Polityczna poprawność jako narzędzie zarządzania narodami
„ w swojej najnowszej książce „Gender – światowa norma polityczna i kulturowa”dowodzi Pani, że ideologia gender stanowi element globalnego zarządzania narodami. „....”Z dr Marguerite A. Peeters, dyrektor Instytutu na rzecz Dynamiki Dialogu Międzykulturowego ...Beata Falkowska „....”Rewolucja genderowa gwałtownie rozprzestrzenia się po całym świecie i z niespotykaną siłą atakuje macierzyństwo i ojcostwo, komplementarność mężczyzny i kobiety „....”Gender jako ideologia równouprawnienia obowiązuje jako polityczna norma od konferencji w Pekinie w 1995 roku.Co więcej, to priorytet globalnego zarządzania. Na Zachodzie ta rewolucja wprowadza do polityki państw i nowego ustawodawstwa tzw. małżeństwo poszerzone o pary jednopłciowe lub kreację „trzeciej” („neutralnej”) płci. „....”Rewolucja seksualna, której efektem jest obecny kryzys rodziny na Zachodzie, wykreowała nową kulturę i osiągnęła stadium, w którym jej cele stały się globalnymi normami.Na naszych oczach tworzy się nowa globalna kultura.Radykalne mniejszościowe lobby sterowane z Zachodu, ale o zasięgu międzynarodowym, przeprowadza światowy przewrót, a zachodnie społeczeństwa pogrążone w zagubieniu i chaosie ochoczo podążają we wskazywanym kierunku. „....”Oni sami sfabrykowali strategię inżynierii społecznej, nigdzie jasno niezdefiniowaną, w której manipuluje się masami. „.....”projekty społecznej transformacji tak radykalne jak rewolucja genderowa są narzucane poprzez prawo, politykę władz, propagandę i reformę szkolnictwa „.....”Na poziomie politycznym obserwujemy niepokojący nowy trend do narzucania większości woli mniejszości. Oczywiście we Francji lewica wygrała wybory prezydenckie i parlamentarne, ale to nie znaczy, że Francuzi opowiadają się za nową ustawą o małżeństwie „...(źródło)
„Nauczycielkom z muzułmańskiej szkoły w północnej Anglii nakazano nosić hidżab, nawet jeśli nie są one wyznawczyniami islamu.Aby utrzymać pracę, nauczycielki musiały podpisać zgodę na noszenie islamskiego hidżabu, a także zgodzić się na inne muzułmańskie reguły - podaje "The Telegraph". Muszą na przykład pilnować, by dziewczęta w koedukacyjnych klasach siedziały oddzielone od chłopców, w tyle sali.”...(źródło )
------
Mój komentarz
Polityczna poprawność jest jak śmiertelny pasożyt , które zdechnie wraz ze śmiercią swojego żywiciela. Po kondycji gospodarczej i cywilizacyjnej Zachodu wnoszę ,że trupa Europy zobaczymy już za niedługo Ale ten pasożyta atakuje tylko słabe organizmy. Jak widzimy muzułmanie z lewactwem radzą sobie całkiem dobrze
Kaczyński , który polityczna poprawność wielokrotnie wskazywał jak śmiertelnego wroga Polski i Polaków miejmy nadzieję że dojdzie do władzy . A wtedy państwo polskie powinno wziąć pod swoją szczególną opiekę właśnie dzieci . Dobre , nowoczesne rozwiązania należy kopiować nawet od wrogów .
„„Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, we wtorek uchwaliła ustawęzakazującą "propagowania nietradycyjnych relacji seksualnych" wśród nieletnich.Za jej łamanie Duma wprowadziła kary administracyjne, w tymnawet do 15 dni aresztu. „....”Ustawa, która w pierwotnej wersji miała zakazywać "propagowania homoseksualizmu", ostatecznie zabrania dystrybucji informacji o "atrakcyjności nietradycyjnych stosunków seksualnych" oraz "równorzędności tradycyjnych i nietradycyjnych relacji". Zakazuje także "narzucania informacji wywołujących zainteresowanie takimi relacjami". "Działania" takie ustawa kwalifikuje jako "szkodzące zdrowiu dzieci". „.....” Natomiast w stosunku do cudzoziemców wprowadza - poza karą grzywny - deportację z terytorium FR, którą może poprzedzić areszt do 15 dni „...” ”W Moskwie ustanowiono nawet zakaz urządzania parad gejowskich przez najbliższe 100 lat „ ….(więcej )
Najważniejsze i najpilniejsze jest to aby Polacy wyrwali ze szponów lewackich bandytów swoje dzieci . Bez bonu oświatowego i likwidacji państwowego socjalistycznego szkolnictwa się nie obędzie .
Warto zwrócić uwagę na zdanie „ dowodzi Pani, że ideologia gender stanowi element globalnego zarządzania narodami.”...”Oni sami sfabrykowali strategię inżynierii społecznej, nigdzie jasno niezdefiniowaną, w której manipuluje się masami.”
Socjalistyczna polityczna poprawność to współczesne mutacja socjalizmu hitlerowskiego. Bezwolne otumanione masy , pranie mózgu dzieciom, w szkołach , obłąkana walka z wszelką etyką , a w szczególności z wrażliwością chrześcijańska . Zarówno socjaliści hitlerowscy jak i socjaliści politycznej poprawności nawołuj do mordowania dzieci , niepełnosprawnych. To pomysł socjalistów hitlerowskich likwidacji tradycyjnej rodziny rozwinęli twórczo socjaliści politycznej poprawności
„Wikipedia „Lebensborn (niem Źródło życia) – instytucja niemiecka oficjalnie funkcjonująca jako opiekuńczo-charytatywne stowarzyszenie Lebensborn e.V. „....”Lebensborn w założeniach miał stworzyć odpowiednie warunki w sieci swoich ośrodków do „odnowienia krwi niemieckiej” i „hodowli nordyckiej rasy nadludzi”[1] poprzez odpowiednią selekcję kobiet i mężczyzn przeznaczonych do rozmnażania[1] w ramach demograficzno-politycznych założeń nazistowskiej polityki rasowej „.....” Opiekę nad rasowo i dziedziczno-biologicznie wartościowymi brzemiennymi, niezamężnymi matkami, które po dokładnym zbadaniu (tzw. badania rasowe) przez Lebensborn ich rodzin oraz rodziny reproduktora (np. oficera lub członka niemieckiej policji czy SS) dadzą gwarancję, że spłodzą równie wartościowe potomstwo „...(więcej)
Pasożyt jakim jest polityczna poprawność zdechnie razem ze swoim żywicielem . Infekuje najchętniej najsłabszych , najbardziej bezbronnych, właśnie dzieci .
„„Skandaliczny podręcznik wychowania seksualnego dla małych dzieci "Skąd się wziąłeś" wywołał w Niemczech falę oburzenia. Na rysunkach pokazuje się dosłownie wszystko. Towarzyszą temu jednoznaczne teksty. Np. "W ciepłej pochwie czuć mrowienie, podobne ogarnia penisa". Czy w ten sposób należy pokazywać dzieciom seks i uświadamiać je na temat prokreacji? – pytają oburzeni rodzice „.....”olejny przypadek wykryła berlińska gazeta "B.Z". Tamtejsze władze oświatowe wydały książkę pracy dla nauczycieli, w której zalecają, by na lekcjach wychowania seksualnego w siódmych klasach zachęcali uczniów do przedstawień pantomimicznych. Dzieci mają udawać orgazm i seks sado-maso. „....(więcej )
Jak państwo widzicie bon oświatowy to prawdziwy mot na lewackie czarownice politycznej poprawności .
Rafał Mierzejewski „Bon oświatowy. Tak nazywa się pomysł, który może rozwiązać wiele problemów polskiej oświaty. „....”dea bonu – niekoniecznie musi on konkretyzować się w formie papierowego dokumentu – polega na tym, że pieniądze z państwowej kasy przeznaczone na edukację idą za każdym uczniem do tej szkoły, którą on sobie wybierze. Niezależnie od tego, czy jest to szkoła publiczna – powołana przez państwo, czy społeczna – założona przez rodziców, czy też prywatna – utworzona przez przedsiębiorcę, który chce na nauczaniu zarobić. Bon każdego ucznia jest wart tyle samo i może on – np. w przypadku tańszej szkoły państwowej – pokrywać całość kosztów edukacji, lub w droższej szkole prywatnej – tylko część (resztę pieniędzy dopłacają wtedy rodzice).Głównym celem bonu jest wprowadzenie konkurencji do systemu edukacyjnego, zapewnienie – jak tłumaczył pomysłodawca tego systemu noblista Milton Friedman – rywalizacji między szkołami prywatnymi a publicznymi. Friedman w 2005 r., rok przed śmiercią, wyznał, że gdyby bony edukacyjne się upowszechniły, byłby to jego wielki sukces w dziedzinie polityki społecznej. „...(więcej )
vide „Ideologia gender jako „dziecko" politycznej poprawności - dr Monika Kacprzak „
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Twitter
Linki do tekstów, które mnie zainteresowały umieszczam na osobnej stronie facebooka Marek Mojsiewicz „ Różne Takie
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Linki do tekstów, które mnie zainteresowały umieszczam na osobnej stronie facebooka Marek Mojsiewicz „ Różne Takie
„Z kolei pierwotniaki wywołujące toksoplazmozę żyją na przemian w szczurach i kotach. Gryzoń zaraża się pasożytem poprzez kontakt z odchodami drapieżnika. Kot zaś musi zjeść zarażonego szczura. Pasożyty starają się mu to ułatwić. Chory gryzoń traci po prostu uczucie strachu. O ile zdrowy, który wyczuje zapach kota, ucieka najszybciej jak może, to zarażony toksoplazmozą całkowicie lekceważy niebezpieczeństwo. Staje się "gryzoniowym kamikaze".
Bywa, że pasożyty toksoplazmozy przedostają się na ludzi (np. przez kontakt człowieka z odchodami kota). Do niedawna wydawało się, że choroba przebiega bezobjawowo. Niebezpieczna miała być tylko dla dziecka w łonie zarażonej kobiety. Psycholodzy odkryli jednak coś niepokojącego w zachowaniu osób z toksoplazmozą. Jako kierowcy prawie trzy razy częściej wywoływali wypadki drogowe. Chorzy mężczyźni zaczynali też lekceważyć społeczne nakazy i zakazy, przestawali bać się kary i tracili ufność wobec innych ludzi. Kobiety z kolei stawały się bardziej otwarte, serdeczne. U obu płci zachowania oznaczały jedno - utratę strachu. Tak jak u chorych szczurów. Czy można tych ludzi nazwać marionetkami pasożytów? Czym różnimy się od "ogłupiałej" przez motyliczkę mrówki? „.....”Potrafią nakazać mrówce, by cierpliwie czekała na pożarcie przez krowę. Manipulują też ludźmi W ciągu dnia niczym się nie wyróżniała. Była tak samo pracowita jak wszystkie jej siostry. Dopiero pod wieczór zaczynała zachowywać się nieco dziwacznie. Stroniła od towarzystwa, nie chciała wracać do domu i wciąż spoglądała w górę. Wreszcie, gdy słońce zaszło, zrobiła to, o czym marzyła cały wieczór - wdrapała się na najwyższe źdźbło trawy i zacisnęła na nim żuwaczki. W tym skurczu trwała całą noc. Rankiem, gdy słońce osuszyło rosę, powróciła do mrowiska i jak gdyby nigdy nic podjęła pracę. Następnego wieczora na łące pojawiła się krowa. Podeszła do kępy traw, na szczycie której tkwiła mrówka outsiderka, i zagarnęła je do pyska. Malutki owad zginął na własne życzenie. Tak jakby po prostu chciał być zjedzony. Prawdę mówiąc, słowo "chciał" jest trochę nie na miejscu. W środku mrówki bowiem siedziały setki drobnych stworzonek. Większość z nich usadowiła się w odwłoku. Jedno lub dwa tkwiły w owadziej głowie, między nerwami kontrolującymi żuwaczki. Zależało im na jednym - jak najszybciej dostać się do żołądka krowy. By to się udało, zawładnęły "ciałem i umysłem" swego gospodarza. To ich geny "zmuszały" mrówkę do wdrapywania się na szczyt źdźbła trawy i "kazały" czekać na pożarcie przez krowę. Gdy się to nie udawało, "mówiły" jej, by zeszła i nie zginęła (wraz z nimi) wysuszona przez słońce. Mrówka była tylko bezwolną marionetką. „...(źródło)
Bywa, że pasożyty toksoplazmozy przedostają się na ludzi (np. przez kontakt człowieka z odchodami kota). Do niedawna wydawało się, że choroba przebiega bezobjawowo. Niebezpieczna miała być tylko dla dziecka w łonie zarażonej kobiety. Psycholodzy odkryli jednak coś niepokojącego w zachowaniu osób z toksoplazmozą. Jako kierowcy prawie trzy razy częściej wywoływali wypadki drogowe. Chorzy mężczyźni zaczynali też lekceważyć społeczne nakazy i zakazy, przestawali bać się kary i tracili ufność wobec innych ludzi. Kobiety z kolei stawały się bardziej otwarte, serdeczne. U obu płci zachowania oznaczały jedno - utratę strachu. Tak jak u chorych szczurów. Czy można tych ludzi nazwać marionetkami pasożytów? Czym różnimy się od "ogłupiałej" przez motyliczkę mrówki? „.....”Potrafią nakazać mrówce, by cierpliwie czekała na pożarcie przez krowę. Manipulują też ludźmi W ciągu dnia niczym się nie wyróżniała. Była tak samo pracowita jak wszystkie jej siostry. Dopiero pod wieczór zaczynała zachowywać się nieco dziwacznie. Stroniła od towarzystwa, nie chciała wracać do domu i wciąż spoglądała w górę. Wreszcie, gdy słońce zaszło, zrobiła to, o czym marzyła cały wieczór - wdrapała się na najwyższe źdźbło trawy i zacisnęła na nim żuwaczki. W tym skurczu trwała całą noc. Rankiem, gdy słońce osuszyło rosę, powróciła do mrowiska i jak gdyby nigdy nic podjęła pracę. Następnego wieczora na łące pojawiła się krowa. Podeszła do kępy traw, na szczycie której tkwiła mrówka outsiderka, i zagarnęła je do pyska. Malutki owad zginął na własne życzenie. Tak jakby po prostu chciał być zjedzony. Prawdę mówiąc, słowo "chciał" jest trochę nie na miejscu. W środku mrówki bowiem siedziały setki drobnych stworzonek. Większość z nich usadowiła się w odwłoku. Jedno lub dwa tkwiły w owadziej głowie, między nerwami kontrolującymi żuwaczki. Zależało im na jednym - jak najszybciej dostać się do żołądka krowy. By to się udało, zawładnęły "ciałem i umysłem" swego gospodarza. To ich geny "zmuszały" mrówkę do wdrapywania się na szczyt źdźbła trawy i "kazały" czekać na pożarcie przez krowę. Gdy się to nie udawało, "mówiły" jej, by zeszła i nie zginęła (wraz z nimi) wysuszona przez słońce. Mrówka była tylko bezwolną marionetką. „...(źródło)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1815 odsłon
Komentarze
Fluor - czy mamy go w kranie? Wie ktoś?
28 Września, 2013 - 03:09
http://www.oswiecenie.com/fluor.htm
Bóg - Honor - Ojczyzna!