DIABELSKA REGULACJA
skąd naiwna wiara w przepowiednie dla Polski
to lenistwo rozumu faktów i sumienia
pacyfikacja buntu by w obronie Polski
popatrzeć prawdzie w oczy w imię ocalenia
to nie w Boga wierzymy to wiara w mamonę
to instynkt stadny drogą fałszywych pasterzy
to bluźniercze rozmowy z samym Panem Bogiem
w które żaden uczciwy człowiek nie uwierzy
to zwyczajny handel marketing miłosierdzia
judaszowe kłamstwo rozdzwonione srebrnikiem
manipulacja sumieniem przed konfesjonałem
Szatan & Przyjaciele demokratycznym trikiem
to nieszczęście dla Polski które trwa od wieków
ten handel polską wiarą dumą łzą sumienia
co układał Polaków w podpalane stosy
gdy w kolejnych powstaniach płonęły marzenia
popatrzmy prawdzie w oczy przed kolejną ofiarą
którą nam już szykują ci sami wrogowie
a która się nazywa wschodnią flanką NATO
kolejne cmentarzysko w tej szatańskiej zmowie
diabelska regulacja polskiej populacji
miejsce dla Szatańskiej Ziemi Obiecanej
skąd więc to przekonanie i naiwna wiara
że z popiołu nad Wisłą jeszcze Polska wstanie?!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1247 odsłon
Komentarze
Zbyt wielu
21 Kwietnia, 2020 - 07:40
"przyjaciół" mamy wewnątrz naszych granic jak i poza nimi Kazimierzu, mamy też zbyt wielu rodaków, którzy nie wyciągnęli wniosków z historii i znowu na "przyjaciół" liczą. Dla wielu nawet myślenie jest zbyt wielkim wysiłkiem. Przykładem może być cieszenie się z zakupu samolotów, które może dostaniemy za kilka lat, a które prawdopodobnie nikogo ani nie odstraszą, ani nas nie obronią. Za tak wielkie pieniądze można by niesamowicie wzmocnić polską armię i dać każdemu Polakowi karabin do ręki. Mosbacher nas znowu poucza i zabrania krytykowania TVN24. To jest tak jak gdyby polski ambasador w USA pouczał Amerykanów, który kanał telewizyjny jest tu dobry, a którego nie powinni oglądać.
Pozdrawiam
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Roman z USA
21 Kwietnia, 2020 - 07:52
Witaj Romanie! Czytam Twoje refleksję.W pełni się zgadzam.Kiedyś publikowałem wiersz "Trzeba Polakom rozdać karabiny",
które już dawno powinny pilnować w progu każdego polskiego domu.Pozdrawiam Cię serdecznie.Kazimierz
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika panMarek nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
A w parafii u św. Andrzeja22 Kwietnia, 2020 - 16:22
A w parafii u św. Andrzeja Apostoła na Chłodnej, u ks. proboszcza prałata dr Leszka Slipka w Warszawie zanotowałem samym sobą następującą statystykę:
5 tygodni temu – 11 wiernych + ja
4 tygodnie temu – 11 wiernych + ja
3 tygodnie temu – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi przy lewym zawiasie
2 tygodnie temu – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi przy lewym zawiasie
1 tydzień temu (Wielkanoc) – 4 wiernych + ja
1 tydzień temu (Wielkanoc) – 1 wierny + ja
dzisiaj 19.04.20 – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi przy lewym zawiasie
... taka jest nasza wiara ...
Bóg, Jego istnienie i obecność w świecie i w życiu ludzi była i jest dla mnie czymś tak oczywistym, jak woda, ogień czy powietrze - ks. prof Waldemar Chrostowski
Św. Augustyn: Jeżeli Bóg w życiu jest na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu. Zacznijcie dziękować Bogu, za to co macie, i wtedy da wam to, czego wam brakuje.
Cytat nr 77 z "Dzienniczka" św. Siostry Faustyny: Ciemności i pokusy.
„Wtenczas padałam twarzą na ziemię przed Najświętszym Sakramentem i powtarzałam te słowa: Chociażbyś mnie zabił, ja Ci ufać będę.”
Diabeł nie jest samowystarczalny, zło nie jest samowystarczalne i zawsze zbudowane być musi z dobrych elementów. To złe uporządkowanie czyni je złymi.
P.S. Jak pisało w 1890 roku jezuickie wydawnictwo Civilta Cattolica: “Jeśli jakiś kraj oddala się od Boga, poddaje się rządom sprytków pustynnych
panMarek
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika panMarek nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
GDY PAN MÓWI DO SERCA22 Kwietnia, 2020 - 16:23
GDY PAN MÓWI DO SERCA
Do Soboru Watykańskiego II jest odniesienie we wspaniałej książce „GDY PAN MÓWI DO SERCA” której autorem jest ks. Gaston Courtois.
W niej zapisywał swoje myśli - niejako pod dyktando Pana - w notesie, który zawsze miał przy sobie. Zwyczaj ten podtrzymywał przez wiele lat. Nie skąpił dzielenia się Bożymi myślami, które zdawał się słyszeć w swoim sercu. Kiedy jednak, z nutą zazdrości, ktoś mówił mu: „To wielki zaszczyt, że Pan do Księdza tak przemawia!", wzbraniał się, mówiąc, że nie słyszy żadnych „głosów". „Wyrażam tylko własnymi słowami to, co zdaje mi się, że On chciałby mi powiedzieć" - tłumaczył. Sam przy tym powątpiewał w autentyczność Bożego głosu zawartego w jego zapiskach, o czym świadczy choćby notatka sporządzona podczas rekolekcji w 1959 roku:
Czego się lękasz? Iluzji? Ależ z doświadczenia wiesz, że jeśli moje słowa zgodne są z tym, co zostało zapisane w Ewangeliach, i jeśli ponadto pomagają ci one ćwiczyć się w pokorze, posłuszeństwie, oderwaniu się od tego świata, w hojności i miłości bliźniego, jeśli jeszcze bardziej jednoczą cię ze Mną, to czegóż się bać? Moje słowa są DUCHEM i ŻYCIEM. Wzbudzają w duszy dobrą wolę, którą same oznaczają. Drzewo poznaje się po owocach. Nawracaj się nieustannie. Niech to postanowienie będzie największym owocem tych rekolekcji. Patrz na Mnie. Mów do Mnie. Słuchaj Mnie z miłością, abyś stawał się chociaż trochę podobny do Mnie. Ja zajmę się resztą. Czyż nie zdążyłeś się już przekonać, że w dziesięć minut mogę wlać ci do serca więcej światła niż najmądrzejsze książki? Te bowiem, które naprawdę są coś warte, zanim je napisano zostały wcześniej przemodlone. Tylko takie książki są echem moich własnych słów. Zadawaj Mi pytania. Odpowiem ci na swój sposób i kiedy uznam to za stosowne, ale bądź pewien, że otrzymasz odpowiedź, która będzie ci światłem i siłą.
Odpowiedź na temat stanu Kościoła po Soborze Watykańskim II jest jasna.
tu to odniesienie:
[241.] Pod wpływem promieni płynących z Eucharystii twoja dusza ubogaca się moją obecnością - rzekłbym nawet, że nasyca się moją wonią. Twoim zadaniem jest się nią nasycać, długo ją w sobie przechowywać i roztaczać tę miłą woń wokół siebie. Czy jest coś cichszego i zarazem bardziej przenikliwego niż woń?
Usłyszawszy w tych dniach [czyli po Soborze Watykańskim II - przyp. tłum.] dość częstą krytykę przeciwko Godzinom Świętym, wystawianiu Najświętszego Sakramentu, zapytałem Jezusa, co o tym myśli.]
Nie dla siebie, lecz dla was pragnę być wystawiany w Sakramencie mojej Eucharystii, żebyście mogli na Mnie patrzeć.
Lepiej niż ktokolwiek z was wiem, jak bardzo wasza wiara potrzebuje skupić się na znaku wyrażającym rzeczywistość boską. Trudno jest wam Mnie adorować, jeśli wasze spojrzenie wiary nie ma oparcia w patrzeniu na konsekrowaną Hostię.
Wynika to ze słabości ludzkiej natury i jest całkowicie zgodne z prawami psychologii. Wyrażanie uczuć wzmacnia je a oprawa liturgiczna, choćby najskromniejsza, jak zapalenie świateł, okadzenie i śpiewy pomagają duszy w wierze lepiej uświadomić sobie, choćby ta świadomość była bardzo niedoskonała, transcendentną obecność Boga.
Działa tu prawo Wcielenia: żyjecie jeszcze na ziemi, nie jesteście czystymi duchami obdarzonymi doskonałą inteligencją. Dlatego trzeba, żeby w wyrażaniu miłości i we wzrastaniu w niej uczestniczyło także ciało i psychika.
Niektóre dusze zostały obdarzone szczególnymi łaskami i mogą się bez tego udziału obejść. Dlaczego jednak odmawiać rzeszom ludzi dobrej woli tego, co pomaga im lepiej się modlić, ściślej się jednoczyć i goręcej kochać?
Czyż w ciągu wieków nie okazywałem wam często i na różne sposoby, że podobają Mi się te wszystkie zewnętrzne środki ułatwiające licznym duszom uczenia się szacunku do Mnie i rozpalające w nich gorętszą miłość ku
Mnie?
Czy myślicie, że pod pretekstem radykalnych uproszczeń [liturgii - przyp. tłum.} unikniecie faryzejskiego uważania się za lepszych od innych? Czy myślicie, że przez to bardziej wzrośnie wiara i miłość ludzi prostych, którzy chcą przychodzić do Mnie z sercem dziecka?
Ludzie potrzebują atmosfery świętowania i zewnętrznych obrzędów, które za pośrednictwem uczuć docierają do umysłu i dają na ziemi przedsmak wiecznych zaślubin, za którymi wszyscy tak bardzo tęsknią.
[319.] Kościół przeżywa obecnie kryzys. Tak jest zawsze, gdy chrześcijanie nie dość wzywają pomocy mojej Matki. Dlatego jeśli ty i twoi bracia, którzy zrozumieliście, jak ważne jest Jej pośrednictwo, będziecie gorąco modlić się za wstawiennictwem Maryi w imieniu tych, którzy o tym zapomnieli, kryzys Kościoła wkrótce zostanie pokonany.
panMarek
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
22 Kwietnia, 2020 - 17:16
Verita
w duecie
22 Kwietnia, 2020 - 17:22
w duecie
bolszewickiej prawdy ogarek
i nadęty bubek panMarek
jan patmo
A jaką wiarę
22 Kwietnia, 2020 - 17:37
ma ktoś, kto tak jak ty pozdrawia faceta, który nazywa Żołnierzy Niezłomnych bandytami?
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
22 Kwietnia, 2020 - 19:11
Verita
@Verita
24 Kwietnia, 2020 - 14:23
Spieprzaj babo! Właśnie doczekałaś się!
Babsztylu! Odteleptaj się od Żołnierzy Niezłomnych! Nie Tobie ich sądzić! A portal wiadomo.co - to wiadomo co! Powoływanie się na ten portal (o poziomie Soku z buraka + GieWu) mówi wszystko o powołującym się!
Bacz, że także staniesz na Bożym Sądzie i że będzie tam panowała Boża Sprawiedliwość, nie twoja. Ani też żadnego innego Przeciw-sika. Pozdrawiajcie się nawzajem - ile tylko chcecie, ale nie lansujcie się osądzając Żołnierzy Niezłomnych. Zwłaszcza gdy sami nie macie o nich bladego pojęcia. Macie za to idola - hrabiego Potockiego! Wart Pac pałaca...
EOT
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska