„PiS prowadzi aż o 11 punktów proc.!” – donosi portal WP.PL
I dodaje:
„Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku sierpnia na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 35 proc. Polaków. Z kolei Platformę Obywatelską wybrałoby 24 proc. z nas. Tak wynika z najnowszego sondażu Wirtualnej Polski zrealizowanego przez Homo Homini.”
Nie jest to jeszcze to samo, co przekonujące zwycięstwo w wyborach, ale kierunek jest dobry.
Działaczom Platformy na pewno nie jest teraz lekko. Taki upał, a tu jeszcze takie złe wiadomości. Tyle punktów straty do PiS-u, mimo odgrywanego przedstawienia z wyborami – to dopiero musi im być gorąco.
A jeszcze dwa tygodnie temu wszyscy przeciwnicy PiS-u tak bardzo się cieszyli.
Portal dziennik.pl donosił na stronie głównej:
„Platforma odbija się od dna? Niepokojący SONDAŻ dla PiS”.
Z kolei Onet.pl cieszył się tak:
„Sondaż: PiS znów traci, tylko trzy partie w Sejmie”.
A to się biedacy musieli teraz zmartwić.
Pisałem wtedy w notce pt. „Sondaż: PiS znów traci...” tak:
„Śpieszę jednak pocieszyć redaktorów dziennika.pl. Platforma od dna się jeszcze nie odbija, po prostu nieco wolniej grzęźnie.”
Jak widać pisząc, że „wolniej grzęźnie” też się pomyliłem, bo teraz z kolei jakby się zapadała szybciej. Ale niech już będzie moja strata. Nawet wolę, żeby było szybciej.
W ciągu kolejnych dwu tygodni, jak podaje portal WP.pl - PiS zyskał aż 3 punkty proc. poparcia, za to notowania Platformy pogorszyły się o 2 punkty proc.
15% osób nie wie jeszcze na kogo głosować.
Jeszcze ciekawiej wyglądają wyniki sondażu jeśli nie wliczy się osób niezdecydowanych.
Wtedy, jak wynika z badań PiS może liczyć aż na 41 % poparcia, PO zaś tylko na 28 %. SLD otrzymałby 18 %., a PSL 6 %.
Byłby już chyba najwyższy czas, żeby rządzącej ekipie podziękować i cieszy fakt, że coraz więcej ludzi to dostrzega.
Myślę, że mimo wszystko jest to jakaś miła informacja na ten upalny dzień.
Komentarze
Pozostaje iść za ciosem -
skoro teraz premier i prezydent namawiają (oczywiście lemingi, bo chyba tylko oni jeszcze ich słuchają), aby nie iść na referendum, my także namawiajmy (lemingi, a jakże), aby zostały w domu w czasie najbliższych wyborów prezydenckich i parlamentarnych ;))). Jeśli posłuchają, to PIS będzie miało ponad 50% i jeśli ruskie serwery poślemy w ... to może, może...
Ech, pomarzyć ;))
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Szary kot
Myślę, że po prostu trzeba robić swoje. Marzyć możemy o jakichś 70%, a jak marzenia się nie ziszczą, to trudno. Będzie tylko 50%.
Ruskie serwery podobno też się czasem psują.
Serdecznie pozdrawiam.
@Szary kot
Lemingi trzeba bez przerwy bombardować Smoleńskiem. Pisałem o tym tutaj: http://niepoprawni.pl/blog/4949/si-vis-pacem-para-bellvm Smoleńsk powinien wyzierać z każdej dziury, aby lady Makbet nie miała chwili spokoju.
Zresztą sam Donald T. zachęcał lemingi do nie brania udziału w warszawskim referendum. Może w tym wypadku to nie najlepiej dla sprawy odwołania HGW, ale jeśli lemingom wejdzie w krew głosowanie nogami, to będzie tylko dobrze dla Polski.
alchymista
Województwo Smoleńskie===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Nie wiem, czy trzeba
bombardować?
Rząd i bula tak, maczali w tym łapy i skojarzenie z lady Makbet jak najbardziej.
Jednak lemingi niekoniecznie. Uciekają od tego tematu, a pewnie nie raz jeszcze usłyszą, że: "Jak Kaczyński wygra to będzie tylko Smoleńsk". Wystraszą się i zagłosują przeciw PIS-owi. Teraz ważniejsza jest taktyka, trzeba wygrać najbliższe wybory.
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
@Szary kot
Zdecydowanie trzeba bombardować. Trzeba oswoić lemingi z tym czego sie najbardziej boją: tzn. z ewentualnością wojny. Bez otwartego mówienia prawdy nie ma mowy o wygraniu wyborów. Trzeba być konsekwentnym; jeśli PiS będzie udawał, że "Polacy nic się nie stało", zostanie to odebrane jako podstęp i dopiero wtedy lemingi podniosa głowy.
alchymista
Województwo Smoleńskie===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Nie chodzi o mówienie
"nic się nie stało". Raczej o wyważenie tego, jak wiele można powiedzieć. To jest bardzo smutne, ale niestety takie mamy czasy, że wyborów nie wygrywa się mówieniem prawdy "prosto z mostu", tylko pijarem :(.
Tym bardziej, że przeciwnik "nie staje na ubitej ziemi", tylko walczy nieczysto, podstępem (już próbkę mieliśmy w Elblągu).
Zmiana świadomości większości Polaków, a szczególnie lemingów, to moim zdaniem proces długotrwały, do wyborów czasu nie starczy. Trzeba też znaleźć właściwy sposób, aby dotrzeć do serc i głów.
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Bardzo miła wiadomość
Ale czekam na lepszą:PiS 60%,PO 15%,SLD 10% a reszta niezdecydowanych czy zechce im się pójść na wybory.
kazikh
To jak jest?
boldandcharm
Następny element autohipnozy? Sondażownie służą do modelowania nastrojów i majstrowania w głowach? Wszyscy się zgodzimy, że tak. W takim wypadku, jeśli nawet PIS rośnie i podają sondażownie właściwe wyniki, to radość nasza komuś służy. Półdupki spięte proponuję.
boldandcharm
boldandcharm
W świecie wszystko czemuś służy. A jeśli istnieje coś, co w naszym mniemaniu nie służy niczemu, to dlatego, że jeszcze tego nie odkryliśmy, lub się w tym nie połapaliśmy.
Trzeba robić swoje - tak, by w końcu nasza radość służyła nam wszystkim, nie tylko tym wybranym.
Serdecznie pozdrawiam
Recenzencie
boldandcharm
Tak mi się widzi, że sondaże posłużą docelowo jako ostateczny element prowokacji. Rozgrzeją nas ciepłem może i 50%, żeby następnie nas schłodzić i rozgrzać aż do stopienia rdzenia wynikami wyborów - powiedzmy po staremu. No i powolutku o to stopienie rdzenia układowi chodzi.
Oczywiście również pozdrawiam
boldandcharm
a w głownym ścieku cisza. zastanawiają się jak to podać
pzdr
antysalon
antysalon
Zgadza się. Dla "towarzyszy" to ciężka zagwozdka.
Gazeta znalazła na to jednak sposób.
Jest na wyborcza.pl artykuł pt. "New York Times" o rosnących notowaniach Kaczyńskiego i zmęczeniu Tuskiem.
Polecam szczególnie załączone zdjęcie Kaczyńskiego.
Świetna komsomolska robota.
Serdecznie pozdrawiam.
o tak, "przebiegłego stratega" zrobili nam z Jarka
Że niby - to nie on jest dobry, ale "fala zmęczenia" go unosi. I kark mu jakiś byczy dorobili.