Nokaut

25 stycznia 2010
godzina 22.30
RING - studio TVN
logo -

w narozniku - nieobecny Prezydent

bokserzy - cyngle tvn

maczuga w rękach bokserów - Doda

Zadanie dla cyngli postawione przez walterownię - poniżyć, wykpić Prezydenta RP posługując się gwiazdką Dodą.

Sekielski: Kto lepiej całuje. Donald Tusk czy Lech Kaczyński?

Doda: Ja siebie w lusterko.

S: Ale gdyby miała pani porównać, bo obu ich pani ucałowała.

D: To ja ich ucałowałam. Oni niestety biernie stali.

S: Przerażeni byli? Zaskoczeni?

Walka trwa,
bo Doda punktuje grubego i głupiego

Morozowski: A kto był inicjatorem tego pocałunku z prezydentem?

S: A czym rozmawialiście?

D: To trwało tylko kilka sekund. Zdołałam tylko usłyszeć, że mają córkę w moim wieku, więc to chyba wyolbrzymianie na zapas.

M: Czytałem, że nawet jakieś znaki satanistyczne przy prezydencie pani robiła... [pokazuje rogi jakby to robił pierwszy raz w życiu] Ale nie są to rogi diabelskie?

D: Mogą to być rogi diabła, ale mogą to też być rogi krowy.

M: A nie myślała pani, że tym pocałunkiem składa pani prezydentowi pocałunek śmierci? PR-owcy twierdzą że mu pani zaszkodzi.

Doda odpieera ataki tych dwóch półgłówków

S.i M. Czy szanuje Pani Tuska?

D. Największy szacunek czuję do siebie, że wytrzymuję ten grad pytań, bo przywitałam się z prezydentem.

a tutaj całość walki i ostaeczny NOKAUT dupowłazów tuskwoych
http://wiadomosci.onet.pl/6057713,1,relacjetv.html

Przedobrzyli.
Liczyli,że wypuszcza dodę jak byka na torreadora a tu kompletna klapa.

I deski, zaliczyli deski u siebie, na tvn-owskim ringu.
Dla walterowni to znak, by tym Panom pokazali drzwi.
Zadania nie wykonali.
Ośmieszyli się.