Polacy z Donbasu proszą Polskę o ratunek

Obrazek użytkownika Lotna
Kraj

Na objętej walkami części Ukrainy, tj. w obwodzie donieckim i ługańskim żyje kilka tysięcy Polaków. Najmłodsi z nich już dawno wyjechali do swych bliskich w Polsce, Ukrainie i Rosji. Na miejscu pozostali głównie ci, którzy nie mają dokąd uciec. Kilka dni temu niemal stu z nich, dysponując Kartą Polaka, zwróciło się do Senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności Polaków z Zagranicą, by umożliwiono im zamieszkanie i zatrudnienie w naszym kraju. W odpowiedzi usłyszeli, że „w Polsce brakuje procedur pozwalających przyjąć rodaków z Donbasu”.  Tak twierdził Wojciech Tyciński – dyrektor Departamentu Współpracy z Polonią w MSZ. Dziś jednak o pomoc Polakom ze wschodu Ukrainy apelował Michał Dworczyk – prezes fundacji Wolność i Demokracja. Podczas konferencji prasowej zwrócił się do premier Ewy Kopacz by rząd podjął akcję repatriacyjną. Dworczyk zwrócił uwagę, że art. 10 ustawy o repatriacji zawiera zapis o możliwym rozszerzeniu terenów objętych prawem repatriacji poza obszar azjatyckich republik byłego ZSRR.

Jednocześnie fundacja Wolność i Demokracja rozpoczęła akcję „Ratujmy Polaków Donbasu”, której celem jest zebranie środków na pomoc naszym rodakom żyjącym na wschodzie Ukrainy.

O katastrofie humanitarnej w obwodzie donieckim i ługańskim mówiła ostatnio w Senacie Wiktoria Charczenko – wiceprezes Towarzystwa Kultury Polskiej Donbasu. -  Dla Polaków nie ma miejsca w Doniecku, a i w Polsce nie są oni mile widziani. Co mamy robić? - pytała. - Na wschodzie jest zimno, temperatura w nocy dochodzi do minus 20 stopni. Pomoc humanitarna nie dociera do wszystkich potrzebujących. Ludzie po prostu zaczynają umierać z głodu lub zimna.

Wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far podczas posiedzenia w Senacie powiedział, że: „Polska stara się pomóc przyznając Karty Polaka osobom, które są w stanie potwierdzić swoje pochodzenie”. Według wiceministra od czasu wybuchu wojny w Donbasie zainteresowanie otrzymaniem takiego dokumentu jest mniej więcej o 1/3 większe niż dotychczas.

źródło:

]]>http://reinert.neon24.pl/post/116154,polacy-z-donbasu-prosza-polske-o-ratunek]]>

 

W odpowiedzi na kryzys humanitarny, zagrożenie zdrowia i życia Polaków zamieszkujących strefę wojenną, oczekiwać należy szerokiego odzewu wśród Polaków, szczególnie tych najbardziej skłonnych nieść braterską pomoc Ukraińcom, gdyż, jak widać, polski rząd się ani nie poczuwa do obowiązku, ani nie spieszy z pomocą.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (8 głosów)

Komentarze

... już dawno powinien być zmiecony wiatrem historii i osądzony.

To skandal, że po 25 latach od formalnego odrzucenia komunizmu dalej wszyscy Polacy nie mogą zamieszkać w Ojczyźnie ich Ojców.

miarka

Vote up!
7
Vote down!
-3
#1453997

Nooooooo. A jakie zainteresowanie tematem pomocy Polakom na Niepoprawnych. Po 3 h 70 odsłon.

Az wszystkim ręce płoną do pomocy.

Vote up!
4
Vote down!
-3

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1454025

anioł dobroci w stanie uniesienia

Vote up!
4
Vote down!
-1

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#1454036

ale tylko w krótkiej perspektywie, a my chcemy kształtować historię, czyli uprawiać biegi długodystansowe i powinniśmy dążyć do wspierania, kształcenia, ułatwiania dochodzenia do posiadania własności i trwania Polonii właśnie tam. Idzie o to by poczuli, że Polska o nich myśli, że Polsce na nich załeży, że Polska jest z nich dumna. Jest tylko jeden warunek - Polska powinna stać sie jak najszybciej państwem poważnym.

Jeśli posłuchać co mówią starowinki ze Lwowa o Polsce, która tam była przecież ponad 70 lat temu to one powinny mieszkać tu, a ci, którzy Polski się wstydzą powinni mieszkać tam.

Jeśliby chciały, to właśnie im powinno się umozliwić zamieszkanie tu, ale w godziwych warunkach, żeby nie odczuły, że dotąd były gorszymi Ukrainkami, a teraz będą gorszymi Polkami. Z tymi skretyniałymi urzędnikami różnych szczebli, dla których najważniejsze sa procedury, a nie człowiek to jest w chwili obecnej prawie niemozliwe.

Wydaje się masę pieniędzy na różne poronione projekty artystyczne i utrzymuje rzeszę autorów różnego autoramentu, których jedynym celem jest stępianie naszej wrażliwości i spłaszczanie granic miedzy tym co wolno, a co nie wypada. Te pieniądze powinny trafić do tych starszych pań, do młodych Polaków, którzy chcą studiować w Polsce i to bedzie wypełnianie misji dziedzictwa kulturowego. No, pani Małgorzato, może pani będzi sensowniejszym ministrem kultury i sztuki niż osławiony pan Zdrojewski po kursie dla hydraulików i dla maszynistów.

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1454045

wydaje się na renowacje spalonnej tęczy i innych idiotów zwanych dalej artystami,ale na to są procedury,które służą do wykonania czynności.Jak widać zabrakło w Polsce procedur,które pozwoli by wykonać czynnosci umożliwiające osiedlić sie polakom zamieszkującym dawne ZSRR.Przeciętny urzedasek zanim pójdzie do tzw kibelka najpierw czyta procedury postępowania aby wykonac czynności w kibelku.To bezmuzgi gorsze od robotów.Zapomniałem jeszcze dodać że do tych procedur i czynności jest jeszcze zwrot ;bo tak naprawdę.

Vote up!
4
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1454094

Wspieraniem katolików, a więc nie tylko Polaków, zajmuje się powołany przez Episkopat w 1989 r. Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie. W ramach pomocy personalnej na obszarze postsowieckim pracuje 250 kapłanów diecezjalnych, 410 – zakonnych, ponad 550 sióstr oraz 29 braci zakonnych, a także kilkanaście osób świeckich. Zespół organizuje też pomoc materialną.

www.idziemy.com.pl/polityka/niechciani-polacy/

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1454052

Niektorzy otrzymują od razu paszporty, nawet nie Karty Polaka.

Czy ma to związek z etnicznoscią  msz   ( o ktorej m.in. mowa w "MSZ polski czy antypolski") rządu, ich priorytetow etnicznych? 

Absolutnie nie :)))))) , jak odpowiedzieliby fajni i nowiczesni "prawicowcy". Liczy sie tylko czy ktos jest lewakiem czy prawciowcem :)))) wiec ponizej opisany proceder, nota bene w gazecie raczej mocno NIE"antysemickiej", nie ma zadnego zwiazku z etnicznoscią:)))

Dodam, ze my wszyscy, łącznie z młodymi  narodowcami jestesmy tak wytresowani, ze nikt nie osmieli sie krzyknąć na demonstracji : precz ż-skim dominium czy ukupacją. Ja sam (!) bym zapewne  stwierdzil, ze krzyczy pewnikiem prowokator. Manifestacja bylaby "skompromitowana" do cna, środowiska "prawicowe"  by sie odcinaly, a glowny nurt by ział, po prostu ział. Tak bardzo jestesmy wytresowani w tym zakresie, ze zatraciliśmy, jakby to powiedziec: jesli nie: cechy ludzkie, ( moze to zbyt powaznie brzmi) to cechy nawet szczątkowego  samodzielnego myślenia, wyrazania swego interesu  narodowego i powszechnie to akceptujemy.

Przy takim naszym podejsciu, to ze prasa lokalna jest w rękach niemieckich, ma wprawdzie znaczenie, ale nie pierwszorzędne. Skoro umiemy mowic o niemieckim dominium, a przemilczamy/nie dostrzegamy/akceptujemy ze zrozumieniem dominujacą pozycję slusznej etny (co chyba mozna zauwazyc ), nieokreslonosc sytuacji ( nie wiadomo czy tzw. stronę polską nie reprezentują aby ukorzenieni z polskimi nazwiskami), to nie ma co się zbytnio przejmowac niemieckością prasy lokalnej - mleko juz zostalo rozlane. Przeciwko zdominowwnej przez Niemcy unii, "moźna" byc - jest to trudne, wymaga przejrzystego uzasadniania, ale mozliwe; przecwko tej drugizej dominacji - absolutnie, naraza sie ktos na skrajne osmieszenie w oczach wytreswoanych ( a w tym zakresie wytresowanych jest znacznie wiecej niz tylko  lemingi), a nawet sankcje prawne.

."....Ponieważ do poświadczenia posiadania obywatelstwa polskiego Żydzi nie muszą nawet znać języka polskiego, dochodzi do głębokich patologii. Już w 2012 r. w artykule „Israelis line up for Polish citizenship” [Izraelczycy ustawiają się w kolejkach po polskie obywatelstwo], na stronie Ynetnews.com, Itamar Eichner informował, że w kolejkach do polskiego konsulatu w Tel Awiwie zaledwie jedna na 20 osób mówi w języku polskim. Dochodzi nawet do tego, że niektóre z nich nie wiedzą nawet… gdzie Polska leży.

 

Niezależnie od artykułu Eichnera, o powszechności braku znajomości języka polskiego wśród osób ubiegających się o polskie obywatelstwo mogę zaświadczyć sam, gdyż miałem okazję przyjrzeć się z bliska temu procederowi, przebywając w Tel Awiwie.

 

Kierunek: strefa Schengen

 

Skąd tak raptowny wzrost skali zjawiska w ostatnich latach? Po przystąpieniu Polski do UE możliwość uzyskania polskiego obywatelstwa jest szczególnie atrakcyjna. Bogacące się na tym procederze izraelskie kancelarie prawne piszą wprost: „Polskie obywatelstwo jest teraz dla Izraelczyków o polskich korzeniach biletem do Unii”. Osoby posiadające polski paszport mogą bowiem zamieszkać w każdym z państw UE i mieć wszystkie prawa przynależne obywatelom państw członkowskich.

 

Nowym polskim obywatelom wolno np. podejmować na obszarze Unii pracę i studia oraz inwestować i prowadzić biznes bez żadnych ograniczeń. Dlatego też zainteresowanie polskim paszportem w Izraelu z roku na rok rośnie. Jak podaje Eichner, większość wnioskodawców nie ukrywa, że nie chce nawet jechać do Polski, ale ma nadzieję swobodnie podróżować, pracować i studiować w innych krajach UE....."

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1454128