Więdnie profesorska lelija
To kolejna po Senyszyn, której znakiem rozpoznawczym były wabiące czerwone usta. Ta uważana była dotąd za stojącą po jaśniejszej stronie mocy – Staniszkis. Zwiędła przy Kaliszu jedna lelija, zwiędła przy Diwelcie druga lelija. Czym je teraz zastąpić? Czy mamy jako społeczeństwo telewizyjne, jakąś - później zerwaną? Czekam niecierpliwie na nowe czerwone gadające usta, nie na piszczące dźwięki i nie na szorstki ton; czekam na przyjemny kobiecy głos – może być nawet usypiający, byle nie pluł na tych co są normalni (w pojęciu sprzed stu, no może pięćdziesięciu lat), byle nie chciał nam zrobić niemieckiej wszechogarniającej europejskości.
Przykro czytać profesorskie wynurzenia mając z tyłu głowy informację, że córeczka stanowi element składowy kodu. Znowu ta przypowieść o jabłoni? Przy całym szacunku dla pojaśniałej głowy dziwić może jedno: jak można w – kto wie czy nie kulminacyjnym - momencie, gdy zewnętrzny wizerunek Polski wymagał wspólnego wsparcia Polaków, robić jakikolwiek ruch w przeciwną stronę? W tej chwili ważą się losy naszego kraju (przywalą mocniej lub słabiej), a ona pozwala sobie na jakieś infantylne oceny rządu polskiego. Może i ma 100% rację, ale droga Pani – nie teraz i nie w Die Welt. Sprytny Donald i Jasiu Lewandowski nam wystarczy. Nie śmiem podejrzewać, że słowa, których użyłem: „wspólnego wsparcia Polaków”, mogą tej Pani nie dotyczyć. To był błąd strategiczny - takie sprawy załatwia się na terenie garnizonu, a nie na manewrach.
Jaka szkoda, że blondyna O. o warzywnym nazwisku (jak w Niemczech Kohl) nie jest profesorem, gdyż – a jestem przekonany – godnie zajęłaby miejsce w politycznym flakonie. Miło popatrzeć na młodą blondynkę, a nie na rozlazłego Kalisza czy zwiędłą leliję. Już nie ważne co lelija gada, ważne że pachnie i trochę ogłady w dyskusję wnosi. Przecież gadające głowy swoje, a życie i dyrektywy - swoje. To niech nam maluczkim, pozbawionym decyzyjnego głosu polaczkom (ciężko mi to przez klawiaturę, nie mówiąc o gardle... przechodzi) przynajmniej taka przyjemność z przebywania w Unii pozostanie – z leliją pachnącą i piękną. Liczenie na przyjemniejsze facjaty niż te unijne w typie Einz, Zwei, Drei Merkel czy w wydaniu męskim Martina czy Guya (za przejęzyczenia nie odpowiadam) jest pozbawione wszelkiej nadziei.
Dlatego liczę (naiwnie?) na to, że nowy zarządzający TV znajdzie do dysput politycznych w okienku jakąś nową świeżą profesorską leliję, ewentualnie – z braku laku – jakąś malwę. Oczywiście przy spełnieniu jednego podstawowego warunku – czerwone usta, gdyż w natłoku niebieskiego telewizyjnego tła jest to jakiś akcent ożywczy.
Kończąc: użyłem w pewnym miejscu retorycznego pytania „jak można?”. Otóż można, gdyż co drugi paralityk tak postępuje, o socjologach i historykach nie wspominając. To takie skażenie okrągłostołowe – przesiadać się z krzesełka na krzesełko dopóki się da, a jak już nie da, to przynajmniej dziecko...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2928 odsłon
Komentarze
jak można?
22 Stycznia, 2016 - 12:01
Można- bo jak sie wzięło kasę, np. w postaci stanowiska dla córki to trzeba to odrobić...proste i stare jak komunizm...
Yagon 12
1968
22 Stycznia, 2016 - 13:46
Staniszkis od początku zainteresowania polityką była jednoznacznie lewicującą. Pamiętam rok 1968 na dziedzincu Uniwersytetu Warszawskiego kiedy jako studentka uczestniczyłam w słynnym wiecu. Zaraz po mowie czerwonego aparadczyka ówczesnego rektora UW Rybickiego niemalże z jego plecó spełzła Staniszkis nawołująca do rozejścia się i zapewniająca, że Krakowskie Przedmieście na które trzeba było wyjść aby opuścić dziedziniec, jest dla nas studentów bezpieczne. No i co się stało. Podobno robotnicy rzucili sie na nas z pałami. Polala się krew. WWielu moich kolegów i kolezanek nie powrociło na uczelnię, a Staniszkis nadal jeeeest i coraz głupiej mówi. Takie wydarzenia z działalności dzisiejszych rzekomych obrońców Ojczyzny powinno sie nagłaśniać ile tchu w piesiach. Wstrętni na początku swoich politycznych zainteresowań, wstrętnymi pozostaną do samego końca. To osobowości, które nigdy nia przejdą żadnej metamorfozy, nie mają żadnych skrupułów, nie dotyka ich żadna refleksja. To zagorzali zdrajcy i polityczni pajace niezależnie od wieku. To kara boska wyrażona w obiegowym porzekadle KOGO PAN BÓG CHCE UKARAC TO MU ROZUM ODBIERA
Jedną z przyczyn przejścia na
22 Stycznia, 2016 - 23:06
Jedną z przyczyn przejścia na drugą stonę mocy jest po prostu PESEL, nie Ona pierwsza co na stare lata "odbija palma". Córcia u Petru/Petra?/ też ma wpływ ;).
To ya.
W UL - garnie SIĘ - ust czeluść ...
23 Stycznia, 2016 - 06:39
W UL- garnie SIĘ - ust czeluść -> PO nektary bezczelności ( zza kotary) za katary kolorów, niektórych nie-kultur, antypolskiego sabotażu medialnego…
Dla smarkaczy doSSanych mleczkiem - do karmienia smakoszy, wrodzonEgo zakłamania…
Kar - mienia, do POkoleniowego karania ( mieniem medialnym) smarkaczy ( na hektolitrach dopalaczy) - elektoratów „nektarów” – na nekrofilnych wyciągach z charakterów - POdLegłych karmieniu zdalnemu ( medialnemu mamieniu) - mówiąc wulgarnie …
Pozdrawiam.