ANDRZEJ DUDA PREZYDENTEM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKI
ANDRZEJ DUDA KANDYDATEM NA PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ
Andrzej Sebastian Duda (ur. 16 maja 1972 r. w Krakowie) – polski prawnik, nauczyciel akademicki, w latach 2006 - 2007 podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, były podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, były członek Trybunału Stanu, poseł na Sejm VII kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji.Absolwent II Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie. W latach 1984–1990 należał do harcerstwa. Działalność tę zakończył jako drużynowy 5 KDH „Piorun” w strukturach ZHP, wchodzącej w skład Szczepu 5 KDH „Wichry” (następnie ZHR).
W 1996 ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W lutym 1997 rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w Katedrze Postępowania Administracyjnego UJ. W październiku 2001 został zatrudniony w Katedrze Prawa Administracyjnego UJ. W styczniu 2005 uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych na podstawie rozprawy "Interes prawny w polskim prawie administracyjnym".
Po wyborach parlamentarnych w 2005 r. rozpoczął współpracę z Klubem Parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości. Jako doradca KP PiS uczestniczył w pracach komisji parlamentarnych (Sejmu i Senatu).
Z dniem 1 sierpnia 2006 r. na wniosek ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry został powołany przez premiera na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. W resorcie odpowiadał za legislację, współpracę międzynarodową i przebieg informatyzacji sądów i prokuratur. Z funkcji wiceministra został odwołany przez Jarosława Kaczyńskiego 15 listopada 2007 w związku z wyborem przez Sejm w skład Trybunału Stanu.
16 stycznia 2008 objął stanowisko podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. 5 lipca 2010, po wyborze Bronisława Komorowskiego na urząd Prezydenta RP, złożył dymisję z zajmowanego stanowiska, a dzień później został odwołany. W 2010 r. kandydował bez powodzenia z ramienia PiS na prezydenta Krakowa, uzyskał mandat radnego miasta. W 2011 wystąpił w filmie dokumentalnym o katastrofie smoleńskiej pt. "Mgła".
W wyborach parlamentarnych w 2011 r. z listy PiS został wybrany na posła VII kadencji w okręgu krakowskim, otrzymując 79 981 głosów. 27 listopada 2013 r. został rzecznikiem prasowym PiS, pełnił tę funkcję do 9 stycznia 2014 r.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. z ramienia PiS uzyskał mandat eurodeputowanego VIII kadencji, tym samym wygasł jego mandat do Sejmu RP. 6 grudnia 2014 r. rada polityczna PiS zatwierdziła jego kandydaturę jako przedstawiciela partii w wyborach prezydenckich w 2015 r..
Andrzej Duda jest żonaty z nauczycielką Agatą Kornhauser - Dudą. Jego teściem jest Julian Kornhauser.
Odznaczenia
Krzyż Wielki Orderu Zasługi – 2008 r.
KONWENCJA WYBORCZA ANDRZEJA DUDY
POLSKA POTRZEBUJE PREZYDENTURY AKTYWNEJ I PROSPOŁECZNEJ
Polsce potrzebna jest prezydentura aktywna i otwarta na sprawy społeczne - powiedział w czasie konwencji wyborczej Andrzej Duda. 07. 02. 2015 w Warszawie gdzie odbyła się konwencja partii, inicjująca kampanię prezydencką Dudy.
Zdaniem ekspertów od marketingu politycznego konwencja inicjująca kampanię prezydencką Andrzeja Dudy była "bardzo interesującym, mocnym wejściem w kampanię wyborczą".
Otwierając konwencję Andrzej Duda zapowiedział, iż jeżeli zostanie wybrany prezydentem Rzeczypospolitej, pierwszym jego ruchem będzie doprowadzenie do anulowania ustawy podwyższającej wiek emerytalny.
Andrzej Duda uważa, że prezydent powinien korzystać z uprawnień konstytucyjnych.
Kategorycznie sprzeciwił się prywatyzacji lasów państwowych, przypominając o losie polskich stoczni, górnictwa, licznych aferach nierozliczonych, w tym Ambergold i dramacie polskiej służby zdrowia.
FAKTY INTERIA PODAJĄ http://fakty.interia.pl/raport-wybory-prezydenckie-2015/aktualnosci/news-andrzej-duda-polska-potrzebuje-prezydentury-aktywnej-i-prosp,nId,1660921 (link is external)
"Podstawowym obowiązkiem jest dbanie o sprawy społeczeństwa, otwartość na te sprawy, uważanie na krzywdę ludzką, bronienie społeczeństwa przed niekorzystnymi zmianami, także przed tymi, które chcą wprowadzić rządzący" - tłumaczył europoseł PiS. Stwierdził, że Pałac Prezydencki "nie będzie zamknięty" a prezydent nie będzie "siedział pod żyrandolem". "Mam za dużo energii by siedzieć w jednym miejscu" - mówił polityk PiS.
"Andrzej Duda zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to złoży projekt ustawy chroniący przed wykupem polskiej ziemi przez zagraniczny kapitał. "To nie tylko interes polskich rolników, to także interes naszego państwa, bo nie ma straszniejszej sytuacji, w której jakiś naród budzi się rano i już nie jest we własnym państwie "- podkreślał Andrzej Duda. Kandydat PiS chce także powołania Narodowej Rady Rozwoju, która będzie przygotowywać projekty ustaw.
W swoim przemówieniu Andrzej Duda często powoływał się na dziedzictwo prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wspominał, że na dwa dni przed śmiercią prezydent powiedział mu i Pawłowi Wypychowi o konieczności przejęcia spraw kraju przez młodsze pokolenie. "Kiedy opadły te największe emocje po 10 kwietnia, to wtedy zrozumiałem, że nie ma już dla mnie innej drogi i dlatego stoję tu dziś przed państwem" - mówił Andrzej Duda.
Za swoim kandydatem murem stoi Prawo i Sprawiedliwość. Podczas konwencji pod hasłem "Przyszłość ma na imię Polska" Jarosław Kaczyński wprawdzie nie wystąpił ale inni liderzy PiS nie szczędzą pochwał Andrzejowi Dudzie i krytykują urzędującego prezydenta. Według szefowej sztabu, Beaty Szydło, Bronisław Komorowski powinien spotkać się na debacie z Andrzejem Dudą - jeszcze przed pierwszą turą wyborów. Jej zdaniem dzisiejsza konwencja pokazała, że jest kandydat Prawa i Sprawiedliwości, który ma wizję Polski i program.
"Trzeba debatować, nie dla Bronisława Komorowskiego, nie dla Andrzeja Dudy, ale dla Polaków" - powiedziała Beata Szydło, podkreślając, że od dziś rozpoczyna się poważna walka o zwycięstwo.
Poseł Jacek Sasin zapewnia, że kandydat PiS gwarantuje aktywną prezydenturę w odróżnieniu od urzędującego prezydenta, któremu jego zdaniem przyświeca hasło "wystarczy być". "Chodzić po dywanie i siedzieć pod żyrandolem to jest za mało" - mówił poseł podczas spotkania z dziennikarzami już po zakończeniu konwencji. Podkreślił, że obecnie jak nigdy Polsce potrzebny jest prezydent, który chce rozwiązywać problemy i pracować dla Polaków a nie tylko celebrować swój urząd. Według Jacka Sasina nie ma się co dziwić, że prezydent nie chce debatować z Andrzejem Dudą, bo "trudno debatować o zgoleniu wąsów".
WYSTĄPIENIE DUDY W AMERYKAŃSKIM STYLU
Konwencję Andrzeja Dudy chwalą eksperci do spraw marketingu politycznego. To było wystąpienie w iście amerykańskim stylu - podkreślał dr Wojciech Jabłoński z UW, zaznaczając, że dobrym rozwiązaniem było zaprezentowanie podczas konwencji rodziny kandydata PiS.
W ocenie eksperta, wystąpienie polityka PiS spełniło swoje cele. Przede wszystkim Andrzej Duda postawił się w mocnej opozycji do Bronisława Komorowskiego i przedstawił wizję swojej prezydentury.
Choć, zdaniem Wojciecha Jabłońskiego, postulat na przykład przywrócenia poprzedniego wieku emerytalnego był na wyrost. Ale ma to pokazać, że tak jak Komorowskiemu zarzuca się prowadzenie prezydentury zachowawczej ustawodawczo, tak Duda w roli prezydenta, jeśli dojdzie do takiego scenariusza, ma być aktywny, nawet przekraczający konstytucyjne uprawnienia, z punktu propagandowego to bardzo dobry krok - powiedział ekspert.
Z kolei dr hab. Norbert Maliszewski z UW przekonuje, że dzisiejsza konwencja była "mocnym wejściem" Andrzeja Dudy. Zdaniem eksperta, to szansa na poprawienie dotąd niezbyt dobrych notowań Andrzeja Dudy, który nie miał poparcia całego elektoratu partii Jarosława Kaczyńskiego. "Taka dobrze odbierana kampania, z dużą energią daje temu ugrupowaniu nadzieję, że może osiągnąć poziom 30 procent" - stwierdził dr hab. Norbert Maliszewski.
Zdaniem eksperta, wczorajsze wystąpienie Bronisława Komorowskiego na Radzie Krajowej PO miało inny charakter. "To nie był jeszcze faktyczny początek kampanii prezydenta" - uważa Norbert Maliszewski. Jak mówi, wczorajsza Rada Krajowa PO miała inny charakter niż dzisiejsza konwencja PiS, a Bronisław Komorowski będzie się przedstawiał w kampanii jako kandydat obywatelski a nie partyjny.
"Głos Polski" Toronto
Informacyjna Agencja Radiowa
Aleksander Szumański
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1168 odsłon