Dwaj Polacy poderżnęli gardło syryjskiemu uchodźcy!

O, tu, pod tym niemieckim linkiem można o tym przeczytać:

]]>http://www.radiolausitz.de/nachrichten/lokalnachrichten/blutige-attacke-vor-dem-city-center-in-goerlitz-1225173/]]>

No tak – typowy, rasistowski, modelowo wręcz polski napad:

syryjski uchodźca, pragnący zrobić w granicznym, niemieckim Gorlitz zakupy, został zaatakowany przez dwóch Polaków, którzy poderznęli mu gardło specjalnie skonstruowanym do tego celu sygnetem, na spodzie którego znajdował się kilkumilimetrowy, ostry jak brzytwa zadzior wykonany z tytanu.

Jestem zszokowany, przerażony i zawstydzony.

To przez takich rasistowskich bandziorów Unia Europejska nałoży na nas sankcje, w wyniku których nie będziemy mogli swobodnie poruszać się po strefie Schengen, o legalnej pracy tamże nie wspominając.

Że co, że to nie dwóch Polaków poderżnęło gardło syryjskiemu uchodźcy, a dwóch syryjskich islamistów poderżnęło gardło Polakowi?!

Nie ze mną takie numery!

Ja wiem, jak było naprawdę, bo ja jestem wychowany na Wyborczej, a dokształcony na TVNie.

Co, że sami Niemcy tak pod załączonym przeze mnie linkiem napisali?

Ja tam niemieckiego nie znam – tylko parę zwrotów grzecznościowych, o takich:

verfluchte polnische Schweine!

polnische Banditen!

albo Hande hoch!

Ale nawet jeśli tak napisali, to pewnie z wrodzonej, niemieckiej delikatności, żeby nas, szczerych, polskich liberalnych-demokratów do końca nie zdołować, bo w tej pisowskiej Polsce, to nam się żyje strasznie – nawet straszniej, niż w którymś ze znanych z II wojny światowej polskich obozów koncentracyjnych.