Policyjną tępa pała

Obrazek użytkownika Smok Eustachy
Kraj

Zdradzę sekret ostatnich wydarzeń. Odrzućmy rasistowskie uprzedzenia, nie tylko red. Paradowska może się obecnie czuć młodo, bo jak za młodych lat broni sojuszu z bratnim Krajem Rad, kierowniczej roli partii i walczy z antysystemową extremą. Szerokie kręgi społeczeństwa też zapragnęły poczucia bycia młodym i urządzają sobie powtórkę z Solidarności. Kiedyś się mówiło, że pokolenie ma jeden swój zryw i potem musi przyjść następne pokolenie z następnym zrywem. 1956, 1970, 1976, 1980... A teraz mamy 2012 i co? Riplej. Tusk miał być jak Gierek a tu się Gomułka robi.

Słuchajcie tępe lemingi uważnie: Policja ma po to mundury, żeby ludzie widzieli, że to Policja. Jeśli jakiś geniusz myśli policyjnej poprzebierał funkcjonariuszy za bandytów to niech się nie dziwi. Czemu się ma nie dziwić? Że ludzie wszelakim występek przypiszą funkcjonariuszom. Nie wiem jak głupim trzeba być zęby mając doświadczenia zeszłoroczne czyli Karola Cz wmieszać taką brygadę w tłum. Teraz niech komendant udowodni, że to nie policjanci zaczęli rozróbę. Ciekawe, czy do tzw marszu prezydenckiego (dalej: "Marsz Bronka") też wysłali kominiarzy. Czemu tam rozróby nie zaczęli?

Sytuacja była bowiem jasna od samego początku: Wiadomo, że będzie Marsz Niepodległości. Wiadomo z lat poprzednich, że będą tam szaleć anarchiści i Niemcy. Bojówki anarchistyczne dokonywały prowokacji. Co zrobiła Policja, aby ten problem wyeliminować? Ano zobaczcie filmik:

 

Najpierw wymarsz prewencji, półprewencji (same hełmy) i tajniacy na końcu. W drugiej części wydać podobnie do tajniaków wyglądających osobników, w charakterystycznej kominiarce rzucających kamieniami w kordon prewencji. Zresztą ktoś dowiózł na miejsce 2 palety kostki brukowej, zdaje się 2 rok pod rząd. Komendantura warszawska zatem okrywa się śmiesznością.

Niech w końcu powywalają tych zomowców ze sztabów antykryzysowych bo się robi żenada. Za tamtej Solidarności typowe było otaczanie demonstracji na jakimś placu, blokowanie przecznic przez kordony. Wiadomo, że tak czy siak sto tysięcy w półtorej minuty się nie rozejdzie, dlatego wezwanie do rozejścia się, kordony atakują tych, którzy posłuchali, po minucie na resztą rzucamy armatki itp akcesoria i wywołujemy rozróbę. Tak oni myślą i nie potrafią inaczej. Podobnie miało być teraz, relacje red Warzechy, posła Górskiego różnią się w szczegółach, Warzecha donosi, że Górski sikawkę powstrzymał własną piersią, Górski o tym milczy, skromny taki? W każdym razie problemem Policji jest potraktowania Marszu Niepodległości podobnie jak marszów Solidarności, jako wrogiego bo antysocjalistycznego. Dopóki się to nie zmieni, będzie niedobrze.

Brak głosów