KOD - obmierzłe rojowisko gadów i płazów

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

„W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej. To jest w genach niektórych ludzi, tego gorszego sortu Polaków” - powiedział w jednym z wywiadów Jarosław Kaczyński i trudno znając naszą historię nie przyznać mu racji. Oczywiście natychmiast próbowano wyrwać z kontekstu i wykorzystać te słowa do ataku na prezesa PiS i przy okazji na całą rządzącą formację.
Najbardziej do serca wzięli sobie tę wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego KOD-ziarze i wspierające ich medialne gadzinówki. Podczas kolejnych marszyków na ich piersiach zawisły kartki i tabliczki z napisem „Jestem gorszego sortu”. Natychmiast w sprzedaży pojawiły się koszulki z tym hasłem w całej gamie kolorów – od czerwieni, bieli i czerni po odcienie niebieskiego, pomarańczowego i żółtego. Jarosław Kaczyński obraża i wyklucza najbardziej wartościową część polskiego społeczeństwa – brzmiał lewacki przekaz
 
Tymczasem śmiało można dzisiaj powiedzieć, że Jarosław Kaczyński wypowiadając te słowa uderzył w stół, po czym odezwały się przysłowiowe nożyce. Dziś KOD-ziarze nie muszą już nosić tych wizytówek, bo parafrazując znane powiedzenie, „Jaki jest KOD każdy widzi”. 
Po tajemniczym incydencie z wybuchem opony w prezydenckiej limuzynie to właśnie na facebookowej stronie KOD-u jak lawina ruszyły komentarze bezceremonialnie opatrzone nawet imionami i nazwiskami autorów. Oto niewielka próbka twórczości tego obrzydliwego stada degeneratów:
Zenon Kaczorowski: Oj, jaka szkoda.
Cezary Bąk: życzę mu śmierci w męczarniach.
Ted Roznicki: myślałem, że będziemy robić zrzutkę na kwiaty, trudno, nie wyszło
Helena Jałosinska: byłam gotowa całą emeryturę przeznaczyć na wieniec, a niech tam
Arleta Kokot: no patrzcie, co za peszek
Ryszard Koczyrkiewicz: szkoda, że brzozy nie było
Rafał Romaniuk: a to pech
Krystyna Wardziak: pierwsze ostrzeżenie, drugiego nie będzie
Krzysztof Kędziora: jaka szkoda, że nie było tej brzozy
Wiesław Łabowicz: a jakby dwie?
Artu Dru: Niestety nic mu się nie stało
Józef Kazik Kaźmierczak: Lech na Wawelu już się cieszył a tu dupa zimna
Bartosz Czerniec: Czekamy na replay – tym razem skuteczny
Iwona Szczypińska: Jakoś się nie przejęłam i wcale bym nie płakała, gdyby…
Andrzej Ż. Pacha: Szkoda, że nie przednia strzeliła
Jadwiga Konik: Szkoda, że nie dwie
Kasia Daroszewska: Szkodników mało żal
Krzysztof Tomasz Ratajczak: szkoda, że go szlak nie trafił, a taką miałem nadzieję
Jędrzej L-ski: No szkoda, że się nie udało, kierowca miał szansę zostać bohaterem
Tomasz Pokora: Pewnie brzoza… szkoda… a było tak blisko
Wojtek Woś: Szkoda, cholera, a byłoby fajnie
 
Wygląda to tak jakby karnie i w komplecie odliczyła się cała hołota, z którą mieliśmy do czynienia podczas ataku na krzyż na Krakowskim Przedmieściu po smoleńskim zamachu z 10 kwietnia 2010 roku. Tak, to są ludzie gorszego, a nawet najgorszego sortu. Oderwanie od koryta magdalenkowej sitwy ukazało nam jak na dłoni moralny upadek tej czerwono-różowej zarazy niemogącej pogodzić się z utratą władzy oraz wpływów. Zza propagandowej kurtyny ujrzeliśmy prawdziwy KOD i tych, co za nim stoją. Do opisania tego szemranego towarzystwa idealnie nadają się te dwa cytaty z opowiadania Stefana Żeromskiego, „Na probostwie w Wyszkowie”:   
 
„Polska żyła w lenistwie ducha, oplatana przez wszelakie gałgaństwo, paskarstwo, łapownictwo, dorobkiewiczostwo kosztem ogółu, przez jałowy biurokratyzm, dążenie do kariery i nieodpowiedzialnej władzy. Wszystka wzniosłość, poczęta w duchu za dni niewoli, zamarła w tym pierwszym dniu wolności. Walka o władzę, istniejąca niewątpliwie wszędzie na świecie, jako wyraz siły potęg społecznych, partii, obozów i stronnictw, w Polsce przybrała kształty monstrualne. Nie ludzie zdolni, zasłużeni, wykształceni, mądrzy, których mamy dużo w kraju, docierali do steru władzy, lecz mężowie partii i obozów, najzdolniejsi czy najsprytniejsi w partii lub obozie. Jak po spuszczeniu wód stawu, ujrzeliśmy obmierzłe rojowisko gadów i płazów”.
 
„Na ziemi polskiej nie ma dla tych ludzi już ani tyle miejsca, ile zajmą stopy człowieka, ani tyle, ile zajmie mogiła. Złoty róg Polski trzyma w ręku z przepotężnej swej siły młode narodu pokolenie. I zadmie weń lada dzień, lada godzina pobudkę nową, nową pieśń życia, od której rozradują się kości pradziadów, dziadów i ojców, rozraduje się młoda krew, co za tej burzy sierpniowej spłynęła z ran w biedną polską ziemię”.
 
Tekst opublikowany w tygodniku ]]>„Polska Niepodległa”]]>
Nowy numer ]]>„Warszawskiej Gazety”]]> już w kioskach

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)

Komentarze

fałszywie brzmiący, ale jest bardzo głośny i Rząd powinien wzmocnić działania PRowskie  we wszystkich typach mediów.

Taki pozytywny i stały przekaz, z którym mogliby się identyfikować uczciwi Polacy, ci którzy chcą prawdy i sprawiedliwości, chcą Polski Wolnej i Wspaniałej, ci którzy byli opluwani i lekceważeni przez ostatnie osiem lat i nadal są przez tzw. kodziarskich "obrońców demokracji".

Odpowiedni przekaz informacyjny jest tak samo ważny jak zmiany prawno-organizacyjne realizowane przez Rząd. Wyborcy muszą wiedzieć co się rzeczywiscie dzieje i dlaczego.

 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1509002

Słowa Żeromskiego - ponadczasowe. Natomiast KOD-lota to rzeczywiście oderwani siła od koryta publicZnego beneficjenci koslawego układu z 1989 roku. Wrzeszcza i ogłupiaja "użytecznych idiotów" wmawiając im,że jako elyta intelektualna powinni "wealczyć" z nacjonalizmem, ksenofobia i totalitaryzmem. Oczywiście pojęć tych nie tłumacza tylko walą prętem telewizyjnego ogłupiacza w kraty klatek...

Vote up!
4
Vote down!
0

Yagon 12

#1509014

Pozytywny przekaz jest bardzo ważny, ale negatywny równiez.

Może warto przypomnieć fragmenty "Nocnej zmiany" z Lisem, Wałęsą; całości większość raczej nie obejrzy. Może warto pokazać, że TK jest głeboko upolityczniony: zaaprobowal kradzież pieniedzy milionów Polaków z OFE, podwyzkę wieku emerytalnego oraz, że latem podnieśli sobie wynagrodzenia o kilka tysięcy zł, podczas gdy połowa Polaków, szczególnie mlodych  pracuje za najniższą krajową.

Można też przypomnieć, że sadownictwo w Polsce nie zostało zlustrowane, kto wie co jest na nich w teczkach. Nie mialam okazji tego sprawdzić, ale ktoś napisał, że to TK blokowal lustrację w Polsce.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1509020

Czy rzeczywiście jest to wojna polsko-polska?

Jeden z naukowców i publicystów Leszek Żebrowski przecież stwierdził o tych wrogach polskości sterowanych m.in. przez postbolszewickie „GWno”: „Oni to wynieśli z domów – trzecie pokolenie UB walczy z trzecim pokoleniem AK”.

Jak teraz się okazuje, to ci postbolszewiccy i mafijni zdrajcy, a więc tym samym zbrodniarze oraz rabusie Polski z PO, "GWna", KOD i okolic - wręcz marzą o ponownej okazji do mordowania Polaków...
* * * * *

Tak wyglądają spotkania Klubów Obywatelskich PO. Straszenie stanem wojennym i rozlewem krwi

Co to za państwo zbudowane bez ofiary krwi? Przecież oni by chcieli, żeby się krew polała, żeby w ten sposób stworzyć jakąś nową rzeczywistość. Mówią: „Bo co to za państwo, które powstało na zgniłym kompromisie okrągłego stołu? To trzeba wyrzucić.

Potrzebna jest nam nowa konstytucja, na miarę Konstytucji 3 Maja”. Więc my nie możemy do tego dopuścić – mówił dziś Jerzy Stępień, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, podczas premierowego posiedzenia Klubu Obywatelskiego firmowanego przez PO.

Spotkanie Klubu Obywatelskiego odbyło się w Warszawie. W pierwszym rzędzie zasiedli obok siebie działacze partii pod przewodnictwem Grzegorza Schetyny i aktywiści Komitetu Obrony Demokracji. Dyskutowano oczywiście o sprawie Trybunału Konstytucyjnego.

Schetyna, jako lider opozycyjnej partii powiedział, że PO będzie wspierała KOD w demonstracjach.
(…)

Cytat za: http://m.niezalezna.pl/77534-tak-wygladaja-spotkania-klubow-obywatelskich-po-straszenie-stanem-wojennym-i-rozlewem-krwi

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1509021

Od upadku PZPR-owskiej mafii minęło niemal trzydzieści lat. Jednak działalność PO, a więc dzisiejszej nowej „przewodniej siły narodu”, czyli partii Tuska i Kopacz czy Komorowskiego ze Schetyną jest wyraźnym dowodem na to, że w okresie rządów PO–PSL stworzono — z wykorzystaniem wzorów PRL na tworzenie PZPR-owskiej nomenklatury — szczelny system selekcji negatywnej, w którym urzędnik czy pracownik oficjalnie musi przyjmować banalizującą zło, albo wręcz kryminalną mentalność elit III RP jako swoją.

Ponownie jak w PRL aparat rządzącej PO, czyli partii-mafii — stanowi realne centrum siły, komasując dla własnych mafijnych interesów władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.

A wszystko to, przy aplauzie postkomunistycznych mass mediów, czyli tej czwartej władzy, jaka z uwagi na swoją antypolską, propagandową rolę czasem nawet nazywana jest nawet „medialnymi ściekami”…

(…)

W propagandzie PO odwołującej się do bolszewicko-nazistowskich wzorców nienawiści do politycznych adwersarzy, możemy więc zobaczyć wspomnianą na początku „banalizację zła“. Czyli zła jakie spowodowała w Polsce okupacja sowiecka i jakie jeszcze zostało w mentalności części społeczeństwa po rozpadzie tego reaganowskiego „imperium zła“.

„Człowiek wyzuty z indywidualności i sumienia, z mentalnością szpiega, z duszą kata”

Marian Zdziechowski, filozof, publicysta, profesor i rektor Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie oraz krytyk totalitaryzmów faszystowskich i komunistycznych, w swojej książce z 1937 r. „W obliczu końca” napisał:

Człowiek wyzuty z indywidualności i sumienia, z mentalnością szpiega, z duszą kata, a poddany dyscyplinie katorgi zostaje uznany, zgodnie z ewangelią sowiecką, za ideał człowieka i wzór dla czasów naszych, a propagandzie nowego ideału w rozmaitych postaciach, stosownie do miejsca i środowiska, ogół społeczeństwa naszego przypatruje się z życzliwą neutralnością.

Dzisiaj doskonale odpowiadają temu opisowi różne wyzute z godności, indywidualności oraz sumienia załgane typy, których wzorce podziwiane przez politruków michnikowszczyzny widzimy w różnych: Tuskach, Kopacz-kach, Schetynach, Komorowskich i Sikorskich oraz ich mafijnych wspólnikach w rabowaniu oraz niszczeniu kraju w rodzaju różnych: Zbychów, Mirów czy Rychów…

Andrzej M. Salski

________________________________

Cały artykuł pt. „Jak mafijne elity III RP banalizują zło“ został opublikowany w „Gazecie Polskiej“, nr 40 (1156), 7 października 2015 r., s. 34.
W sieci: „Jak mafijne elity III RP banalizują zło“, http://www.gazetapolska.pl/33358-jak-mafijne-elity-iii-rp-banalizuja-zlo

Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/andy-aandy/banalizacja-zla-przez-mafijne-elity-iii-rp
 

Vote up!
3
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1509022

nic dodać, nić ująć.

Vote up!
3
Vote down!
0

Grasja

Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.

#1509072