Pytania
Niedawno w Polsce gościł Cyryl- patriarcha moskiewskiej Cerkwi. Cyryl I został przywitany z wszystkimi honorami na Zamku Królewskim, jak głowa państwa. Wizyta wcale nie miała charakteru pojednania między narodami, któremu przewodzili duchowni. Miała charakter czysto polityczny. Można to nazwać upolitycznianiem życia publicznego. Kosztowała wiele. Gdzie byli wszyscy bojownicy o wolność, którzy za swojego głównego oponenta uważają klerykalizm czy też jak mówi Szczuka „patiałhalizm”.? Gdzie byli Palikoty, Środy, Szczuki i wszyscy celebryci jak trzeba było walczyć z okropnym chrześcijaństwem, które (w ich opinii) z buciorami wchodzi w życie pognębionych przez Kościół Polaków? Gdzie były wyliczenia kosztów pobytu Cyryla w Polsce? Gdzie były głosy oburzonych ateistów?
To pytania do braci niepisowskiej
(Gdzie tak naprawdę przebiega podział między Polakami, przeczytacie Państwo na końcu artykułu)
1 sierpnia wszystkie media mainstreamowe huczały aż się ziemia trzęsła, że pisowski lud buczał na legalnie wybraną władzę, która uczestniczyła w obchodach kolejnej rocznicy Powstania Warszawskiego. Te same media zauważyły, że nikt nie buczał na przedstawicieli PiSu. No jak tak można było buczeć na HGW a nie buczeć na Macierewicza? Pytanie: gdzie byli przedstawiciele ludu platformerskiego? Dlaczego nie utożsamiają się z władzą, która twierdzi, że miłuje Polskę, chodzi na państwowe uroczystości i dba o to „by żyło się lepiej”? Gdzie był platformerski lud gdy trzeba było buczeć na Macierewicza? W supermarkecie, na squash’ u, fitnesie, a może na wakacjach u rodziców na wsi? A może platformerski lud utożsamia się z patriotyzmem tak samo jak nasza władza? Władza musi stwarzać pozory i dlatego nie brakuje jej na państwowych uroczystościach.
Jedno jest pewne. Gdyby ludzie podczas obchodów Powstania Warszawskiego buczeli na PiS, media przedstawiły by to jak kolejny dowód na niechęć ludu do „moherowej opozycji”. Nie byłoby mowy o nienawistnym buczeniu.
Kolejne pytanie...
Wątek sondaży na obiektywnie.com.pl poruszył 22.08.2012 marsie. Cytuję:
„Kilka dni człowiek odpoczywa, a tu taki numer – PiS dogania PO w sondażach.
Wg. sondażu Homo Homini dla Wirtualnej Polski, wygląda to tak:
PO – 30 (-2), PiS – 29 (+3), SLD – 13 (+1), RP – 6 (0), PSL – 5 (-1), SP – 4 (0).
Sondaż wykonano dwa dni temu – możliwe, że takie wyniki są akurat prawdziwe, w Polsce rządzonej przez PO, jak widać, wszystko zdarzyć się może.
Ale jeżeli tak, to następny sondaż, wykonany za dwa tygodnie, powinien dać wyniki:
PiS – 35, PO – 25.
Ale następny sondaż, wykonany za dwa tygodnie, da wyniki:
PO – 35, PiS – 25.
Nie na darmo rzesza lemingów rządowych, dziennikarskich i pospolitych ruszyła do ataku.”
Następnie 24 sierpnia napisał taką notkę:
„JASNOWIDZ.
Dziś.
Jest rok 2012.
Znowu sondaż:
PO – 36 (+4), PiS – 22 (-3), SLD – 8 (-1), PSL – 6 (+2), RP – 5 (0), SP – 2, NP – 2, PJN – 1
Badał to CBOS w dniach 14-22 sierpnia.
Niedawno ukazał się inny sondaż, gdzie PO i PiS miały po równo niemal, 30 i 29 procent, i wtedy napisałem, że w normalnym kraju, w następnym sondażu, powinno być:
PO – 25, PiS – 35,
a będzie:
PO – 35, PiS – 25,
no i jest, nawet poszli chłopcy jeszcze dalej:
PO – 36, PiS – 22.
Lemingland czuwa, czujność to obywatelski obowiązek!
Pytanie proste do ludzi normalnych:
Co takiego wydarzyło się w Polsce w okresie ostatnich siedmiu dni, co mogło spowodować wzrost notowań Platformy o 4 i spadek notowań PiS-u o 3 procent?
Normalni ludzie tego nie wiedzą.
Ale poseł Niesiołowski wie:
Spowodowały to - chamstwo, bezdenna głupota, agresja i podłość polityczna PiS-u!”
Pytanie do lemingów: czy nie czujecie, że jest coś nie tak? Że ktoś Was robi w butelkę? A jeżeli Wam to nie przeszkadza, to na jakiej podstawie żądacie „by żyło się lepiej”? Tam gdzie nie ma uczciwości, nie ma również dobrobytu.
P.S. Celowo użyłem sformułowań lud pisowski i lud platformerski, po to aby niektórym łatwiej było zrozumieć o czym piszę. Bo dziś czytanie ze zrozumieniem i logiczne myślenie to rarytasik.Tak naprawdę podział Polaków nie przebiega pomiędzy zwolennikami różnych partii politycznych, jak w przypadku PiS i PO. Mainstream za wszelką cenę próbuje nam wbić od głowy, że tak właśnie jest. W ten sposób reżimowi dziennikarze spłycają poziom debaty publicznej. Podział przebiega między postkomunistycznym establishmentem a resztą uczciwych ludzi, którzy naprawdę pragną by żyło się lepiej w Polsce, nie na emigracji na Wyspach. Dlatego nie twierdzę, że np. w PiSie są sami uczciwi ludzie, którzy porzucili partykularyzm i którzy pragną dobra ojczyzny. Wiem jedno. Postkomuniści, którzy tworzą lub sterują danymi partiami politycznymi, zawsze kreują w mediach wroga, z którym trzeba walczyć dla dobra ojczyzny. I tak był to rząd Olszewskiego, LPR, Samoobrona, teraz jest PiS rzadziej Solidarna Polska. Ogłupione społeczeństwo zaczyna przyswajać dane, które sączy mu do głowy zmanipulowany przekaz. Establishment kreuje popierane przez siebie ugrupowanie jako to, które nie może samodzielnie rządzić, bo przeszkadza mu w tym krwiożercza opozycja. Media w systemie zbudowanym przez postkomunistyczny establishment pełnią rolę przedłużenia ramienia władzy, nie zaś funkcje kontrolne. Dziennikarze tacy jak Kraśko- syn komunistycznego działacza czy Mecugow o równie szlachetnym rodowodzie pełnią rolę utrwalaczy i beneficjentów III RP, więc nie oczekujcie, że ktoś Wam poda prawdę w TV.
Pozdrawiam
Tekst został umieszczony również na portalu obiektywnie.com.pl:
http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/pytania.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 947 odsłon