Kto odpowiada za bezpieczeństwo w Polsce?

O sprawie już nie takiej świeżej, zachowaniu „kibiców” rosyjskich na meczu we Wrocławiu, nie ma się co rozpisywać. To zwykły bandytyzm. Jednak dzisiejszy artykuł na stronie wPolityce.pl („UEFA wszczyna śledztwo przeciwko Rosji…”) każe postawić pytanie o to czy to „stewardzi” i UEFA mają pilnować bezpieczeństwa i przestrzegania prawa na stadionach w Polsce?
Gdzie były służby gdy wnoszono na mecz i użyto niedozwolonych środków pirotechnicznych? Gdzie była policja kiedy tłum kiboli bił i kopał pracowników porządkowych? Co robiła prokuratura po zgłoszeniu zdarzenia?
Wyborcza, tak wrażliwa na punkcie przemocy, wyjątkowo cicho wczoraj o bandytach stadionowych z Rosji. Dziś zaś, gdy Straż Graniczna dostała zdjęcia i polecenie zatrzymania wyżej wymienionych, pyta o nich z wyraźną troską: „są jeszcze w Polsce?”
Może już wyjechali? Może „tanie państwo”, co zdaje egzamin za egzaminem, dało im dość czasu na zwinięcie manatków? Może ktoś troskliwy zadbał o nich, doradził, uprzedził?
Urzędnicy z PO mają szczególne względy dla sąsiadów z zagranicy, nie odmówią im tego co dla rodaków jest niedozwolone. Zgoda na prowokacyjny przemarsz ulicami Warszawy, z jednej strony, z drugiej zaś odmowa dla demonstracji Solidarności.
Nie chcę siać jakiś niezdrowych emocji, ale to nie tak powinno wyglądać.

Artykuł na wPolityce:
http://wpolityce.pl/wydarzenia/30174-uefa-wszczyna-sledztwo-przeciwko-rosji-wszystko-przez-zachowanie-rosyjskich-kiboli-po-meczu-z-czechami

Nagranie bandyckiego pobicia:
http://www.youtube.com/verify_age?next_url=/watch%3Fv%3Dr1PFcwDg-P0%26feature%3Dplayer_embedded

Wyborczej nie linkuję, tekst nosi tytuł: "Pobicie stewardów. "Policja ma zdjęcia 12 kiboli z Rosji. Są jeszcze w Polsce?"