Drogowa klapa

Obrazek użytkownika kryska
Kraj
Pamiętacie przedwyborcze bilbordy PO "Budujmy Polskę" -"Nie róbmy polityki. Budujmy Polskę"- - budujmy mosty, boiska!- - budujmy drogi! - Olkusz – miasto w woj. małopolskim, w powiecie olkuskim, siedziba gminy miejsko-wiejskiej Olkusz, położone na zachodnich rubieżach Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej nad rzeką Babą, przy drodze krajowej nr 94 i przy drogach wojewódzkich: nr 783 i nr 791. Był miastem królewskim Korony Królestwa Polskiego[2]. Według danych z 31.12.2011 miasto miało około 36,5 tys. mieszkańców. Jeden z ośrodków górnictwa rud cynkowo-ołowiowych w Polsce (kopalnia Olkusz – Pomorzany, nieopodal w Bukownie Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław”), fabryka naczyń Emalia SA, fabryka wentylatorów OWENT, drobny przemysł i rzemiosło; lokalny ośrodek handlowy i kulturalny. Tam też PO budowała drogi. Budowali remontowali. Pierwsze strumienie wody przy ruchliwej alei 1000-lecia w Olkuszu (w pobliżu skrzyżowania z drogą krajową numer 94) pojawiły się jeszcze w kwietniu 2013 roku. Jak się później okazało, woda płynie z jednej z prywatnych działek położonej przy drodze dojazdowej do al. 1000 - lecia, w okolicach nowej stacji paliw. Udało się już ustalić, kto jest właścicielem tej nieruchomości. Nadal nie wiadomo jednak, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy i jak zaradzić sytuacji. - Woda płynie już od połowy kwietnia i nikt do tej pory nic z tym nie zrobił - alarmują mieszkańcy okolicznego osiedla Pakuska. - Na początku myśleliśmy, że sytuacja unormuje się w ciągu kilku dni, ale teraz wody jest coraz więcej - dodają. Jak zauważa Artur Rosołek z os. Pakuska płynąca woda jest ogromnym niebezpieczeństwem dla modernizowanej kilka lat temu drogi. - Będzie wpływać pod asfalt, podmywać ulicę i prędzej czy później zrobi swoje, a droga będzie się nadawała do kolejnego remontu - zauważa Rosołek. Jednocześnie dodaje, że strumień na szczęście nie zagraża budynkom mieszkalnym okolicznego osiedla i znajdującym się w pobliżu przedsiębiorstwom i firmom. - Wyciek znajduje się blisko drogi 94 daleko od bloków - dodaje Rosołek. ]]>http://olkusz.naszemiasto.pl/artykul/1856258,olkusz-woda-z-prywatnej-dzi...(link is external)]]> Kto odpowie za podtopienia na Kamyku? – Droga na Kamyku to jedna wielka fuszerka. Jest źle zaprojektowana przez co nie zapewnia odpowiedniego odprowadzenia wody opadowej – twierdzą zdenerwowani mieszkańcy osiedla Czarna Góra w Olkuszu. Po poniedziałkowej ulewie część nieruchomości położonych przy ul. Czarnogórskiej i Kamyk została zalana. Woda z mułem wdarła się do piwnic i suteryn domów, czyniąc spore spustoszenia. – Do tej pory takie sytuacje się nie zdarzały. Od strony osiedla Młodych, wprost na nasz dom płynęła rwąca rzeka. Wszystko to trwało około pół godziny. Aby to wszystko uporządkować będziemy potrzebowali kilku dni – opowiadają mieszkańcy. Mieszkańcy ulicy Kamyk długo czekali na nowy asfalt. Dotychczas droga ta pełna była dziur i nierówności. Tymczasem z tego traktu korzystało wielu kierowców, gdyż stanowił on najkrótsze połączenie osiedla Młodych i os. Pakuski z drogą w kierunku Bukowna. Rok temu Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Olkuszu, w ramach projektu unijnego, przystąpiło do wymiany sieci wodociągowej i budowy kanalizacji na Kamyku. – W urzędzie powiedziano nam, że po zakończeniu prac na jezdni położony zostanie nowy dywanik asfaltowy. Choć utrudnień w związku z prowadzeniem prac wodno-kanalizacyjnych było wiele i trwały one bardzo długo, czekaliśmy z utęsknieniem na szczęśliwy finał. Kilka dni temu na drodze położono asfalt. Wtedy wydawało się nam, że wreszcie będziemy żyć na cywilizowanym osiedlu – opowiada Pan Krzysztof. Normalność nie trwała jednak zbyt długo. Poniedziałkowa ulewa pokazała siłę natury. Spływająca woda przelała się przez krawężnik i razem ze skarpą płynęła w kierunku położonych niżej domów Worki maja uchronić mieszkańców przed powrótnym zalaniem. – To jakieś nieporozumienie z budową tej drogi. Korytko ściekowe jest głębokie zaledwie na 3-4 centymetry. Przy takim ukształtowaniu terenu wystarczy niewielki deszcz i woda znów się przeleje przez krawężnik. Projekt budowy kanalizacji jest dofinansowany przez unię. Ciekawe czy urzędnicy z Brukseli dofinansowaliby taki bubel – zastanawiają się mieszkańcy. Urzędnicy zapewniają, że będą starali się rozwiązać problem. Na miejsce ma być wezwany projektant, który przeanalizuje problem. Rozważona zostanie także opcja przebudowy krawężnika. Póki co na nowej drodze leżeć będą worki z piaskiem. Czy będzie to stan tymczasowy czy wpiszą się one na stałe w krajobraz ulicy Kamyk przekonamy się niebawem. Zagadką pozostaje także, czy którykolwiek z urzędników odpowie za przygotowanie takiego projektu i sam nadzór nad realizacją inwestycji? ]]>http://pulsolkusza.pl/news.php?readmore=77(link is external)]]> Mieszkańcy ul. Czarnogórskiej nadal walczą z wodą, która wlała się do ich mieszkań, piwnic i na podwórka. Co ciekawe, wcześniej nie mieli takich problemów. Zaczęły się, kiedy wyremontowano sąsiednią ul. Kamyk. - Moja rodzina ma tu dom od 50 lat i nigdy nas nie zalało - podkreśla Krzysztof Kluczewski, któremu woda wdarła się na podwórko. - Piwnica ocalała dzięki temu, że część wody popłynęła rowem, który wykopałem przed bramą. Ale trawnik jest w fatalnym stanie. Jest tyle mułu, że nie wiadomo, jak wykosić teren - dodaje. ]]>http://olkusz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1894118,olkusz-kamykiem-i-c...(link is external)]]> Droga po prostu się rozpuściła / Fot. Łukasz Kmita z Olkusza / Gorąca Linia RMF FM Ponad 30-stopniowy upał rozpuścił asfalt i smołę na drodze z małopolskiego Olkusza do Klucz. Remontowana niedawno droga numer 791 klei się więc do opon i butów. Mieszkańcy skarżą się wręcz, że smoła chlapie spod kół, przykleja się do karoserii i brudzi ubranie. Samochody jadące trasą zjeżdżają już nawet na chodniki, by uniknąć kontaktu z czarną substancją. - Temperatura się podniosła i to wszystko płynie. Widzieliśmy, jak dzieci nie szły chodnikiem, tylko trawnikiem, by być jak najdalej od drogi, bo przejeżdżające samochody ciężarowe chlapią smołą - opowiadają mieszkańcy Olkusza. Dodają, że dwukilometrowej długości odcinek trasy był w maju remontowany - położono nową nawierzchnię, która teraz rozpuściła się w temperaturze przekraczającej 30 stopni. - Winne są upały - komentuje Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie. - Dla nas to też zaskoczenie, że wyremontowana droga tak łatwo poddała się wysokiej temperaturze - przyznaje. ZDW sprawdza teraz, czy wykonawca prawidłowo przeprowadził remont i czy do pokrycia nawierzchni użył odpowiednich materiałów. - Droga jest objęta gwarancją. Jeśli wykonawca zastosował złą technologie, będzie musiał trasę naprawić - podkreśla Leśniak. ]]>http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/wyremontowa...(link is external)]]> ]]>http://www.wprost.pl/ar/404782/Wyremontowana-droga-zacza-topi-si-w-upale...(link is external)]]> ]]>http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/924445,olkusz-asfalt-splynal-z-uli...(link is external)]]> Woda ma to do siebie...., że spływa do głównej rzeki,do Bałtyku. A co z asfaltem? Oto jest pytanie.
Brak głosów

Komentarze

zwalić na upały albo na mrozy (Modlin) gdy zamiast specjalistów rządzą dyletanci. A kto by tam się przejmował technologią czy materiałami!

Vote up!
0
Vote down!
-1

Szpilka

#365100