Czy Wyborcza wytropi przodków psa Hitlera?

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

Doczekaliśmy się. Oto w „Wysokich Obcasach”, dodatku do „Gazety Wyborczej” ukazał się wywiad z Niklasem Frankiem, synem jednego z przywódców III Rzeszy, Hansa Franka – zbrodniarza, nienawidzącego tak Żydów, jaki i Polaków - ludobójcy oraz rezydującego w Krakowie na Wawelu generalnego gubernatora okupowanych ziem polskich. Oto Czerska znalazła sobie sojusznika w walce ze znienawidzonym polskim rządem.
Posłuchajmy, co mówi syn niemieckiego zbrodniarza sprytnie naprowadzony przez cyngla z Wyborczej, Bartosza Wielińskiego na wewnętrzne sprawy Polski: „Tak mnie to boli, tak przeraża, że w "Süddeutsche Zeitung", którą prenumeruję, nie czytam już całych tekstów o Polsce. Wystarczają mi nagłówki. Mniej się wtedy denerwuję. Ja na Polskę nie patrzę tylko z perspektywy Niemiec. Dobrze znam pana kraj. Mam tu przyjaciół i znajomych. […] A teraz w niemieckich gazetach codziennie z żoną czytamy, co się u was dzieje, i jesteśmy przerażeni. To, co robi wasz nowy rząd, jest niewyobrażalne. Czego oni chcą? Cofnąć Polskę? Zmusić ludzi, by się modlili do rządu? By zdusić w kraju wszelką dyskusję? […]To niestety jest coraz bardziej widoczne. Polska zmierza w kierunku autokracji, ma stać się zamkniętym państwem katolickim. Pojawiają się też tchórze pokroju mojego ojca gotowi wiernie służyć reżimowi. […] Wydaje mi się jednak, że by powstrzymać ten rząd, na ulice muszą wyjść miliony. Wierzę, że dacie radę. Polacy to cudowny naród anarchistów”.
Jak widzimy „Gazeta Wyborcza” sięgnęła dna i wytrwale kopie głębiej. Skoro tak to mamy pewną podpowiedź. Co prawda Hitler nie miał dzieci, ale posiadał psa, a właściwie sukę rasy owczarek niemiecki o imieniu „Blondi”. Została ona otruta cyjanowodorem w nocy z 29 na 30 kwietnia 1945 roku, ale kilka tygodni wcześniej urodziła pięć szczeniąt. Sowieci po zdobyciu Berlina w okolicy bunkra znaleźli obok otrutej „Blondi” tylko jednego martwego szczeniaka. Jest, więc nadzieja, że żyją gdzieś jej potomkowie. Proponujemy Michnikowi, aby oddelegował do ich poszukiwania, redaktorów Wielińskiego i Czuchnowskiego, a gdyby to się powiodło można by szczuć potomkami psa Hitlera, prezydenta Dudę, premier Szydło i wszystkich pisowców z Jarosławem Kaczyńskim na czele.
 
Tekst ukazał się w ]]>„Warszawskiej Gazecie”]]>
Nowy numer w kioskach

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)

Komentarze

To rzeczywiście hucpa, może GWno nastepnym razem zaprosi do oceny "faszyzmu" w Polsce  wnukka Stalina...? Wszak żyje...

Vote up!
6
Vote down!
0

Yagon 12

#1508149