I co z tego? (o gorylach, Środzie i działaniach prawicy)
Ciągle słyszę, że to źle, że ktoś ośmielił się zakłócić wykłady Środy i Michnika. No bo prawica ma kolejną gębę przypiętą, bo nas źle pokażą, po to służby sprowokowały, bo zamknęli i wylegitymowali tylko 2 osoby i były tylko 2 mandaty.
(Tutaj tupię mocno w podłogę)
I co z tego, że były tylko 2 mandaty po 500 zł? Co z tego? Sami* domagacie się żeby ludzi zamykali za kratkami. Nawet jeśli te happeningi, na których do niczego nie doszło były prowokacją służb, w co ja nie wierzę, to bilans i tak dla nas jest dodatni. Wreszcie się coś zmieniło. Do tej pory wszystkie prawicowe spotkania były rugowane z uczelni. Prawica nieśmiało podnosiła rączkę, że coś chce zrobić, a jak zabraniali… no to z podkulonym ogonem wracała do domku, aleeee... Można przecież było popłakać na blogach, że Tusk i postkomuna tak źle robią, że Polski już nie będzie i raczej kolejny rozbiór i ratuj nas Chryste. Jaki to ma sens?
W jednej kwestii zgadzam się z Winnickim, ale nie tylko z nim. Zgadzam się też z faktami. A fakty są takie, że dotychczasowe działania prawicy były nieskuteczne.
Ja akurat nie widzę siebie w roli gościa w gorylej masce, ale jeżeli ktoś to zrobił i jest jakiś efekt to po co płakać?
Bo nas źle pokażą.
A do tej pory to nas dobrze pokazywali? A tak w ogóle to jakich nas? Na portalach typu naszeblogi, obiektywnie.com.pl, niepoprawni.pl i innych, blogerzy o narodowych poglądach są w zdecydowanej mniejszości. Ja znam tylko jednego blogera o narodowych poglądach- pisze na naszeblogi.pl.
Powiedział ktoś w TV, że jednego z polskich profesorów zaatakowali homoterroryści? Nie. Ale mimo to są tacy, którzy uważają, że pisanie protestacyjnych maili i postów to wszystko na co możemy sobie pozwolić. Co odważniejsi piszą petycje. I tu pytam po raz kolejny: co z tego? Cineflix robiąc film o Smoleńsku miał wziąć pod uwagę ustalenia zespołu Antoniego Macierewicza, po petycjach i brawurowym klepaniu w klawiaturki. I wziął?- Pytam się? Wziął czy nie?
Żeby osiągnąć sukces nie wystarczy być kowbojem klawiatury. Nawet taki debil Palikot zrozumiał, że happeningi pomagają osiągnąć sukces i popularność. I wszedł do Sejmu. Co PiSowi zaszkodzi, że polscy prawicowi radykałowie będą mieli swoją partię w Sejmie?
Chłopcy- narodowcy przyszli, potupali i proszę bardzo:
„Niedawno portal Fronda.pl poinformował, że Młodzież Wszechpolska zaprotestowała przeciwko debacie z przedstawicielami środowisk LGBT, jaka miała odbyć się na Uniwersytecie Gdańskim. Okazało się, że list narodowców odniósł zamierzony cel. Spotkanie nie odbędzie się.” http://www.fronda.pl/a/uniwersytet-odwoluje-spotkanie-z-przedstawicielami-srodowisk-gejowskich-reakcja-na-list-narodowcow,26492.html
Według mnie narodowcy popełniają błąd odcinając się od PiSu a PiS robi błąd odcinając się od narodowców. Jak tak dalej wszyscy się będą odcinać od wszystkich to PO się zjednoczy z lewicą i wygrają. A co to oznacza? Że my przegramy kolejne wybory. Rozmawiałem niedawno z Andrzejem Dudą o zjednoczeniu prawicy i on był raczej sceptyczny wobec organizacji radykalnych. Rozmawiałem też z Winnickim. On również uważa, że z PiSem nie da się pracować bo PiS jest nieskuteczny. Do czego to prowadzi?
Do umocnienia się obecnego układu. Oni (z układu) tak świetnie sobie radzą, bo ich konsolidują wspólne interesy. Na prawicy nie ma wspólnych biznesów, bo prawicowcy nie uwłaszczyli się na transformacji tak jak postkomuna. Dlatego mamy te ciągłe wojenki na prawicy. Nie ma biznesów, więc każdy orze jak może i stąd te ciągłe rozpady i podziały. Jaki jest sens istnienia takiego PJNu albo Prawicy RP czy Solidarnej Polski? Żaden. Dzielcie się tak dalej panowie prawicowcy, a słuch po Was zaginie. O nas blogerów i czytelników jestem raczej spokojny.
*Ci o których piszę wiedzą że to do nich
P.S. happeningi mogą być tylko jednym z środków do osiągnięcia sukcesu. Nie mogą być głównym środkiem.
http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/i-co-z-tego-o-gorylach-srodzie-i-dzialaniach-prawicy.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1365 odsłon
Komentarze
Dziękuję za 1
27 Lutego, 2013 - 20:42
a od kogo i za co?
adriano
27 Lutego, 2013 - 20:46
- "Według mnie narodowcy popełniają błąd odcinając się od PiSu a PiS robi błąd odcinając się od narodowców. Jak tak dalej wszyscy się będą odcinać od wszystkich to PO się zjednoczy z lewicą i wygrają" -
RACJA!
pzdr
więc spróbuję inaczej:
27 Lutego, 2013 - 21:59
więc spróbuję inaczej: wbrew temu, co pan pisze zmiana domeny, już zrobionej, opłaconej i zapełnionej, nie jest rzeczą aż tak prostą, to raz. Dwa - że zawsze znajdzie się jakaś strona z podobną nazwą, np na youtube jest jakiś profil, zamieszczający pirackie filmy z nazwą prawie identyczną z nazwą naszego portalu. Nazwa portalu pana Adriana jest bardzo dobrą nazwą dla portalu politycznego, nie widzę powodu, by z niego rezerwować, dlatego, że ktoś inny używa zbliżonej nazwy w mniej szczytnym celu. Dlatego apeluję, by zaprzestał pan uporczywych ataków na kolegę.
obiektywnie.pl to strona z reklamami erotycznymi.
27 Lutego, 2013 - 21:17
faktycznie
widzę tam radio Wnet i radio niepoprawnych
toz to pornografia
pozdro
Tu zgoda:
27 Lutego, 2013 - 23:07
Nie martwiłabym się jednak tym, że prawicy nie wiążą wspólne (lewe) interesy. Mafia prędzej czy później się pożre.
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
wierzę (bo nie mam dowodów), że to jednak była prowokacja.
27 Lutego, 2013 - 23:49
Możemy podyskutować o skutkach. Moim zdaniem Tusk (a właściwie Służby) rozgrywają szeroko pojętych "narodowców". Z jednej strony nimi straszą lemingi, z drugiej... robią im reklamę. Dwa w jednym, w tę i we w tę, sprowadza się wszystko do tego, żeby rozbijać siły mogące zagrozić PO, a szerzej - III RP, czyli PRL-bis. Po części obrzydzeni, po części zinfiltrowani i przejęci przez agenturę, nadal rozbici, a nawet zatomizowani "narodowcy" nie osiągną sukcesu wyborczego. I o to chodzi. Najwyżej "urwą" PiS-owi kilka procent (jak PJN i SP Ziobry - zauważcie, że obydwie partyjki renegatów mają Polskę w nazwie). "Urwą", czyli... zagłosują na PO, co wynika z prostej arytmetyki wyborczej.
Kiedy narodowcy (wierzę, że są wśród nich także prawdziwi patrioci) i różne g.wno przyklejające się do okrętu, robią manifestację, wołają do PiS o wsparcie w imię "jedności prawicy". Równocześnie większość tych organizacji to "trzecia droga" traktująca PiS na równi z PO, PSL i SLD jako "bandę czworga". PiS się nie przyłączy - źle. PiS się przyłączy, oberwie ze strony "antyfaszystowskich" mediów i "autorytetów". No i Kaczyński, to przecież Kalkstein, nie? Tak głosi wszem i wobec endokomuna, czyli stare, ale jare zombie, nadal czepiające się młodych narodowców. Doskonały punkt wyjścia do współpracy, nieprawdaż?
W gruncie rzeczy mamy do czynienia z tym samym numerem powtarzanym od początku PRL-u. Enadecja była głośno pomawiana o faszyzm, ale "endecy" doskonale i z przekonaniem służyli opluwaniu Sanacji oraz "przedwojennej Polski oficerków Piłsudskiego". Endokomuna grała w wewnątrzmafijnych rozgrywkach komuchów (a właściwie - aparatu) także prorosyjskie i antysemickie solówki...
Cieszę się, Adriano, że widzisz potrzebę porozumienia prawdziwie patriotycznych i antykomunistycznych sił. To jedyna recepta na sukces. Nic dziwnego, że wszelkie szanse są niszczone, a inicjatywy torpedowane (nawet nie w zarodku, tylko metodą... antykoncepcji).
Pozdrawiam!
------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"