Ustawa o "bratniej pomocy"- tabu dla „Do Rzeczy

Obrazek użytkownika adriano
Kraj

Przeglądałem  tygodniki  „W Sieci” i „Do Rzeczy” z 11 lutego i 18 lutego. Temat ustawy o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, pojawił się tylko w tygodniku „W Sieci” w malutkiej rubryczce 11 na 7 cm- dnia 11 lutego. W rubryczce czytamy tylko uwagi byłego sędziego Trybunału Kostytucyjnego na temat ustawy. „Do Rzeczy” z 11 lutego całkowicie przemilczało sprawę.

W kolejnym numerze „Do Rzeczy” z 18 lutego prawie cały numer poświęca pontyfikatowi Benedykta IVI i spekulacjom na temat tego, kto zajmie jego miejsce. Wygląda to jakby redakcja „Do Rzeczy”, ze sprawy abdykacji Papieża robiła temat zastępczy dla niebezpiecznej ustawy.

Natomiast „W Sieci” temat ustawy komentuje dopiero na 58 stronie tygodnika z 18 lutego.

Wygląda na to, że moje obawy na temat działalności i przyszłości  „Do Rzeczy” są uzasadnione. Szerzej pisałem o tym tutaj:

http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/po-co-powstalo-do-rzeczy-zeby-upasc.html

http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/do-rzeczy-wielkie-oszustwo-tercetu-egzotycznego.html

 

Być może między redakcją „Do Rzeczy” a wydawcą Michałem Lisieckim istnieje jakaś umowa- może nie pisana, która reguluje działania redakcji.

Michał Lisiecki

Temat ustawy „o bratniej pomocy”  był za to szeroko komentowany w Gazecie Polskiej. Informacje na ten temat mogliśmy znaleźć m. in. także na portalu W polityce.pl i Niezalezna.pl

AS

www.obiektywnie.com.pl/artykuly/ustawa-o-bratniej-pomocy-tabu-dla-do-rzeczy.html

Brak głosów