FAŁSZERSTWO W WYKONANIU MAŁGORZATY KIDAWY-BŁOŃSKIEWJ
MARSZAŁEK SEJMU ELŻBIETA WITEK ZAWIADAMIA PROKURATURĘ O
FAŁSZERSTWIE EKSPERTYZY ZLECONEJ PRZEZ MAŁGORZATĘ KIDAWĘ BŁOŃSKĄ
W środę 29 kwietnia na konferencji prasowej marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała o krążącej w sieci ekspertyzie, drukowanej na specjalnym papierze i opatrzonej logiem Biura Analiz Sejmowych. Jak podkreślała, nie jest to dokument Sejmu, a zewnętrznego eksperta. Domaga się ujawnienia osoby, która próbuje wprowadzić w błąd opinię publiczną.
– Do tego oświadczenia zmusiła mnie sytuacja, z jaką mam do czynienia od dnia wczorajszego. W przestrzeni medialnej pojawia się nieprawdziwa informacja o tym, jakoby Biuro Analiz Sejmowych przygotowało "druzgocącą w swojej treści" opinię dot. dopuszczalności zastosowania art. 99 ustawa z 16 kwietnia dotyczącą udostępnienia danych ze spisu wyborców. Otóż, proszę państwa, prostowałam to wczoraj, prostowaliśmy to przez Polską Agencję Prasową, ale widzę, że w dalszym ciągu to jest upowszechniane – mówiła marszałek Sejmu. Zwróciła się również z apelem do mediów o upowszechnianie jej wystąpienia oraz skorygowanie nieprawdziwej informacji.
Dla lepszego wyjaśnienia całej sprawy, postanowiła wyjaśnić zasady zgłaszania się do BAS po opinie. Zaznaczyła, że każdy z wicemarszałków ma prawo zwrócić się z prośbą o opinię do Biura, może też zlecić sporządzenie ekspertyzy ekspertowi zewnętrznemu. Tak było właśnie w tym przypadku, gdy 23 kwietnia wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska zwróciła się do BAS z prośbą o skierowanie do wskazanego przez nią profesora z Uniwersytetu Wrocławskiego prośby o przygotowanie ekspertyzy. Gotowa ekspertyza trafiła do BAS 27 kwietnia.
Jak podkreśliła jeszcze raz Elżbieta Witek, sporządzona opinia nie jest opinią BAS, tylko opinią jednego z profesorów uczelni wrocławskiej. W tym miejscu konferencji pokazała wspomniany dokument. – To jest znaczek Sejmu, tutaj jest logo BAS-u i ta opinia funkcjonuje w przestrzeni medialnej. To jest sfałszowanie. Macie państwo napisane w rogu: „Wrocław 25 kwietnia”. No BAS jest w Warszawie, nie we Wrocławiu, to po pierwsze. Po drugie, ta opinia wpłynęła 27 kwietnia i przed wpłynięciem jej do Sejmu ona nie ma prawa funkcjonować. Nie widzicie państwo tutaj nigdzie, że to nie jest opinia BAS-u, tylko opinia zewnętrzna zamówiona przez panią marszałek Kidawę-Błońską – mówiła.
– Nie wiem ile takich opinii na druku sejmowym może krążyć, ale ponieważ ta została wychwycona, w związku z tym poleciłam przygotowanie wniosku do prokuratury dotyczącego możliwości popełnienia przestępstwa. Nie wiem przez kogo, kto udostępnia, rozpowszechnia, w jakim celu to robi. Nie wiem, ale chciałabym się dowiedzieć. Bezprawnie wykorzystano blankiet z logo Sejmu RP, ale także logo BAS-u i ktoś się podszywa pod Biuro Analiz Sejmowych. To jest niedopuszczalne – mówiła Elżbieta Witek. Zwróciła się też z apelem do marszałek Kidawy-Błońskiej o potwierdzenie w mediach jej słów: iż nie jest to dokument BAS i ktoś się pod tę instytucję podszył.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2037 odsłon
Komentarze
Kidawa chciała wesprzeć Błońską, ale się pokłóciły.
30 Kwietnia, 2020 - 21:33
Małgorzata Kidawa Błońska w przypadku wycofania się z wyborów przekaże swoje poparcie na Krzysia Bosaka
.Wtedy koalicja będzie liczyć 3,5%.
Walczymy
Kłamstwo, oszustwo, podstęp to norma u czerwonych świń -
1 Maja, 2020 - 12:18
- czy zna ktoś choć jedną rzecz jaką to czerwone bydło (dziś nawet swój rodowód zakamuflowali) - zrobiło uczciwie i porządnie dla dobra wspólnego ?
Całe swe podłe i plugawe życie plują na Kościół Katolicki aby po śmierci pchać się ze swoimi parszywymi trupami na cmentarze katolickie.
Nawet tu nie są prawdziwi i konsekwentni. Pakujcie się w gablotki albo urny do domciów na półki koło portretów lenina.
Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".
Wszyscy – dosłownie –
1 Maja, 2020 - 13:49
Wszyscy – dosłownie – zapominają, że cały czas Polska jest królestwem a od 1 kwietnia 1656 roku obraną przez wszystkie stany królową jest Maryja. Matka Boża jest Królową Polski lege artis.
Matka Boża jest również de iure Królową Korony Polskiej i Wielką Księżną Litewską.
Zapamiętajcie: dopóki nie popędzimy tych wszystkich drapichrustów to nie przywrócimy godności Królestwu Maryi. Co do prezydenta to nie prezydent tylko regent. Reszta won!
Tekst ślubów lwowskich
************
Wielka człowieczeństwa Boskiego Matko i Panno! Ja, Jan Kazimierz, Twego Syna, Króla królów i Pana mojego, i Twoim zmiłowaniem się król, do Twych Najświętszych stóp przychodząc, tę oto konfederacyję czynię: Ciebie za Patronkę moją i państwa mego Królową dzisiaj obieram. Mnie, Królestwo moje Polskie, Wielkie Księstwo Litewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmudzkie, Inflanckie i Czernihowskie, wojsko obojga narodów i pospólstwo wszystko Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twojej pomocy i miłosierdzia w teraźniejszym utrapieniu królestwa mego przeciwko nieprzyjaciołom pokornie żebrzę…
A że wielkimi Twymi dobrodziejstwy zniewolony przymuszony jestem z narodem polskim do nowego i gorącego Tobie służenia obowiązku, obiecuję Tobie, moim, ministrów, senatorów, szlachty i pospólstwa imieniem, Synowi Twemu Jezusowi Chrystusowi, Zbawicielowi naszemu, cześć i chwałę przez wszystkie krainy Królestwa Polskiego rozszerzać, czynić wolą, że gdy za zlitowaniem Syna Twego otrzymam wiktoryę nad Szwedem, będę się starał, aby rocznica w państwie mym odprawiała się solennie do skończenia świata rozpamiętywaniem łaski Boskiej i Twojej, Panno Przeczysta!
A że z wielkim żalem serca mego uznaję, dla jęczenia w presji ubogiego pospólstwa oraczów, przez żołnierstwo uciemiężonego, od Boga mego sprawiedliwą karę przez siedem lat w królestwie moim różnymi plagami trapiąca nad wszystkich ponoszę, obowiązuje się, iż po uczynionym pokoju starać się będę ze stanami Rzeczypospolitej usilnie, ażeby odtąd utrapione pospólstwo wolne było od wszelkiego okrucieństwa, w czym, Matko Miłosierdzia, Królowo i Pani moja, jakoś mnie natchnęła do uczynienia tego wotum, abyś łaską miłosierdzia u Syna Twego uprosiła mi pomoc do wypełniania tego, co obiecuję.
************
Jest oczywiste, że Jezus Chrystus nigdy nie należał do narodu Izraela, bo po pierwsze jako takiego nie było go wtedy a po drugie i ważniejsze – co wynika z Jego słów zapisanych w Ewangeliach – był jakby zawsze ponad wszystkimi, co znakomicie charakteryzują (między innymi) zapisane Jego słowa jako opinia niezależnego obserwatora ” MÓWI JAKBY MIAŁ WŁADZĘ”. Mówi jakby miał władzę, bo JEST BOGIEM!
Istotnie – miał i ma. I to nie darowaną, dzierżawioną, ale realną i wieczną. Wobec niej wszelkie ludzkie zależności nikną. To prawda, że życiem to przypłacił – ale tylko na chwilę. Warto, więc być blisko Niego, pamiętając o przestrodze: Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?
Pan nasz Jezus Chrystus urodził się z Maryi dziewicy której drugie imię to Niepokalane Poczęcie, co wyjawiła ludziom w Lourdes poprzez niepiśmienne dziecko, Bernadetę Soubirou. Można powiedzieć, że Jezus Chrystus w sensie kulturowym był żydem zaś w sensie genetycznym nie – ze względu na niepokalane poczęcie NMP. Niepokalanie poczęta znaczy nie za przyczyną swego ojca św. Joachima i matki św. Anny tylko za wyłączną przyczyną Ducha Świętego. Chodzi o to, że Bóg nie mógł się narodzić z kobiety skażonej grzechem przez szatana, dlatego Jego Matka musiała być Nowym Stworzeniem, świętą od chwili samego poczęcia. I tak było – patrz na objawienie w Lourdes czy w Gietrzwałdzie. Powiem więcej. Narodził się w grocie, bo nie mógł w gospodzie. Bóg niczego nie zawdzięcza człowiekowi. Jest odwrotnie. To my wszystko Mu zawdzięczamy i powinniśmy co dzień okazywać należytą wdzięczność. Na dzisiaj starczy,
Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo
Stanisław Michalkiewicz/cyt. 1
Kiedyś było inaczej – o czym świadczą lwowskie kościoły, na czele z katedrą, w której król Jan Kazimierz 1 kwietnia 1656 roku ogłosił Matkę Boską Królową Korony Polskiej – a zatem i Wielką Księżną Litewską, bo po Unii Lubelskiej obydwa tytuły były ze sobą związane. Jak już wspominałem, nie był to akt wyłącznie religijny, ale i państwowy, bo podkanclerzy Stefan Koryciński wygłosił tzw. deklarację obioru, „w imieniu rządców, dostojników i wszystkich ludów królestwa tego”. Ta deklaracja została zarejestrowana w grodzie, co według ówczesnego prawa odpowiadało ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. W dodatku Pius XII w 1950 roku ogłosił dogmat o wniebowzięciu Matki Bożej – że została wzięta do nieba „z duszą i ciałem” – co oznacza, że w Jej przypadku nie nastąpiło rozdzielenie duszy z ciałem, co normalnie oznacza śmierć. Zatem akt z 1 kwietnia 1656 roku nie dotyczy osoby zmarłej, tylko żyjącej, a ponieważ nie został on uchylony przez żadną władzę, ani polską, ani obcą – abstrahując już od kompetencji władzy obcej w tej sprawie – to znaczy, że Polska jest monarchią, a ci wszyscy prezydenci – tylko rodzajem regentów. Tymczasem poczynają oni sobie, jakby nie byli regentami i taki na przykład prezydent Lech Kaczyński ratyfikował traktat lizboński, amputujący Polsce ogromny kawał suwerenności, nawet nie próbując zasięgnąć opinii Królowej w tej sprawie. Toteż nic dziwnego, że mogła poczuć się dotknięta tym lekceważeniem, z czego powinniśmy wyciągnąć wnioski i się opamiętać z tą demokracją. Tymczasem demokrację zachwalają nawet niektóre osoby duchowne, co sprawia, że Kościół na własne życzenie staje się bezradny wobec ofensywy sodomitów – być może nawet inspirowanej przez Żydów – by w ten sposób wywołać w Polsce konflikt zastępczy, odwracający uwagę narodu od największego zagrożenia, jakie zawisło nad nim od 1939 roku, w postaci okupacji żydowskiej.
Stanisław Michalkiewicz/ cyt. 2
Jak się dowiedziałem, tylko środowiska narodowe zapowiedziały pikietę pod Ambasadą Stanów Zjednoczonych w Warszawie – ale obawiam się, ze ta demonstracja nie będzie miała wpływu na podpisanie tej ustawy przez prezydenta Trumpa – bo niby dlaczego miałby jej nie podpisywać, skoro polskie władze udają, ze ta sprawa ich absolutnie nie obchodzi? Za to 2 maja przewidziana jest wielka uroczystość w postaci Elekcji Chrystusa na Króla Polski. Ciekawe, że wybór Chrystusa na króla Polski już raz został dokonany z udziałem prezydenta Dudy i innych dygnitarzy, ale organizatorzy Elekcji najwyraźniej muszą uważać tamten akt albo za nieważny, albo za niewystarczający. Problem polega na tym, ze elekcja odbędzie się w sytuacji dla Polski kłopotliwej a to ze względu na wspomnianą amerykańską ustawę. Ale nie tylko ze względu na nią. Polska bowiem ma już Królową, w osobie Matki Bożej, która została obrana na polski tron za panowania Jana Kazimierza. Dogmat Kościoła katolickiego o wniebowzięciu Najświętszej Marii Panny oznacza, ze ów akt obioru nie dotyczył osoby zmarłej, tylko Osoby Żyjącej – w co muszą wierzyć przynajmniej katolicy. W takiej sytuacji jak wytłumaczyć fakt ratyfikacji traktatu lizbońskiego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który to traktat amputował Polsce ogromny kawał suwerenności państwowej. O ile mi wiadomo, Królowa nie została w tej sprawie nawet skonsultowana i mogła potraktować to jako zniewagę nie tylko ze strony Sejmu, który upoważnił prezydenta do ratyfikacji tego traktatu, jak i ze strony prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który ten traktat ratyfikował. A i teraz – jak przedstawić Chrystusowi Królowi ultimatum, jakie wobec Polski wysunął niemiecki owczarek Franciszek Timmermans? Czy Polska powinna spełnić postawione warunki, czy też przejść nad nimi do porządku? Być może kontakt z Królem może być utrudniony, ale takie trudności nie powinny nikogo zwalniać z obowiązku wysłuchania królewskiej woli.
Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo
panMarek
A jak to jest że Jan
2 Maja, 2020 - 21:27
A jak to jest że Jan Kazimierz nie zrzekł się królewskiego tytułu na rzecz tej którą koronował?
I jeszcze przekazywał tytuł swojemu potomstwu.
Widać PR jest starszy niż nam się wydawało.
Jednej rzeczy nie za bardzo
2 Maja, 2020 - 21:32
Jednej rzeczy nie za bardzo rozumię. Czy ten portal to jest CNN? Biegniemy do niego by się dowiedzieć najświeższych wiadomości?
Opisana tu informacja trąbiona była we wszystkich państwowych mediach co godzinę. Na PR24 nawet co pół.
Przeczytałem artykuł do końca w nadzieji że dowiem się czegoś więcej niż podawały media a tu... straciłem tylko czas.