DONALD TUSK W SZPONACH STASI, BND I GRU
DONALD TUSK W SZPONACH STASI, BND I GRU
Autor: Maciej Rysiewicz Data Publikacji: 17 lipca 2021
Działacze Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża Kazimierz Maciejewski, Krzysztof Wyszkowski i Lech Zborowski zdają się od dawna nie mieć wątpliwości, że agentem STASI (o pseudonimie „Oscar”), w strukturach podziemnej Solidarności, był Donald Tusk. Jak klamrą spinają te podejrzenia archiwalia zdeponowane w gdańskim oddziale IPN, dotyczące byłego „króla Europy”. Nie ma bowiem najmniejszej wątpliwości, że Donald Tusk utrzymywał w latach 80. XX w. rozległe kontakty z niejakim Detlefem Ruserem (pseudonim „Henryk”), agentem STASI, który inwigilował gdańskie solidarnościowe podziemie. Czy Tusk był tylko nieświadomym niczego informatorem Detlefa Rusera, czy jego i STASI tajnym współpracownikiem, nie zostało ostatecznie rozstrzygnięte, ale akta IPN rzucają długi, agenturalny cień na przeszłość byłego premiera RP.
Po latach, podejrzenia o dwuznaczne powiązania Donalda Tuska, tym razem z rosyjskim Gazpromem (i GRU w tle), ujawnił słynny niemiecki dziennikarz śledczy Jürgen Roth, autor książki pt. „Smoleńsk 2010. Spisek, który zmienił świat”. Roth twierdzi, że Niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza (BND) w swoich sejfach przechowuje obciążające Donalda Tuska dossier na temat jego współpracy z rosyjskim kolosem energetycznym (i GRU w tle). Nie wygląda to dobrze, bo Jürgen Roth uchodzi w RFN za dziennikarza naprawdę dobrze poinformowanego.
Tylko pobieżny rzut oka na karierę polityczną Donalda Tuska każe powątpiewać w jego czyste, zgodne z polską racją stanu, intencje. Przykłady takiego stanu rzeczy są znane wszem i wobec. Oto one: aktywny udział w „nocnej zmianie” rządu Olszewskiego, powołanie do życia Platformy Obywatelskiej, która, co dzisiaj widać jak na dłoni, z zimną krwią dokonywała demontażu państwa polskiego, wasalne stosunki z Angelą Merkel – vide kuriozalne niemieckie ordery i europejskie apanaże, zgoda na likwidację polskich stoczni i na Nord Stream, oddanie śledztwa smoleńskiego w ręce Putina… Wszystko to „układa się puzzlami” w jeden mroczny obraz.
A propos Angeli Merkel i jej przemożnego wpływu na Tuska warto przypomnieć wydaną w 2013 r. w Niemczech książkę Ralfa Reutha i Günthera Lachmanna pt. „Pierwsze życie Angeli M.”. Książka odsłania nieznane strony życiorysu obecnej kanclerz Niemiec z czasów Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Autorzy napisali: „(…) Angela Merkel systemowi NRD była znacznie bliższa aniżeli dotychczas jest nam to znane. Podczas swych zajęć na Akademii Nauk w dawnej NRD była funkcjonariuszką [komunistycznej] partii i tak w roku 1981, na przykład, była szefem wydziału agitacji i propagandy FDJ oraz członkiem władz komisji zakładowej na tejże uczelni”. Można założyć z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że Angela Merkel w „wydziale agitacji i propagandy FDJ” ofert, składanych jej przez STASI, nigdy nie odrzucała. A po latach, po zajęciu fotela kanclerza Niemiec, wiedzę na temat STASI z pewnością jeszcze pogłębiła. Może natknęła się, przy pomocy BND albo Władimira Putina (bo akta STASI są dostępne na Łubiance w Moskwie), na teczkę agenta „Oscara”, i od tego czasu zadzierzgnęła „przyjaźń” z Donaldem Tuskiem na dobre i złe?
Pytanie, czy Donald Tusk był agentem STASI o pseudonimie „Oscar” traci jednak powoli na intensywności w obliczu haniebnego CV, które, powracający na polską scenę polityczną podkomendny Angeli Merkel, zapisał w najnowszej historii Polski. Jeśli nawet nie był „Oscarem”, to i tak zaczynał pod czujnym okiem agenta STASI Detlefa Rusera. A politycznego żywota Donald Tusk dokona ostatecznie w szponach BND i GRU! Taki u niego klimat!
Źródło:
https://gorliceiokolice.eu/2021/07/donald-tusk-w-szponach-stasi-bnd-i-gru/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 841 odsłon
Komentarze
Warto to przypominać
7 Października, 2023 - 09:09
Nie mam cienia watpliwości o agenturalnych umocowaniach Tuska. Osobiście uważam, że realizował on wspólnie z podobnym "mężem stanu" Sikorskim ważne zadanie - budowę EUROAZJI wg. koncepcji Dugina. Jej pierwszym etapem był "mały ruch graniczny" z Kaliningradem (jaskrawe naruszenie porozumień z Schengen). Warto przypominać wystąpienie tego pseudokaszuba na II Zjeździe Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego, kiedy postulował autonomię Kaszub (dostał reprymendę od Kaszubów). Często określa się Tuska mianem zdrajcy, ale aby być zdrajcą trzeba być Polakiem, a on ma b. nikłe związki z Polską. Dziadek Polak to niewiele - Merkel też miała dziadka Polaka. Mnie utkwiła w pamięci jedna scena. Jak po zwycięskich wyborach utworzono rząd PO/PSL i Tusk wygłaszając orędzie powiedział: "Napisaliśmy program, który WY Polacy będziecie realizować". Wyraźnie ONI określili się jako czynnik zewnętrzny wobec Polaków.
Leopold
Kto to powiedział, kiedy i co
7 Października, 2023 - 11:01
Kto to powiedział, kiedy i co to oznaczyało?:
(…)
Prowadzę konsekwentnie plan, dzięki któremu PiS nie wróci do władzy.
Kto inny pójdzie na bój o prezydenturę, a ja skutecznie zatrzymam ewentualny powrót
do władzy PiS”
(…)
oraz:
(...)
Od mniej więcej roku bardzo poważnie przygotowywałem się do tej decyzji
(...)
(…)
Jak poinformował, już rok temu podjął decyzję, aby nie kandydować w wyborach
prezydenckich. Jak zaznaczył, późną wiosną 2009 roku poinformował swoich
najbliższych współpracowników, że zamierza władzę, skuteczność i
instrumenty w ręku szefa rządu utrzymać.
(…)