Niekochana

Ona na salonach nie bywa. Media jej nie kochają tak jak Owsiaka, którego gloryfikują i roztaczają nad nim jakiś szczególny parasol miłości i wdzięczności. Jej działalności nie przygrywa żadna orkiestra, ani świąteczna ani medialna. Nie jest też pupilem klasy politycznej, bo poprawnym politycznie jest kłaniać się w pas i bić pokłony Owsiakowi i broń Boże nie wspominać mu o konieczności przejrzystości rozliczeń jego z fiskusem i z ofiarodawcami. Janina Ochojska-Okońska - polska działaczka humanitarna. Jako studentka działała w Duszpasterstwie Akademickim oo. Jezuitów w Toruniu, a od 1976 roku włączyła się w działalność opozycyjną, angażując się m.in. w powstanie NSZZ "Solidarność" w Toruniu. Jest niepełnosprawna od wczesnego dzieciństwa (Choroba Heinego-Medina). W 1984 r. wyjechała do Francji na operację. Tam zetknęła się z ideą pomocy humanitarnej. Jako wolontariuszka działała dla fundacji "EquiLibre", wyszukując kontakty i koordynując pomoc dla Polski. W 1989 r. była jedną z twórców polskiego oddziału Fundacji "EquiLibre". W 1992 zorganizowała konwój polskiej pomocy dla byłej Jugosławii. W 1994 roku założyła Polską Akcję Humanitarną, w której sprawuje funkcję Prezesa Zarządu. W ubiegłym roku została uhonorowana na Wawelu. Janina Ochojska - Okońska uhonorowana "polskim Noblem" Jak zapowiedziała laureatka nagrodę, która wynosi 100 tys. zł w całości przeznaczy na cele humanitarne - edukację dziewcząt w Afganistanie oraz na pomoc ofiarom konfliktu w Gazie. Janina Ochojska jest pierwszą powojenną laureatka Nagrody im. Jerzmanowskich. Nagrodę przyznała jej Polska Akademia Umiejętności. W 2000 roku w polskich księgarniach ukazała się książka pod pięknym tytułem "Niebo to inni". Na okładce zdjęcie pogodnej kobiety wyglądającej z okna drewnianego domu. Wewnątrz książki dalsze zdjęcia – roześmiana dziewczynka w sanatorium, na wycieczkach, szczęśliwa kobieta podczas pracy, w samochodzie, na ślubie... Przeważnie otoczona grupą innych ludzi, przyjaciół, znajomych Janka Ochojska. Nie "Janina", ale "Janka" – tak do niej zwracają się wszyscy pracownicy Fundacji Polska Akcja Humanitarna, wolontariusze, ludzie, którzy chociaż raz mieli z nią do czynienia. Brak szacunku? Nie. Imię "Janka" o wiele lepiej oddaje energię i siłę jaką posiada szefowa Fundacji PAH i jaką emanuje wokół siebie. To dzięki tej sile, mimo niepełnosprawności i wielu cierpień fizycznych, Janka stała się w Polsce autorytetem w dziedzinie pomocy humanitarnej. ]]>http://www.pah.org.pl/]]> - " Ktoś może powiedzieć, że to jest głupota traktować niepełnosprawność jako dobro. Ale jak ja mogę tego nie traktować jako dobra? Skoro dzisiaj jestem osobą, która prowadzi aktywne życie. Robię coś pożytecznego dla innych. Mam takie poczucie, że realizuję swoje marzenia. Moje życie ma sens. Jestem osobą szczęśliwą. Dlatego to jest dar. Ale ten dar stał się darem dzięki temu, że potrafiłam go zaakceptować. Jak nie zaakceptować daru? Wszystko zależy od tego, jak o tym myślimy" -. ]]>http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/36421]]> Wpis ten dedykuje innym wolontariuszom, którzy na codzień pomagają innym bezinteresownie, bez fanfar, bez pokłonów i bez medialnej orkiestry. Podaruj 1% podatku Polskiej Akcji Humanitarnej! Pomóż dożywiać dzieci w Polsce w ramach programu Pajacyk. Czy wiesz, że dzieci do lat 14 stanowią ponad 30% zbiorowości żyjącej w skrajnym ubóstwie, czyli poniżej minimum egzystencji. Możesz wywołać uśmiech na twarzy dziecka fundując mu ciepły posiłek.