Zaginione notatki Kurmacanta.
Łolabooogaaa....!!! Notatek nie maaa!!! Zdraaadaaa!!!
Jak „komercyjnie niepokorne” (konsekwentnie promuję określenie swojego autorstwa) media długie i szerokie, larum grają, bo notatek z kurmacantowych* spotkań brak, a stary komuch (to nie epitet – to stwierdzenie faktu) wyjaśnia, że spotkania dzielą się na notatkowe i beznotatkowe, a tak w ogóle, to nie mamy waszych płaszczy, więc wypad!
Jakiś eksekspert (jest takie słowo, naprawdę) z kontrwywiadu podejrzewa przestępstwo i to urzędnicze do tego:
Phi! Ta cała 3RP, jak by się jej przyjrzeć, to podejrzana, ale niech tam – histerycy mnie drażnią, a histerycy w mediach budzą na dokładkę moje politowanie.
Czy wyście się na łby już nie z koniem, a z baranem pozamieniali?!
Wy naprawdę myśleliście, że Kurmacant wam na tacy kwity wszelkie położy?!
Zresztą – o co ten cały giwałt?
Nie ma notatek – to muszą wystarczyć nagrania.
Wystarczy Pana Stonogę poprosić, który nie tylko kompletem, ale nadkompletem dysponuje.
No jak dzieci...
-------------
http://niepoprawni.pl/blog/fedorowicz-ewaryst/kurmacant-wyautowany
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1556 odsłon
Komentarze
Tak, ale
17 Sierpnia, 2015 - 01:45
Stonoga, czyli Zbigniew S. właśnie "udał się" z Polski do "bezpiecznego kraju".
No i z proszenia o nagrania... nici ;) !
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Jaki to kraj?
18 Sierpnia, 2015 - 05:31
Chyba Rosja.
Michał T. Horoszewicz
Brak notatek uzasadniony.
18 Sierpnia, 2015 - 03:13
Jak się wybrało na prezydenta niepiśmiennego faceta, to trudno oczekiwać, że jakies notatki z jego spotkań będą. Widocznie na tych spotkaniach nie było czego zapisać. Słusznie zauważył tow, Nałęcz, że przecież były relacje medialne. Na przykład o bigosie lub o pilnowaniu żony u Obamy, albo o skakaniu po krzesłach w parlamencie japońskim. To co tu zapisywać? Wystarczało na bieżąco pokazywać.
Nareszcie mamy Prezydenta, za którego nie będziemy musieli się wstydzić. W niepodległej Polsce mieliśmy najpierw analfabetę, potem ochlaptusa, potem udało sie wybrać mądrego człowieka, którego nam zamordowali i zamienili na dyletanta z szemraną przeszłością.
Anka1