Skąd Tusk i ferajna mogą przeprosić za Smoleńsk

Jacek Zdrojewski, były wiceprezydent Warszawy, bliski przyjaciel śp. Piotra Nurowskiego, zabrał głos „w kwestii smoleńskiej”. Pierwszy raz. Nie przeszkadzało mu, gdy podobnie, jak z jego znajomym, postąpiono z Prezydentem Polski na Uchodzctwie; nie przeszkadzało, gdy to samo dotknęło bliskich Bohaterki Sierpnia, Anny Solidarność… Ale niech tam: ważne, co akurat jego dotknęło* – i jakie widzi potrzebne rozwiązanie:

Kiedy były polityk SLD Jacek Zdrojewski dowiedział się z mediów o tym, że jest wysokie prawdopodobieństwo, że w grobie jego przyjaciela leży ktoś inny, nogi się pod nim ugięły. Bo to na tę mogiłę na stołeczne Powązki przychodził od lat, aby pomodlić się za swojego dobrego znajomego Piotra Nurowskiego, którego poznał w latach siedemdziesiątych. – To ogromny skandal, że coś takiego mogło się wydarzyć. Jestem wstrząśnięty. Donald Tusk, który był w 2010 r. premierem, powinien przeprosić rodzinę Nurowskiego i Polaków, a państwo winno wypłacić odszkodowanie bliskim Piotra. Co teraz rodzina musi czuć?!  ]]>http://www.newsjs.com/url.php?p=http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/po-ekshumacji-sp-nurowskiego-jego-przyjaciel-mowi-tusk-powinien-przeprosic-bliskich-i-polakow_924196.html]]>

A więc Tusk „powinien przeprosić” (a Kaczyński wypłacić) – jasne, tylko… z którego miejsca? Może z Brukseli? Wystarczy, panie Zdrojewski i Towarzystwo?

To, cożeś pan zapomniał dodać, to właśnie ta gardłowa sprawa: gardłowa, bo jest tylko jedno miejsce, z którego Tusk (Kopaczowa, Komorowski, Sikorski et consortes) mają prawo przepraszać:

z ławy oskarżonych.

* czyżby nie dotknęło nikogo więcej z tysiąca prominentów polityki i sportu (patrz: Oni żegnali trumnę Piotra Nurowskiego: ]]>http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/polska-i-swiat/art/8692573,wierzymy-ze-narodziles-sie-na-nowo-pozegnalismy-piotra-nurowskiego-zdjecia,id,t.html]]> ) obecnych na pogrzebie... no właśnie: kogo?