Zulu Tzshaka.
Hmm, zachciało mi się( oj, nie tak jak sugeruje ilustracja: )napisać song w stylu tych z ekipy Pana Lisiewicza.
A co! Kurza twarz...
Zulu Tzshaka.
1)Raz w kraju pewnym lemingi głupie.
Króla wybrały co miał je w dupie.
On wszystkie okradł, wszystkie przecwelił.
I na szatniarza zwiał do Brukseli, zwiał do Brukseli.
Ref.
Ryży złodzieju, ratlerku Sholtza.
(Czas abyś dostał wolnego stoltza.)x2
2)Cuda obiecał, zero roboty.
Wzrost gospodarki i po pięć złotych.
Wszystko: bilety, mleczko, pieczywo,
I darmo prawie ruskie paliwo, ruskie paliwo.
Ref.
Ryży...
3)A głupie szczury co głosowały.
Wiarę w te cuda co dzień dawały.
Jak coś nie wyszło, z telewizora. Pan Owsik wrzeszczał: wór do jeziora, wór do jeziora!!.
Ref.
Ryży...
4)Gdy wreszcie ebło co ebnąć miało.
Do rozkradzenia nic nie zostało.
Murzyńskie wioski wyrosły w krzakach.
A nowym królem był Zulu Tzshaka, był Zulu Tzshaka!!!
(Niżej typowe wystąpienie w przyszłym tzw. Sejmie, oczywiście z poselskimi komentarzami)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 370 odsłon
Komentarze
Na razie muszę skombinować.
3 Stycznia, 2024 - 00:15
Byle jakie pudło i proponuję by ci spośród nas którzy mają jakieś umiejętności( sam muszę sobie sporo przypomnieć:) uruchomili wspólnie kanałek
Np. The Niepoprawni songs.
Niepotrzebne specjalnie artystyczne wykonania. Bo do najlepiej własnych protest songów najlepszy przepalony, przepity głos z piwnicznej izby. I niezbyt dokładnie nastrojona gitara.
I gitara!!!
Dr.brian