Ewie Stankiewicz w odpowiedzi
Wczoraj Niezależna opublikowała (tutaj: http://niezalezna.pl/57336-warunki-trwania-rzeczypospolitej ) krótki artykuł Ewy Stankiewicz:
Moim zdaniem bez spełnienia czterech podstawowych warunków nie zatrzymamy rozpadania się państwa. Po pierwsze – rzecz najważniejsza – należy zastosować opcję zerową w sądownictwie. Na nowo przeprowadzić nabór do zawodów sędziego i prokuratora. Nie widzę możliwości reformy państwa bez takiego posunięcia i mam nadzieję, że jesteśmy w przededniu wielkiego ruchu społecznego na tę rzecz.
A co ze sławetnymi „prawami nabytymi”? Trzecia Rzesza Pospolita nie odebrała ich nawet zbrodniarzom komunistycznym.
„Po pierwsze”, to raczej trzeba usunąć z Polski rosyjskie struktury siłowe i ich jawną ekspozyturę w tzw. „elitach politycznych”. Ale załóżmy…
„Opcja zerowa” w sądownictwie nic nam nie da. Usunięcie struktur rosyjskich jest niemożliwe bez powstania, bez rewolucji; gdy struktury te znikną – zniknie i podległość „sądownictwa” tajnej policji i pośrednio Moskwie. To wiele rozwiązuje. Ale nie wszystko. „Zawody sędziego i prokuratora” wyrastają z totalitarnej struktury tego państwa. Nawet gdy przeprowadzimy od zera nabór do zawodów sędziego i prokuratora, to nowi urzędnicy z czasem wrosną w strukturę władzy. Bliżej im będzie do szefa nowej policji, nowego prezydenta miasta, urzędników mnowych ZUS i urzędu skarbowego itd. itd. Proces ten jest nieuchronny i to nawet gdybym to ja osobiście dokonywał selekcji kandydatów, a wywodzili się oni z organizacji KPN Strzelec. No… może trochę dłuższego czasu, ale owszem - jest to tylko kwestią czasu. Nawet gdyby kandydatów wybierał święty, Jan Paweł II. Choć święci akurat mają do dyspozycji auxilia, o jakich my pomarzyć tylko możemy.
Czy rewolucję mamy powtarzać co 10-20 lat?
Problem z sądami koniec końców jest kwestią wyboru: dyktat czy nie dyktat? Czy Polacy pozwolą, by sofizmaty - głodne kawałki - opowiadali im jacyś odmieńcy nasłani przez Moskwę, Berlin, Waszyngton? Brukselę? Tel Awiw? Przez KPN, albo przeze mnie? A nawet: nasłani przez warszawski sejm, nawet gdyby wybrano go uczciwie? W końcu niewielka to różnica, czyj dyktat. Przyjmiemy cudzy dyktat, czy go nie przyjmiemy?
Polacy musza mieć widzialną, dotykalną, zrozumiałą dla wszystkich – w tym dla podsądnych – gwarancję, że w sądach orzekają oni sami. Nikt inny. Żaden odmieniec, żaden uzurpator, żaden nasłaniec. Żaden pożal się Boże jeździec apokalipsy. Po wysłuchaniu wystąpień prokuratora i obrońcy. Oni sami. Przez swych dwunastu wylosowanych do ławy przysięgłych przedstawicieli.
Mariusz Cysewski
Kontakt: tel. 511 060 559
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 811 odsłon
Komentarze
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Szlachetka podlaski nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Nie kumam o co chodzi...21 Lipca, 2014 - 12:02
Generalnie sędzią ani prokuratorem nie jestem i moze dlatego nie kumam o co chodzi?! Odniosłem ogólne wrażenie, że chodzi o to, żeby nie zrobić nic, albo wszystkich wystrzelać. Mylę sie, czy nie?
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Szlachetka podlaski nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Zaraz, zaraz ...21 Lipca, 2014 - 12:06
... czyli postulujesz powrót do instytucji ławy przysięgłych. No, ale ławę też można sobie dobrać, jak się chce. Pamiętasz sejmowe komisje śledcze? Co do powiedzenia mieli w nich członkowie PiS? Powiedzieli swoje, a głosowanie i tak przegrali.