
Dzieci kochają Bronka, Bronek kocha dzieci.
Bywał już ci nasz gajowy naczelny w przedszkolach z wizytami.

Uczył dzieci kotyliony robić

Wprawdzie coś mu się z kolejnością barw pokićkało, ale są biało-czerwone?
Są.
To o co chodzi?
Pewnie i zatańczył, i zaśpiewał, i bajkę o kaszalocie przebrzydłym opowiedział, i na koniec pobigosował z dziatwą.
A, że PełO i gajowy mają zaprzyjażnione telewizje dla młodych i wykształconych
![]()
to i nasz umiłowany ojciec narodu rozpoczął na wizji naukę ortografii dla dzieci i ciotek rewolucji.
Zaczęło się wręcz znakomicie.
Można mówic o pełnym sukcesie, chociaż z bUlem.

Na tym lekcje zakończono.
Do następnego razu drogie dzieci i umiłowane ciotki rewolucji.
Popłyniemy wspólnie z Bronkiem z prONdem i do moŻa.
]]>http://www.fakt.pl/Byk-na-pasku-w-Dzien-dobry-TVN-Reni-Jusis-urodzila-cu...]]>
"a teraz drogie dzieci pocałujcie Bronka ..... sorki misia w dupę"
Miś z okienka to polski program dla dzieci, emitowany w telewizji polskiej od 22 listopada 1958 w ramach programu 'Baju, Baj' i emisja trwała niespełna 6 lat. Program kierowany był do dzieci trochę starszych i miał zachęcać m.in. do czytania książek.
Główny bohater miś rozmawiał na 'poważne' tematy książkowe z aktorem - najpierw był to Stanisław Wyszyński, potem utożsamiany z misiem Bronisław Pawlik.
Wg jednej z anegdot, program miał być zdjęty z anteny gdy, przez przypadek Bronisław Pawlik przy włączonym "na żywo" powiedział: „A teraz drogie dzieci, pocałujcie misia w dupę”.
Komentarze
Krysko
7 Lutego, 2012 - 18:34
zgodnie z nowoczesną bronkową ortografią, misia całujemy w "dópę"
******************************************************
Jeszcze Polska nie zginęła /Isten, áldd meg a magyart