi
z gniewem brat nad bratem
poplątały nam się gwiazdy
serca i sumienia
o honorze mówią zdrajcy
kłamca prawdę zmienia
gwiazdy nam się pogubiły
dziwna noc nad nami
wszyscy co wierzycie w Boga!
módlcie się za nami !
KOLĘDA OPUSZCZONYCH
Za blaskiem kolorowych świateł
I za rozpaczą co was budzi
Czekam dziś na was – wasza siostra
Kolęda opuszczonych ludzi
Czekam dziś na was w sieni domu
Gdzie głód was gryzie aż do krwi
Gdzie zatrzaśnięto z głośnym hukiem
Przed wami losu ciężkie drzwi
Czekam dziś na was w chłodnych parkach
Pustych alejach skutych lodem
Gdzie się na ławkach niczym ptaki
Kulicie osłabieni głodem
Czekam dziś na was w kątach życia
Gdzie na was szczeka pies pogardy
Bo kamień serca waszych bliźnich
Okazał się być nazbyt twardy
Czekam was w bólu i strzykawkach
Pokłutych rekach…chorej duszy
W długich rękawach związanej wolności
W schizofrenicznej białej głuszy
Czekam dziś na was zapłakana
Aby nadzieję w was obudzić
Przez łzy co będą naszą gwiazdą
Kolędą opuszczonych ludzi…
KOLĘDA TROSKI
Kolędo pochyl się nad bezbronnymi
Którzy nie mogą obronić się sami
I mocno uderz w struny serca
Tych co kierują naszymi sprawami
Pukaj do okien ludzkich sumień
By nie zabrakło
W nich tkliwości
Rozpal na progu ciepły ogień
Dobra – Nadziei – i Miłości
I pochyl się nad cierpiącymi
Uchyl przed nimi nieba bramę
Aby nadzieją jak bandażem
Mogli ukoić serca ranę
Kolędo! Co jak biały śnieg
Otulasz wszystko dookoła
Z biało-czerwoną nutką stań
Przy wigilijnych naszych stołach
I podaj ten radosny ton
Jak ufne wyciągnięcie dłoni
Anioł potrąca serca gwiazd
I ponad światem głośno dzwoni
Kolędo! Pochyl się nad polskim domem
Niechaj ucichną głupie spory
I niech się prawem stanie Bóg!
Na zawsze pierwszy od tej pory
Kolędo! pochyl się nad bezbronnymi
Którzy nie mogą obronić się sami
I mocno uderz w struny serca
Tych co kierują polskimi sprawami…
KOLĘDA PRÓBY
Przy żłobie stanie smutny osioł
I wół co tyrał cały rok
II anioł w białej sukni śniegu
Z gwiazdą by płoszyć chłodny mrok
Przyjdą do żłóbka król i pasterz
Ten który dzielił i ten co brał
Ten co zasłużył na Twój uśmiech
I prze którego drugi łkał
Przyjdzie zobaczyć Ciebie wielu
Aby zobaczyć życia cud
Aby zobaczyć jak miłością
Można roztopić serca lód
I będziesz do nas wracał ciągle
Kruchy rzucony w zimny żłób
Bo nasze wobec Ciebie czyny
Są wciąż kolejną z trudnych prób…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1180 odsłon
Komentarze
Witaj Lwow47
25 Grudnia, 2014 - 11:55
Niech ci dobry Pan Bóg dalej obdarza taką weną, i zdrowiem, by mogły takie wiersze rodzić się w twojej głowie i w sercu.
Pozdrawiam serdecznie
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Bóg zapłać!
25 Grudnia, 2014 - 17:44
za życzenia i dobre słowa.Pozdrawiam świątecznienie.Kazimierz.
Lwowie47, - dziękuję Ci za kolejne strofy
26 Grudnia, 2014 - 10:42
Do "Wigilii samotnych"
Niejeden samotny gorzko zapłacze
Gdy sam przy stole wieczerzę spożywa
I serce mu w bólu głośno kołacze
Gdy karty przeszłości rodziny odkrywa
Do "Kolędy zabłąkanych"
Ludzką rzeczą jest zbłądzić
Kiedy wyniosłe własne ego
Trzeba losem swym tak rządzić
By nie skrzywdzić bliźniego
Ze świątecznymi pozdrowieniami,
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr