Przyszłość "drugiego obiegu"?
Rzeczywiście - stoi ona pod znakiem zapytania, choć sami zainteresowani jeszcze tego nie dostrzegają. Panuje w tym środowisku atmosfera miłej euforii, o czym świadczą drobne zmiany: "Gazeta Polska Codziennie" powiększyła się o cztery strony, "Gazeta Polska" ma kolorową okładkę, a Telewizja Republika zapowiada utworzenie drugiego kanału i poszukuje pracowników technicznych { http://telewizjarepublika.pl/praca }. A jednak....
W sierpniu, tuż po inauguracji Prezydenta Andrzeja Dudy, napisałam notkę "Groźba, jaka zawisła nad "drugim obiegiem"" { http://naszeblogi.pl/56500-grozba-jaka-zawisla-nad-drugim-obiegiem }, w której stwierdziłam:
"Zrozumiałam, co będzie oznaczała dla "drugiego obiegu" zdecydowana wygrana PiS w październikowych wyborach. "Niepokorne" media przekształcą się w media dworskie, sławiące "naszych" polityków. W najnowszym numerze "W Sieci" mamy przedsmak tego. Ewentualne zwycięstwo PiS będzie nową nadzieją dla Polski, ale rolę dzisiejszego "drugiego obiegu" będzie musial przejąć kto inny. Kto?
Na myśl przychodzą natychmiast media mainstreamu, tak skutecznie plujące na PiS i jego koalicjantów w latach 2005-2007. Trzeba jednak powiedzieć, iż przez 10 lat zużyły się one, a ich przekaz nie robi już specjalnego wrażenia prawie na nikim. Wydaje się, iż rację ma raczej Ziemkiewicz piszący { http://ziemkiewicz.dorzeczy.pl/id,6791/Turboniepokorni.html } o "Turboniepokornych", czyli prawicowych radykałach (...)
Niewykluczone, że za rok czy półtora "Warszawska Gazeta, "Polska Niepodległa" i "Najwyższy Czas!" zajmą miejsce "Do Rzeczy", "W Sieci" i "Gazety Polskiej" w zwolnionej przez te pisma niszy zajadłych krytyków władzy.".
PiS szczęśliwie wygrało wybory i w "drugim obiegu" pojawia się juz owa "dworskość". Na razie maskowana jest ona wściekłą aktywnością wrogów rządu PiS oraz ich zagranicznych sojuszników. "Drugi obieg" może się więc poświęcać walce z nimi i być nadal interesujący. Co jednak bedzie, gdy temperatura tego sporu opadnie [a kiedyś musi]. Samo wychwalanie aktualnej władzy nie wystarczy. Może bowiem przypominać fragment piosenki Jacka Kaczmarskiego:
"I stoimy na galerii chór kastratów,
Płynie nasz łagodny śpiew, pochwalny śpiew,
Laudatur - śpiewamy - Laudatur,
Głos nasz równo i szeroko niesie się." { http://teksty.org/jacek-kaczmarski,pamietnik-znaleziony-w-starych-nutach... }.
Trzeba też powiedzieć, że "turboniepokorne" media na razie się nie zmieniają, jeśli nie brać pod uwagę tego, iż "Najwyższy Czas!" "robi bokami i z tygodnika przekształca się w dwutygodnik. Nad "drugim obiegiem" zawisło jednak nowe niebezpieczeństwo. Jest nim utrata kadr. Po październikowych wyborach Joanna Lichocka i Krzysztof Czabański zostali posłami, a prof. Jan Żaryn senatorem. Do Kancelarii Prezydenta przeszedl Marek Magierowski. Trzy tygodnie temu weszła w zycie nowelizacja ustawy medialnej i zwycięski obóz rozpoczał przejmowanie mediów publicznych.
Barbara Stanisławczyk została szefową Polskiego Radia, Jan Pawlicki - TVP1, Maciej Chmiel - TVP2. Mateusz Matyszkiewicz z Frondy przejął TVP Kultura, Piotr Gursztyn - TVP Historia, gdzie trafil też Piotr Zaremba. Michal Rachon i Bartłomiej Maślankiewicz bedą pracować w TVP Info. Ta lista nie jest kompletna, a przecież to dopiero początek. Trudno więc przewidzieć - co dalej będzie z "drugim obiegiem"?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1740 odsłon
Komentarze
Perełka muzyczna.
29 Stycznia, 2016 - 00:24
http://dziwowisko.pl/piesn-dziada/
casium
Przyszłość drugiego obiegu...
29 Stycznia, 2016 - 09:47
stoi pod znakiem zapytnia. To dobrze czy źle? Warto pamiętać, że drugi obieg powstał jako przeciwwaga dla zakłamanych mediów głównego nurtu. Teraz sytuacja zaczyna się normować. Na prawidłowo funkcjonującym rynku medialnym, czyli takim który kształtują rzetelni i uczciwi dziennikarze twór pt. "drugi obieg" nie jest konieczny. To oczywiście niedościgły ideał ale drugi obieg nie jest wartością samą w sobie. Zawsze wszak będą wydawnictwa niszowe i jako takie mają prawo do istnienia.
Mam nadzieję, że przykręcenie kurka rządowych dotacji spowoduje, że takie tytuły jak GazWyb, T.Powszechny, Polityka czy Newsweek będą musiały stanąć do normalnej walki rynkowej o czytelnika. To powinno pokazać kto jaką ma pozycję. I da Bóg, że staną się niszowymi piśmidłami czego szczerze im życzę.
Wreszcie przedsiębiorca nie będzie piętnowany za umieszczenie ogłoszenia w Gazecie Polskiej, Najwyższym Czasie czy Naszej Polsce.
Mam nadzieję również, że nie nastapi, wieszczony przez Autorkę, zwrot o 180 stopni i Do Rzeczy, W Sieci czy Gazeta Polska nie staną się jedynie bezmyślną tubą propagandową obozu rządzącego.
Jednak znając pracujących tam dziennikarzy można wierzyć, że nie ulegną pokusie i zachowają dobre standardy rzetelnego dziennikarstwa.
Amen :)
Kriss66
@Kriss66
29 Stycznia, 2016 - 12:45
Dzirnnikarze bywają różni, a część z nich właśnie odchodzi z "drugiego obiegu". Czas pokaże, czy moje obawy są słuszne.
elig