Nowy Rok i Nowe Otwarcie telewizji publicznej (za przeproszeniem)

Obrazek użytkownika krisp
Blog

Jeszcze wczoraj, zarzekałem się, że nic nie napiszę przez dłuższy czas, ale wydarzyło się coś, co mną "telepnęło" tak, że nie zdzierżyłem. Ale do rzeczy.

No i stało się, Nowy Rok przyszedł, a z nim przyszło NOWE do telewizji (za przeproszeniem) publicznej. A może i nie za przeproszeniem, przecież za sprawą platformerskiego "odpolitycznienia" stała się platformerską, sprzedajną dziwką.

Czasem zachowuję się jak pies Pawłowa, wyuczone nawyki i tak dalej. Dziś rano, taka właśnie wyuczona reakcja. Niedziela, godz. 10:00, a więc Antysalon RAZ-a i Jego goście. Wiedziałem, że Antysalonu już nie będzie, ale mimo to, odruchowo włączyłem telewizornię o wiadomej godzinie i... jest TO CUŚ, czyli nowe oblicze misyjne telewizji publicznej pod tytułem "Gdzie diabeł nie może". Wystarczy średni iloraz inteligencji i trochę wykształcenia ze starej dobrej szkoły, by sobie dopowiedzieć resztę, czyli ... „tam babę pośle”. I prawda. Jest program, a w nim baby (przepraszam za deczko seksizmu) i to aż 4 naraz. Prowadząca - posturą przypominająca szanowną małżonkę p.rezydenta, o twarzy i nazwisku, które nic mi nie powiedziało. Na pewno widziałem ją po raz pierwszy w życiu, choć po prostu może za rzadko oglądam to dziadostwo. Czyżby telewizornia sięgała po głębokie rezerwy kadrowe? No i goście, a w zasadzie gościówy: dr Irena Eris – bizneswoman, Danuta Stenka – topowa aktorka i TA TRZECIA. No, zgadnijcie Kochani Niepoprawni , KTO TO TAKI? No pewnie, że wiecie. To ta sama posłanka złodziejskiej platformy, dwojga imion i nazwisk, czyli Małgorzata Maria Kidawa-Błońska, którą lansują na potęgę wszystkie mediodajnie. Rozumiem, że po zaoraniu niepoprawnie politycznego Antysalonu, jakiś polityczny element być musi, by choć odrobinę przypominało toto, choćby w taki cienki sposób, tamten program.
Temat numer 1 rozmowy 4 pań: „Karnawał”. Posłuchałem jeszcze chwilę i przeszła mi ochota na oglądanie. Jeszcze jedno babskie pitu, pitu w stylu Małej Czarnej z telewizorni Solorza, czyli pełen lans za publiczne pieniądze. Nie chciałbym być niesprawiedliwy, obejrzawszy tylko początek programu, może dalej było ciekawiej, choć wątpię. Gdybym się mylił, na pewno ktoś Niepoprawny mnie wyprowadzi z błędu.

Dla mnie, szkoda przede wszystkim Antysalonu i moich abonamentowych pieniędzy.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Brak głosów

Komentarze

 pani podobna do p.rezydentowej jest psychologiem, ne muszę się pogodzić z tym, że mój facet niedługo będzie jej facetem, a ja sobie mogę znaleźć ewentualnie czyjegoś, bo jest więcej kobiet, niż facetów i nie ma o co robić krzyku.

oglądaj, oglądaj, to lepsze niż tvn.... nowoczesne i światowe,jazzyyyyyy i trendy 

Vote up!
0
Vote down!
0
#122969

to, co ujrzałam było niewiarygodne. Nie będę powtarzać po przedmówcy,kto tam był, ale jakie porady! A to jak odpowiednio zamachać rzęsami, aby poderwać przedstawiciela płci przeciwnej,co jest modniejsze w tym karnawale: mała czarna, (tej tym paniom nie polecam ze względu na ich gabaryty)czy coś błyszczącego. Ogólnie rozmowa o niczym, o niczym i prowadzona beznadziejnie. Siedziały i pieprzyły o niczym, za nasze pieniądze.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Julka

#122973

A więc prorok ze mnie, czy co, że nie oglądając tego programu do końca, tylko na podstawie pierwszych kilku minut przewidziałem ,że będzie ble, ble. Dziękuję, że mnie wspomogłaś.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#123123