Zulu Tzshaka.

Obrazek użytkownika brian
Kraj

Hmm, zachciało mi się( oj, nie tak jak sugeruje ilustracja: )napisać song w stylu tych z ekipy Pana Lisiewicza.

A co! Kurza twarz...

Zulu Tzshaka.
1)Raz w kraju pewnym lemingi głupie.
Króla wybrały co miał je w dupie.
On wszystkie okradł, wszystkie przecwelił.
I na szatniarza zwiał do Brukseli, zwiał do Brukseli.
Ref.
Ryży złodzieju, ratlerku Sholtza.
(Czas abyś dostał wolnego stoltza.)x2

 

2)Cuda obiecał, zero roboty.
Wzrost gospodarki i po pięć złotych.
Wszystko: bilety, mleczko, pieczywo,
I darmo prawie ruskie paliwo, ruskie paliwo.
Ref.
Ryży...

 

3)A głupie szczury co głosowały.
Wiarę w te cuda co dzień dawały.
Jak coś nie wyszło, z telewizora. Pan Owsik wrzeszczał: wór do jeziora, wór do jeziora!!.
Ref.
Ryży...

 

4)Gdy wreszcie ebło co ebnąć miało.
Do rozkradzenia nic nie zostało.
Murzyńskie wioski wyrosły w krzakach.
A nowym królem był Zulu
Tzshaka, był Zulu Tzshaka!!!

(Niżej typowe wystąpienie w przyszłym tzw. Sejmie, oczywiście z poselskimi komentarzami)


 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Byle jakie pudło i proponuję by ci spośród nas którzy mają jakieś umiejętności( sam muszę sobie sporo przypomnieć:) uruchomili wspólnie kanałek 

Np. The Niepoprawni songs.

Niepotrzebne specjalnie artystyczne wykonania. Bo do najlepiej własnych protest songów najlepszy przepalony, przepity głos z piwnicznej izby. I niezbyt dokładnie nastrojona gitara.

I gitara!!!

Vote up!
1
Vote down!
0

brian

#1657709