Nie taki Gauck wspaniały...?
Wczoraj zamieściliśmy tekst Mariusza Postawnego chwalący obecnego prezydenta Niemiec: „Oni mają za prezydenta pastora Gaucka, a my?”. Dzisiaj czas na krytyczne spojrzenie.
Nie mam tak jasnych opinii na temat nowego prezydenta Niemiec, jak Postawny, ale jego wnioski na temat współpracy członków polskiego episkopatu wydają się zasadne.
Postawny stawia tezę, że większość polskich hierarchów współpracowała z komunistami w PRL i stąd ich skłonność do dalszej współpracy z postkomunistami w III RP. Uzasadnieniem tego (oprócz widocznego owocu powiązań episkopatu z władzą) miałyby być: odmowa lustracji hierarchów (komisja „Pamięć i troska”) oraz przykład niedawno ujawnionego uwikłania cerkwi bułgarskiej we współpracę ze służbami. Zaprzeczeniem tego jest według Postawnego sytuacja w Niemczech, którą w dużej mierze zawdzięczamy pastorowi Gauckowi i stworzonemu przez niego Urzędowi ds. Akt Stasi.
O ile mogę się zgodzić z zasługami pastora Gaucka w walce o oczyszczenie niemieckiej przestrzeni publicznej ze zdrajców i ludzi niegodziwych, to nie uważam go za dobry wzór do naśladowania. Po prezydencie, a przede wszystkim po pastorze, należy się tego spodziewać. Niestety pastor Gauck bardzo poważnie zawiódł w dziedzinie życia osobistego. Pierwsza Dama Niemiec nie jest żoną Głowy Państwa…
Nie zmam kulisów rozpadu małżeństwa pastora Gaucka, ale Bóg ma bardzo jasne wymagania wobec przywódców chrześcijańskich:
Nauka ta zasługuje na wiarę. Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania.
Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nieprzebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? 1 Tm 3:1-5
Wyrażenie „mąż jednej żony” oznacza mężczyznę związanego tylko z jedną kobietą w całym swoim życiu.
Choć więc doceniam rolę pastora Gaucka we współczesnej historii Niemiec i żałuję, że u nas w tamtych czasach autorytetami byli Michnik i Geremek, to smutno mi, że standardy moralne (kościelne i polityczne) upadają…
Paweł Chojecki
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1633 odsłony
Komentarze
Szanowny Panie. U
30 Marca, 2012 - 17:39
Szanowny Panie.
U protestantów rozwody są dopuszczalne!
Oczywiście, że najlepiej byłoby, żeby wszyscy byli święci.
Tak jednak nie jest.
@jandop
31 Marca, 2012 - 01:52
Szanowny Panie
To nie chodzi o to czy u tych, albo tamtych rozwody są dopuszczalne, tylko co o tym mówi Słowo Boże.
Pozdrawiam
Cezary Kłosowicz
P.S.
Autor tekstu jest pastorem protestanckim
Gauck- TW LARWA
30 Marca, 2012 - 23:44
Niestety, muszę zmącić ten wyidealizowany obraz Prezydenta Niemiec. Skądinąd wiadomo, że w NRD nie było żadnego pastora, który nie byłby tzw.TW. ŻADNEGO! Warto poznać niezwykłe traktowanie jego rodziny przez służby NRD, zapewnienie niespotykanego jak na tamtejsze warunki komfortu typu dom, samochody itp.W pewnym sensie zbliżenie z Panią Merkel ma te same podstawy... Nie ujmuję oczywiście zasług Pana Glaucka na polu lustracji, ale może jest w tym jakaś ironia losu czy też akt ekspiacji. Poza tym niezaprzeczalnie niemiecki Prezydent będzie reprezentował z pewnością interesy niemieckiego narodu, niemieckiego - nie polskiego!. Nie mam złudzeń co do jego priorytetów w Polsce, sam zresztą wspominał o jego zdaniem nie rozwiązanej sprawie zachodnich granic Polski, roszczeniach niemieckich "wypędzonych"... ciekawe dlaczego tak się spieszył do Polski? Pewnie usłyszymy o tym jako kolejnym "sukcesie" polskiej dyplomacji...