NKWD opuszcza Katowice. FILMY!

Mało kto wie, ale ostatnią bitwę II wojny światowej stoczyły 17 Dywizja Grenadierów Pancernych SS "Götz von Berlichingen" oraz .... żołnierze Wehrmachtu. Do potyczki tej doszło 6 maja 1945 r. w zamku Itter w austriackim Tyrolu. Administracyjnie zamek ten należał do obozu koncentracyjnego w Dachau i stanowił więzienie dla francuskich VIP - ów.  Uwięzieni w nim byli między innymi: byli premierzy Francji Édouard Daladier i Paul Reynaud, generałowie Maurice Gamelin i Maxime Weygand oraz między innymi Jean Borotra, André François-Poncet, Michel Clemenceau, Albert Lebrun i Marie-Agnès de Gaulle.

4 maja 1945r. strażnicy zamku Itter zdezerterowali w obawie przed nadciągającymi wojskami amerykańskimi. Niestety tym samym stał się on celem dla fanatycznych żołnierzy z SS. Do zajęcia przez nich zamku i wymordowania więźniów nie chciał jednak dopuścić major Wehrmachtu Josef Gangl. Porozumiał się więc z amerykańskim kapitanem Johnem Lee, by wspólnymi siłami odeprzeć atak SS - manów. Do obrony przyłączyli się również okoliczni antynazistowscy partyzanci. Niestety połączone siły amerykańsko - niemieckie były dość wątłe. Żołnierze mieli problemy z zaopatrzeniem brakowało im broni i amunicji. Amerykanie dysponowali co prawda dwoma czołgami, ale zostały one bardzo szybko zniszczone przez artylerię wroga. Obrońcom bardzo często pozostawało odpierać ataki wdzierających się do zamku SS - manów za pomocą bagnetów lub gołych pięści. Mimo tak ciężkiej sytuacji udało się im utrzymać przez prawie dwa dni. Gdy sytuacja zdawała się już beznadziejna z odsieczą przyszła amerykańska 103 Dywizja Piechoty. Zamek został obroniony a więźniowie ocaleni. Straty obrońców były o dziwo niewielkie. Niestety od kuli snajpera zginął major Josef Gangl. Został on pośmiertnie odznaczony za walkę z nazizmem.

Bitwa o zamek Itter to mało znana karta II wojny światowej. W sumie nic w tym dziwnego. Była to w końcu jedynie mała potyczka w ostatnich dniach wojny, która nic już nie mogła zmienić. Z drugiej strony jej przebieg to niemal gotowy scenariusz dla filmu. Aż dziw bierze, że nikt do tej pory nie podjął się zekranizowania tej historii.