ROZPAD PIS

Obrazek użytkownika idź Pod Prąd
Kraj

Nastąpił rozpad PiS – na razie tylko w Lublinie – ale obawiam się, że to zapowiedź większych ruchów na polskiej scenie politycznej. Kompromitacja partii opozycyjnej w Lublinie uwidacznia uniwersalne cechy całej formacji.

Budowaniu jedności prawicy wokół największej partii poświeciłem kilka lat politycznej działalności. Jego początkiem było głosowanie (i publiczne zachęcanie do tego) na Lecha Kaczyńskiego w wyborach 2005, a największym sukcesem przyczynienie się do wyborczego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych 2010, gdy zdobyliśmy bezwzględną większość w Radzie Miasta. Już wtedy jednak dostrzegałem niepokojące zjawiska, które teraz wydały owoc.

Po pierwsze, zatrzymano się w pół drogi. Po zgarnięciu większości mandatów w Radzie Miasta i wygraniu pierwszej tury wyborów na prezydenta miasta, PiS praktycznie zawiesiło kampanię wyborczą i przegrało II turę, otwierając drogę do władzy w Lublinie kandydatowi PO. Obserwując reakcje PiS-owskiej wierchuszki, nie dostrzegłem smutku z takiego obrotu sprawy. Dla działaczy powstała wręcz idealna sytuacja – większością w Radzie Miasta można szachować prezydenta i uzyskiwać konfitury władzy przy jednoczesnym braku odpowiedzialności za jej sprawowanie.

Sytuacja jest jednak dynamiczna i początkowo wygodny układ zaczął się chwiać. PO nie popełniła drugi raz tego samego błędu i po nieudolnym poprzednim prezydencie, wystawiła sprawnego administratora, dzięki któremu coś w Lublinie drgnęło. Ludzie idą do polityki zasadniczo z dwu powodów – chcą odnieść osobiste korzyści okołomaterialne ze sprawowania władzy lub pragną zaspokoić swoją potrzebę wywierania wpływu na otaczającą rzeczywistość. Długotrwałe trwanie w opozycji zamyka realizację obu celów. Radni PiS stanęli wobec dylematu – poprzeć prezydenta Krzysztofa Żuka, który energiczniej zajął się sprawami miasta, czy rzucać mu kłody pod nogi jako wrogowi z PO.

Od początku dało się zauważyć, że Piotr Kowalczyk (przewodniczący Rady z ramienia PiS) sprzyja prezydentowi z PO. Na mieście mówiło się nawet, że Żuk „robi się coraz bardziej prawicowy” i w przyszłych wyborach wystartuje pod sztandarami PiS. Reguły sprawowania władzy okazały się jednak i tym razem silniejsze od naszego chciejstwa. To podmiot silniejszy przyciąga słabsze, a nie odwrotnie. Po serii wewnętrznych konfliktów w PiS mamy dziś nowy klub „Wspólny Lublin”, a PiS ma już tylko 6 radnych (wcześniej 16). Tak skończyła się jedność prawicy w Lublinie.

Gdybyśmy wygrali prezydenta, sprawy potoczyłyby się inaczej. Zabrakło jednak woli zwycięstwa i zadowolono się bezpieczną pozycją „patriotycznej opozycji”. Jak widać na naszym przykładzie, nie da się skutecznie trwać w opozycji z takim materiałem ludzkim i przy barku realnego programu na zwycięstwo. Bierne przyglądanie się poczynaniom partii rządzącej czy tylko chaotyczne krytykowanie jej poczynań, nieuchronnie prowadzi do zaniku partii opozycyjnej. Ludzie potrzebują programu pozytywnego i realnego. To zrobił Viktor Orbán, gdy był w opozycji i wygrał. PiS ciągle ustępuje pola.

Materiał ludzki. Patrząc na PiS-owskich kandydatów do Rady Miasta nie miałem wątpliwości, że często to nie „orły”. Ich pozycja na listach zależała głównie od dworskich układów, a nie przymiotów czy zasług osobistych. Powie ktoś, że to normalna sytuacja w grze o władzę. Zgadza się, to naturalna tendencja w strukturach partyjnych, ale są sposoby, by ją przełamywać, by otwierać zatęchłe układy lokalne na nowych, wartościowych ludzi. Przykładem mogą być choćby prawybory, czy budowanie pozapartyjnego ruchu społecznego służącemu wyławianiu nowych ludzi z odpowiednimi walorami do sprawowania władzy (pisałem o tym np. tu „NA RATUNEK PIS-OWI”). PiS preferuje jednak nabór na zasadzie BMW (bierny, mierny, ale wierny) - lojalności wobec miejscowych baronów czy baroników. Przy najmniejszych tarciach personalnych czy naciskach z zewnątrz, układ PiS przeżywa wstrząsy, podziały i spektakularne odejścia. Nie może to dziwić przy obecnym sposobie naboru kadr. Wybrańcy losu i ludu z list PiS często czują się lojalni nie wobec Polski, jakichś idei czy wyborców. Oni zwyczajnie idą za swoim patronem. W ich umysłach reszta to kit dla frajerów.

Pomysł na zwycięstwo. Nawet z lichym materiałem ludzkim można dokonywać wielkich rzeczy, gdy potrafi się zarazić ludzi wiarą w sukces, dobrze zorganizować i da się im skuteczne narzędzia walki. Tu sprawdza się tak zwana charyzmatyczność i mądrość przywódców. Tego wszystkiego w Lublinie zabrało. Pytanie, czy tylko w Lublinie…

Optymistycznie. Prof. Zybertowicz przypomniał ostatnio naszemu środowisku bardzo ważną zasadę - nie wolno nam formułować pesymistycznej diagnozy sytuacji bez wskazania nadziei i planu zmiany na lepsze. Postaram się więc zastosować do tej mądrej rady, choć obecnie nie jest to zadanie łatwe. Rozpad PiS pokazuje nam w sposób spektakularny, do czego prowadzą wieloletnie zaniedbania w pracy partyjnej. Jesteśmy nieco mądrzejsi. Dziś już łatwo (to słowo dodaję z pewnym wysiłkiem) nie uratujemy dezintegracji sceny politycznej, ale mamy doświadczenie, które być może będzie nam dane zastosować w przyszłości, gdy wystartujemy „od nowa”. Kierunek „partyjnego” uratowania Polski nie wydaje się być dziś realny. Musimy więc szukać pozapartyjnego sposobu uratowania polskości i drogich nam wartości. Nie jest to coś niezwykłego w naszej najnowszej historii. Wystarczy spojrzeć na przykład sprzed I wojny światowej, gdy młode pokolenie organizowano wokół działalności sportowej (tu warto podkreślić dyscyplinę kultywowaną przez pewien związek powstały w 1910 we Lwowie) czy kulturalnej. To tu musimy przenieść kuźnię młodych kadr dla przyszłej Wolnej Polski.

Paweł Chojecki

Brak głosów

Komentarze

... zbyt często od zarania polskiej państwowości, naród pozwalał obcym na rządzenie w Polsce. Ilóż to królów, monarchów obcokrajowców było na tronie polskim?

- A my, Polacy? - No cóż, tworzymy partie, partyjki. Nawet w środowisku patriotycznym są podzialy. Od dawna Zachód śmieje się z nas mówiąc: "Tam, gdzie Polaków trzech, tam... cztery partie". Czy znajdzie się taki ktoś, kto w imię dobra dla Najjaśniejszej Rzeczpospolitej stworzy jedno, silne ugrupowanie opozycyjne, które wyprowadzi Polskę z niebytu politycznego i gospodarczego?

Pozdrawiam, Satyr

________________________  

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#290618

Jedynym lekarstwem na powrót do Polskości może być tylko nowy fiurer w podobnym wydaniu do poprzednika.Przeciętnego polaka nic nie interesuje aby tylko miał michę nawet byle jaką i jakiś kąt do spania.Młodziez komputer laska byle jaka i trochę kasy na bryczkę.To są zainteresowania.Mało jest ludzi ambitnych myślących przyszłościowo bo jak to określają liczy się tu i teraz co skrzętnie wykorzystał w jakiejś gadce propagandowej mister donaldo.Propaganda tefałenowska też robi swoje bo duzo ludzi opiera swój światopogląd na informacji uzyskanych własnie z tefałenu.Nie twierdzę że wszyscy ale znakomita większość moich rozmówców własnie takie ma podejscie.Co dzień mam do czynienia z ponad 40-50 osobami i prawie z każdym rozmawiam a rozmowy właśnie tycza zagadnien dnia codziennego i informacji jakie usłyszeli w telewizorni.To jest przerażające ale takie są fakty i myslę że w tym kraju w sposób normalny nic się nie zmieni przez najbliższe 20 lat.Dopiero jak banki posprzedają swoje długi w postaci mieszkan wraz z lokatorami a nowy właściciel zarząda czynszu 2x wyższego to może coś tam drgnie i jak troszkę lemingów krawatowych powyżucają na bruk z obecnie zajmowanych stanowisk,bo leming po 35 roku życia to już tylko wrak czegoś co przypominało wczesniej specjalistę od czegoś tam.Taki wyzymany towar przestanie byc lemingiem ale na pewne rzeczy bedzie też za póżno.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#290705

Może nie fuhrer, - a wojenny Naczelnik Państwa i latek pięć bez żadnych "wyborów" na kacapskich serwerach, z zawieszeniem cholernego członkostwa w komUnie JewroPejskiej, oto to byłoby bardzo dorzecznym.
Pozdrawiam.

Jakub Wołyński

Vote up!
0
Vote down!
0

Jakub Wołyński

#290744

PiS, jako partia odnowy skończyła się dla mnie w momencie rezygnacji z ustawy lustracyjnej i dekomunizacyjnej. Pozostała jeszcze nadzieja na odsunięcie od władzy PO, niestety coraz bardziej iluzoryczna, a ostatnie rozwalanie Gapola i Codziennej jasno określają PiS jako....., no właśnie, nie bardzo wiem, tzn, wiem, ale nie chcę o tym pisać. Wiem jedno. Tylko ogólnopolski ruch republikański zbudowany na oddolnej solidnej bazie będzie w stanie pchnąć Polskę na nowe tory. Czy takowy powstanie? Powinienem raczej zadać pytanie czy Polacy są w stanie takowy powołać do życia. Nie sądzę. A więc co? Nic, następne lata rządów PO, może pod inną nazwą, może lekko przemeblowanej, ale będzie to samo.
________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#290623

Przedwczesna radość.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#290632

KW

Myślę, że autor zbyt wcześnie ocenia rozpad, może tak by chciał, pomimo jak pisze swojego zaangażowania.przypomnijmy sobie tych troszczących się tworzących nowe siły niby prawicowe przed wyborami.
Wystarczy tych troszczących się o PIS w GAZ.WYB.i innych TVNach. Pozdrawiam i proszę nie mieszać.Narazie jest nas dużo. Spotkamy się 29.09. KW

Vote up!
0
Vote down!
0

KW

#290644

Anno! - tu nie chodzi o żadną "radość", ani o jakieś chciejstwo, a raczej przeplata się smutek, że nie możemy się zorganizować w jeden wspólny kierunek dla dobra Polski.

Nie PiS jest ważny, ani reszta "partyjek" o zabarwieniu prawicowym, lecz Polska i tylko Polska, która jest Ojczyzną "prawego" człowieka.

Obywatele, którzy nie mają "ciągu" na politykę, muszą widzieć i słyszeć, że ci, którzy podjęli się tego zadania, mają wizję, która im odpowiada. Wyborów nie wygrywa "żelazny" aktyw partyjny, lecz cisi Obywatele, przygnieceni codziennym trudem i mający swoje problemy przerastające nieraz "partyjniackie" wyobrażenia.

Dla takich ludzi potrzebna jest partia, która "powiedzie" ich wyobrażenia, nadzieje i marzenia o lepszej Polsce.

PiS ma swoje "zapaści", które winien eliminować, wsłuchując się w głos swoich ewentualnych wyborców, gdyż nikt inny nie zapewni mu zwycięstwa.

Pozdrawiam z uszanowaniem - komar

Vote up!
0
Vote down!
0

komar

#290647

Wojna to czas walki z WROGIEM.
Na porządkowanie domu i porachunki między sobą przyjdzie czas po zażegnaniu śmiertelnego niebezpieczeństwa.
Albo nie przyjdzie...

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#290790

Z zalinkowanego artykułu wynika, że odwołanie tego Daniewskiego z PO nie miało raczej charakteru "merytorycznego", prawda?

Tak w zasadzie to nie trzeba wielkich analiz, żeby samemu TEŻ zauważyć "zanik" PiSu. Przytaczany przez różnych niepoprawnych brak działań na szczeblu lokalnym, odchodzenie wielu ludzi przy braku widocznych, nowych postaci...

Najgorsze jest to, że jak PiS przerżnie kolejne wybory, to tak naprawdę nie przegra partia, tylko my, zwyczajni prawicowi wyborcy......

Vote up!
0
Vote down!
0
#290642

boldandcharm
Kontakt, Kadry, Konsekwencja.
Jestem wyborcą PIS
Kontakt:
Chcę, żeby PiS mnie szukał, wypracował formę systematycznego kontaktu ze mną, chce wiedzieć co zrobił , co robi i co chce robić. Chcę móc zadawać pytania i słyszeć odpowiedzi. Oderwę się od kompa, jeśli PiS do mnie dotrze i mnie zaprosi. Jeśli istnieje forma cyklicznych spotkań PiS z ich wyborcami, a ja o niej nie wiem, to nie ja jestem trefny, tylko PiS nieudolne.
Chce widzieć PiS aktywne w budowaniu kontaktów z patriotycznie nastawiona częścią Kościoła. Sprawa odczytywania lub nie przesłania widocznie pokazała, że jest szansa na oparcie w Kościele.
Kadry:
Cięgła weryfikacja, choćby zarobiony jak wół JK miał sam po nocach ich weryfikować. Dość wypudrowanych, zasiedziałych pierdół, którym dobrze z tym co mają. Chce zaangażowanych, widocznych, kontaktowych, pokazujących się, odważnych. Tacy są, ale to nie ci,którzy w znacznej mierze tworzą baronerię PiS w terenie. Trzeba krótko mówiąc zapier....ć.
Konsekwencja:
Nie chce nigdy więcej dowiadywać się ,że radni PiS głosują wbrew własnym deklaracjom i poniewierają tym samym własnych wyborców ( Szczecin - radni PiS/SLD likwiduja szkoły). To grzech śmiertelny. Jeszcze kilka i sram na PiS.

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#290645

Dokładnie właśnie tak, w pełni podzielam Twoją opinię. Jestem "wyborcą PiS", że tak się wyrażę, od chwili, gdy ś.p. L. Kaczyński został min. sprawiedliwości. Jak PiS po raz pierwszy wystartował w wyborach, oddałem swój głos (i głos żony) na ś.p. A. Szczygło. Jakoś nigdy tego nie żałowałem. A teraz?

O moim olsztyńskim PiSie usłyszałem dziś po raz pierwszy od dłuższego czasu. Organizuje pikietę pod naszym pomnikiem wdzięczności armii radzieckiej, tzw. "szubienicami". To jest ważne, nie zaprzeczam. Ale co WIĘCEJ? jakie my - wszyscy - mamy dziś szanse na pogonienie rządzącej szajki i zmianę naszego życia na lepsze? Zarówno materialnie jak i niematerialnie. Z takimi ludźmi jak obecnie: żadne! Mój starszy chłopak ma 14 lat i co mam mu mówić... synku, jak pojedziesz zmywać to język wyszlifujesz i poznasz spoko kolegów? Szlag mnie trafia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#290649

Właśnie to słyszałam od ludzi będąc do wczoraj w Polsce - oni (PiS) do nas nie wychodzą, a gdy my do nich idziemy to nas nie chcą.
Z resztą nie trzeba być w Polsce żeby takie coś obserwować.
Przykre to bo opozycja zaczyna być teoretycznym pojęciem.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
... Tak trudno iść się wyspowiadać mając świadomość, że spowiednik... dopiero co wyszedł z burdelu !
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.y

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#290660

Lata temu ówczesny Prezydent USA J.F.Kennedy poruszył swoich rodaków powiedzeniem "nie oczekuj co Ojczyzna zrobi dla Ciebie,pomyśl co Ty możesz zrobić dla swojej Ojczyzny".Może nie dosłownie zacytowałem,ale taki był sens.
Pomimo iż sam krytykuje PIS i też samego Prezesa,to serce mi podpowiada,że musimy mu pomóc jeśli chcemy dobra naszej Ojczyzny.
Formy tej pomocy mogą być różne,ale trzeba coś robić,bo z narzekania jeszcze nikt nic nie stworzył dobrego.
Nawet jeśli znajdą się śmiałkowie i utworzą tzw. trzecią drogę,to przecież fakt ten zmusił by tą partię do pozytywnych działań i byłby partner do koalicji.Wszystkie drogi dobre jeśli zmierzają do wspólnego celu.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#290671

Dokładnie TAK!!!
Nie należy czekać z założonymi rękami. To jest postawa na miarę czasów gdy nie ma zagrożenia dla nas samych i dla Ojczyzny.
Teraz jest czas by zadać sobie samemu pytanie: Co ja sam mogę i powinienem zrobić dla Polski? Nie jest przecież konieczne od razu robienie czegoś dla PiS. Bo cokolwiek zrobimy dla Polski będzie z pewnością dobre i dla PiS.

NIe oczekujmy zbyt wiele od innych, starajmy się, na miarę naszych skromnych możliwości dać coś od siebie.

Mamy wokół siebie mnóstwo lemingów, które są jak ziemia leżąca odłogiem. Trzeba starać się ich zdobyć. Nie stanie się to od razu, ale przy systematycznej pracy możliwe jest "nawrócenie". Nieskromnie powiem że nawróciłem już dwóch lemingów co przy założeniu że ich najbliżsi pod ich wpływem będą głosowali na PiS, daje przynajmniej cztery głosy. To dużo.

Poza tym można pracować z młodzieżą. Tej pracy nie da się przecenić. Ja nie mam możliwości prowadzenia zajęć z młodymi ludźmi, ale mam możliwość oraganizowania takich zajęć. Więc tu jest możliwość pomocy chocby tylko w znalezieniu właściwego lokum. Są też inne potrzeby przy tego rodzaju działaności. Należy tylko rozmawiać z ludźmi którzy nas otaczają, słuchać czego oczekują. Znajdą się i tacy, co gdy tylko zauważą że ktoś się stara od razu wykazują gotowość jakiejś pomocy.

NIekoniecznie trzeba czekać na PiS. Kto powiedział że PiS to jest jedyna możliwość dzaiłania? Chcę tu przypomnieć o istnieniu zjawiska synergii. Działa to tak że gdy zorganizujemy działanie na nieco innym polu niż stricte partyjne, to takie działania przenoszą pewne iedee na inne pola, między innymi partyjne czy poprostu wyborcze. Tak się dzieje zawsze gdy skutecznie działamy w małym środowisku.

Nie wolno zniechęcać się na początku. Zawsze znajdą się malkontenci, cierpiętnicy, krytycy i ci którzy czekają na gotowe.

Polska jest w sytuacji gdy każda para rąk może przyczynić się znacząco do zmiany. BUDUJMY POLSKĘ U SIEBIE, to zacznie nam jej przybywać, niezależnie od tego co robi nasz wróg.
Bieżmy przykład jak robili to Polacy pod zaborami. Oni nie czekali na to aż im ktoś podpowie co robić, poda karabin i naboje. Oni sami po ten karabin sięgnęli, sami zdobyli naboje. Dmowski, Penderecki i inni robili swoje a "mały ludek" swoje. Zauważmy jaki to odniosło skutek. Polska powstała. Osiągnęli sukces. I my też możemy odnieść sukces, trzeba tylko chcieć i coś w tej sprawie zrobić samemu, bez oglądania się na innych. Także bez oglądania się na opinie osób bliskich.

Na razie nikt nam nie zabrania organizowania się, działania, jest sporo możliwości komunikowania się bez poczucia oddechu słóżb na plecach, nie jest konieczna konspiracja. Na razie jest łatwo i nikt nas nie zamyka do więzień za taką działalność. Na razie.

Oderwijmy się na chwilę od komputerów a coś się stanie.

Po owocach ich poznacie...

Vote up!
0
Vote down!
0
#290686

Dziękuję Ci za rozwinięcie i poszerzenie mojego komentarza.
Narzekanie nic nie da.
Wieszanie psów na Kaczyńskim też.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#290692

Ale kiedyś w zeszłym roku odwiedziłem stronkę PiS i była tam mozliwosc zarejestrowania sie jako zwolennik/przyjaciel czy cos w tym rodzaju.Po otworzeniu ankiety akcesyjnej ogarneło mnie przerażenie bo oprócz pełnych danych wymagania były troszke większe typu nip/pesel wysokośc zarobków i takie tam.Po jaka cholere i w jakim celu szczególnie ten nip i pesel?Takie podejscie do zagadnienia już na dzien dobry wyrzuca chętnego do jakiegoś dalszego działania lub sympatii do tej partii.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#290713

Zgadza się, z wyjątkiem:

"Dmowski, Penderecki"???
chyba "Dmowski, Paderewski".
Oj tam, oj tam, ... też kompozytor!
:-)

**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#290746

boldandcharm
Dewastacja narodu przy użyciu maszyny propagandy, narodu podatnego na manipulację, bo zaatakowanego w momencie mistyfikowanej przemiany trwała 20 lat. Nie umniejszam wartości pracy u podstaw i potencjału tkwiącego w Polakach.
Ja tylko resztkami sił trzymam się nadziei, że mamy w kraju mądra, zdolna do działania opozycje. Opozycje, która śpi, ale w końcu się przebudzi i ten potencjał tkwiący w Polakach oraz efektach ich pracy u podstaw wykorzysta. Jeśli się mylę i PiS jest tylko fasadową opozycją, bez realnej możliwości zdobycia władzy, to Panowie przyjdzie czas na Wasz plan pięćdziesięcioletni i kończyć go będą zapewne nasze wnuki.
Tworzenie zarzutu z faktu, że domagam się od największej partii opozycyjnej działania, inwencji, dbałości o kadry oraz rozliczam ją z wygłaszanych publicznie zapewnień jest nieporozumieniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#290777

Przepraszam że nie odpisałem na twój wpis wcześniej, ale tak wygląda moje życie.
Przyznam że tak odczytałm wpis jakbyś czekał. Sorry jeśli coś pomyliłem.
Wogóle to chciałem zaakcentować że nie należy ani czekać ani oczekiwać a poprostu skoro nie jest z takich czy innych powodów możliwe działanie w PiS to należy robić cokolwiek co przyniesie nam satysfakcję a innym pożytek. W myśl zasady że wolność sobie wyznaczamy sami, działając w jakimś obszarze prawa. A ono daje nam jeszcze możłiwości działania bez specjalnych utrudnień. Wolność jest w naszych głowach.

PiS działa jakby w odderwaniu od toczącego się życia. Izolacja jest powodowana zapewne obawą że nowi członkowie czy sympatycy będą również źródłem rozwalaczy przysłanych w tym celu. Na pewno jest w tym racja. Bo tylko w realu można sprawdzić kogoś na wylot i zaufać mu bez wachania. Dlatego moim zdaniem należy działać w realu, Jest sporo możliwości. Trzeba tylko chcieć, o czym sam się niedawno przekonałem. Cokolwiek zrobimy dobrego i tak wesprze to PiS bo przecież jeśli działamy dla dobra Polski to tak jakbyśmy działali dla dobra PiS równocześnie. To się będzie dopełniało. Nie wolno tracić z oczu PiS bo tylko ta aprtia jest dziś zdolna (oby) do przejęcia władzy w sposób pokojowy, ale trzeba być gotowym i na inne scenariusze.

Bądźmy dobrej myśli, niech tylko każdy zrobi coś dobrego a w końcu będzie nas na tyle dużo że będziemy musieli się połączyć i czy to będzie PiS czy jakaś inna forma nie ma dziś znaczenia. Ważne aby coś robić i nie czekać.

Nie chcę nawet przypuszczać że PiS jest fasadową partią. Ale nawet gdyby tak było to tylko znaczy że ja mam rację i należy działać na każdym polu, nie tylko partyjnym. Partia, jak wskazują doświadczenia nie jest konieczna do tego by odebrać im Polskę. Polska to MY.

Vote up!
0
Vote down!
0
#290862

Wszyscy mamy jakieś obowiązki,nawet jeśli jest się już emerytem.
Dlatego teraz dopiero mogę Ci odpowiedzieć.
Każdy ma prawo domagać się od polityków których popiera wypełniania przez nich zobowiązań jakie podjęli.
Ja w swoim komentarzu chciałem zwrócić uwagę,że zanim się od kogoś czegoś rząda,najpierw należy samemu coś od siebie dać.

Dla przykładu ten,który jest aktywnym członkiem partii i opłaca składki regularnie ,powinien bardziej angażować się w działalność i kontrole działaczy wyższego szczebla niż ten,który tylko głosuje.
Było by z pewnoscią lepiej dla nas,dla Ojczyzny,gdybyś tworzył nadzieję dla innych,niż trzymał się jej resztek.

Proszę nie bierz tego osobiscie,użyłem Twojej osoby jako przykład dla ogółu.Być może robisz więcej niż piszesz w swoich komentarzach.

Zimą roku 1981-go czasy były bardziej ponure i niebezpiczne,ale już dwa dni po wprowadzeniu stanu wojennego zakładaliśmy organizacje konspiracyjne w podziemiu.

Teraz nikt nie widzi czołgów i wojska na ulicach,więc odwaga powinna być tańsza,a czy tak jest?

Gdzie są Ci bojownicy ?

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#290977

Pomalutku, to nie rozpad i na rozpad się nie zanosi, treść notki to tylko ukryte pobożne życzenia.
Rozpadu PiS-u chcą nie tylko aferzyści z PO czy postkomuna z SLD ale jak widać i 'poprawna' prawica.
Ta 'poprawna' prawica jest gorsza od tych pierwszych bo po nich wiadomo czego można się spodziewać a po tej 'nby prawicy' to nigdy nic nie wiadomo, no jedno wiadomo -szkodzą prawicy.
To ya.

Vote up!
0
Vote down!
0

To ya.

#290719

Nie, to napewno nie jest prowokacja. To jest zwykły brak zaufania do działań PiS ludzi zainteresowanych naprawą RP. Z PiS odchodzą ludzie z "nazwiskami", którym odbiła "wadza". Dobrze. Źle kiedy odchodzą ludzie z bazy, ludzie w terenie. I o ile "nazwiska" pchają się do PO i innych, o tyle "teren" odchodzi, ponieważ czuje się niepotrzebny, czuje, że w oczach centrali nic nie znaczy. Odchodzi bo nie zgadza się z kunktatorstwem, zarówno w terenie, jak i w centrali. I tak się dziwnie składa, że tych na dole odchodzi znacznie więcej niż tych z "nazwiskami", z tym, że o nich nikt nie mówi, nikt nie pisze, a przekłada się to, że PiS przegrywa wszystko jak leci, bowiem żadne nazwisko nie zabierze tylu wyborców, co jeden z "szarej piechoty". Tragiedia PiS-u polega na tym, że został niemalże zagłaskany przez swoich wyborców. Nikt od PiS nic nie wymaga. Nikt nie stawia spraw na ostrzu noża. I to jest największa tragiedia. Dla nas wszystkich.

Co do "prawicy", to jest to pojęcie bardzo szerokie i bardzo enigmatyczne. Praktycznie teraźniejsza tzw "prawica" nie oznacza kompletnie nic. Bo prawicą jest również, wg programu, PO, SLD, KNP, ONR czy niedobitki UW/UD. A prawicowi politycy to również Donald Tusk, Grzegorz Schetyna, Bronisław Komorowski, Roman Giertych, Waldemar Pawlak, Korwin-Mikkie itd, itd.

Co do rozpadu, to tego jeszcze długo nie będzie, ale następne wybory, jeśli nie zostaną wygrane w sposób bezapelacyjny, będą początkiem powolnego obumierania PiS, bo kryzys zaufania już jest.
__________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#290773

Pis nie tyle został 'zagłaskany' co 'znienawidzony' przez wszystkie /wyjątek potwierdza...../ zaprzyjaźnione media i antyPiSowska akcję PO prowadzoną w sposób kłamliwy i oszczerczy, przykładem POwski morderca Cyba.
Lubelski 'rozłam' w PiS-e wyjdzie tej partii tylko na dobre, nie można służyć dwom panom jak to chcieli robić radni w Lublinie.
Co do pojęcia 'prawica' to częściowo racja ale tylko częściowo, kto jest po prawej stronie sceny politycznej to widać po programach i np głosowaniach w Sejmie a co do tego że jak podajesz prawicą jest PO i SLD to ja jestem w takim razie arabskim szejkiem.
To ya.

Vote up!
0
Vote down!
0

To ya.

#290807

Rejms, przeczytaj jeszcze raz uważnie co piszę i staraj się zrozumieć. Odnoszę bowiem wrażenie, że złapałeś jedno czy dwa słowa i na nich budujesz odpowiedź. Całkowicie zresztą mijającą się z tym o czym ja pisałem czy autor. Przeczytaj raz jeszcze, i jeśli zechcesz być szejkiem dalej, to nie mam nic przeciwko temu. Bądź nim sobie.
_________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#290864

Tytuł krzyczy o "rozpadzie PiS", natomiast treść jest o wyjściu kilku radnych spod jurysdykcji partii.
Poparcie dla PiS w sondażach nie spada, choć wszystkie gnidy, krety i zawodowi manipulatorzy wykonują 300% normy.
PiS to pewna idea, nie tylko ludzie. Zapach koryta potrafi zakręcić w głowie, ale nie ogłupia na stałe.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#290726

Ale też nie rośnie. Zresztą, czy ktoś jeszcze wierzy w te sondaże?
Treść jest o oddaniu władzy w największym mieście wschodniej Polski. I w najłatwiejszym do wygrania dla PiS-u. "Pewnych spraw nie można przeginać"

Pozdrawiam
CK

Vote up!
0
Vote down!
0
#290759

Cieszyłbym się gdyby gnidy i manipulatorzy musieli dawać z siebie 300%. Obawiam się, że znudzeni i senni lecą na pół gwizdka. Druga połówkę dokłada sam PiS. Obudziłem się 10 kwietnia, ale nie po to, aby wpaść w kolejny o nieomylnym, nietykalnym i niereformowalnym PiS-ie, któremu za nic nierobienie należy się mój głos, jak psu micha.

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#290787

Tytuł donosi, wielkie litery krzyczą: „ROZPAD PIS”. Ale już w pierwszym zdaniu notki znajdujemy kwalifikator: ... „na razie tylko w Lublinie”.

Następny kwiatek, pisze autor:  „Ludzie idą do polityki zasadniczo z dwu powodów – chcą odnieść osobiste korzyści okołomaterialne ze sprawowania władzy lub pragną zaspokoić swoją potrzebę wywierania wpływu na otaczającą rzeczywistość.”  Tu już bez kwalifikatora (jeśli pominąć słówko: „zasadniczo”).  Redukcjonizm na całego. Chciałoby się jednak dodać, że każdy sądzi po sobie.

Według autora PiS-owscy kandydaci do Rady miasta (Lublina?), to „często nie „orły”. ” Albo „lichy materiał ludzki”. Pytanie co daje Chojeckiemu tę odgórną perspektywę? I jak może on udowodnić bez oskarżenia o pomówienie, że pozycja tych kandydatów na listach „zależała głównie od dworskich układów, a nie przymiotów czy zasług osobistych.” 

Autor jest ekspertem od ogólników bez pokrycia w dowodach i oscyluje pomiędzy plotką a spekulacją. Na przykład, deklaruje: „PiS preferuje jednak nabór na zasadzie BMW (bierny, mierny, ale wierny) - lojalności wobec miejscowych baronów czy baroników.”  Mało tego Chojecki uważa, że posłowie PiSu „często czują się lojalni nie wobec Polski, jakichś idei czy wyborców.”  I dzieli się z czytelnikiem swoją zdolnością jasnowidzenia, gdy wyjawia, że w „ich [poselskich] umysłach reszta to kit dla frajerów”.

W swojej kryształowej kuli wróżbity, znalazł też Chojecki rozwiązanie: „szukać pozapartyjnego sposobu uratowania polskości i drogich ... [mu] ... wartości.”

Ciekawa to propozycja w przededniu Marszu „Obudź się Polsko” i w perspektywie nadchodzących wyborów. Zobaczymy, czy rzeczywiscie w tym czasie pan Chojecki zarygluje drzwi swego domu by uniknąć wplywów „niesłusznych” partii, którym najwyraźniej życzy „rozpadu.”   

Niech więc śpi i nie przeszkadza. Tym co się budzą.

Vote up!
0
Vote down!
0

kassandra

#290855

Żałuję, że nie da się punktować komentarzy. Bez mrugnięcia okiem dałbym dychę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#290861

Ja Tobie także. Za uprzejmość.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

kassandra

#290883