"W TVN mają jedzenie. Włącz TV i popatrz sobie"
Zacznę od Krzyża. To, czego nie zrobiły rozbiory, lata wojny i okupacji, oraz komuny, dokonała w końcu demokracja w wydaniu III RP. I ku radości rewolucjonistów wszelkiej maści, konsekwentne odcinanie Polaków od ich tradycji, kultury i historii przynosi właśnie swoje pierwsze owoce.
Polska – kraj, stojący na samej krawędzi (wg pesymistów) bankructwa albo chociaż niebezpiecznie krążący wokół tej strefy (wg optymistów), przez najbliższe lata będzie się zmagał z tak poważnymi problemami, jakich ludzkość jeszcze nie znała. Okazuje się, że takie drobiazgi, jak choćby zadłużenie każdego obywatela na sumę ponad 20 tys. zł nie jest związane z polityką kolejnych rządów (tu „palemę” pierwszeństwa niesie oczywiście Platforma z pobiciem rekordu Gierka), ale z obecnością na sali sejmowej Krzyża. Trzeba go więc usunąć.
Ale zdejmowanie Krzyża jako walka Palikota i innych z religią i polską tożsamością to tylko jedna strona medalu. Po drugiej mamy niesłychane polityczne korzyści płynące dla rządu.
Palikot w Sejmie i jego bzdurna działalność to dla partii rządzącej istne zbawienie. Gdybym miała wierzyć w najbardziej szalone teorie spiskowe, uznałabym, że wepchnięto go do parlamentu (razem z 40 innymi cudakami) kolanem, bez oglądania się na wyborcze karty. Ja jednak głęboko wierzę w bezmyślność mojego narodu i nawet dziwię się, że tak mało ludzi głosowało na PPR. O, pardon, na RPP.
Już teraz po cichu zaczyna się mówić o czekających nas ogromnych cięciach. Samorządom już pali się grunt pod stopami, bo nie dość, że reguła wydatkowa, to jeszcze "nagle" ulotniła im się zdolność kredytowa. A długi trzeba przecież jakoś (i kiedyś) spłacić. Zwłaszcza, że bliża się kolejna, podobno najgorsza fala światowego kryzysu, przed którą nie uratuje już nas wcześniejsza obniżka podatków i „kredytowy” popyt Polaków.
No, właśnie, „po cichu zaczyna się mówić”. A dlaczego po cichu, skoro powinniśmy wydzierać się wniebogłosy? Bo medialne przydupaski rządu kompletnie oszalały na punkcie paradnego geja, transseksualisty/tki(?) i samego Palikota! Rany boskie, co to się teraz nie będzie działo! Wszyscy heterycy zamienią się w gejów i lesbijki, marihuana będzie spadać z nieba, w kosmos wystrzeli się ‘czarnych’ (z paroma wyjątkami), aborcja będzie dozwolona zawsze i wszędzie, i eutanazja pewnie też, i w ogóle wszystko będzie! A kłopoty finansowe państwa uratuje Janusz „Wielki Opodatkowywacz” Palikot, który ściągnie z każdego klechy ostatnią sutannę.
Czy ktoś mówi o konflikcie prezydenta z premierem? O zadłużeniu? O zbliżającej się kompromitacji związanej z Euro? O grożeniu szefowi opozycji Trybunałem Stanu? Oczywiście w kontekście innym, że wszystkiemu winny jest Kaczyński? Ha ha ha, wolne żarty. Cała Polska będzie w najbliższych dniach żyła zdejmowaniem Krzyża! Och, ileż to radości, że ten straszny symbol opresji może w końcu wylądować w mrokach historii. Założę się, że ceremonię zdejmowania Krzyża przeprowadzi sam Nergal vel Holokausto. Ciekawe tylko, jak to się ma do setek lat walk naszych przodków o to, żeby ten Krzyż mógł tam wisieć? Walk, które prowadzono jeszcze nie dalej jak 30 lat temu, dodajmy..
No, a kiedy skończy się „krucjata krzyżowa”, to zacznie się kolejna – o zabijanie dzieci nienarodzonych (zwanych pieszczotliwie płodami), o spokojną śmierć, o związki partnerskie, o adopcję dzieci przez pary homoseksualne, o opodatkowanie Kościoła, o zakaz uczestniczenia księży w obchodach państwowych. O, przy okazji – jak będzie np. rocznica wyzwolenia Auschwitz to rozumiem, że żaden rabin już tam nie wejdzie, skoro będzie tam np. prezydent? Swoją drogą, dlaczego neutralność światopoglądowa ma działać wyłącznie na korzyść tych, co nie wierzą, a więc mniejszości (w dodatku bardzo agresywnej)?
Na efekty takiej "polityki" nie trzeba będzie długo czekać. W wyniku zabaw Donka z Januszem kraj przez najbliższe lata będzie pogrążony w nieustannej wojnie światopoglądowej. PiS oczywiście da się w to wciągnąć (trudno też żeby milczał) i raz dwa zostanie 10 razy większym ekstremistą niż był dotychczas. Dopiero teraz zacznie się wojna polsko-polska, kiedy na szali staną tak fundamentalne wartości jak życie czy instytucja rodziny.
Pytanie tylko - co dalej? Co będzie, kiedy zabraknie nie tylko igrzysk, ale i chleba, bo cała kasa pójdzie na zabawę? Bo chyba nawet najgłupszy niewolnik nie powie swojemu dziecku: „Nie martw się skarbeńku, w TVN mają jedzenie. Włącz TV i popatrz sobie”.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2084 odsłony
Komentarze
Piękny komentarz
12 Października, 2011 - 14:58
Jak ktoś zacznie mi narzekać, że ma za mało kasy, albo że go tak rząd okrada, właśnie ten tekst będzie moją odpowiedzią. Nie sądzę, by ktokolwiek miał jakąkolwiek na niego ripostę...
Klasa, ode mnie dycha.
...nie dość prawdy się dorobić, trzeba ją jeszcze obrobić i obronić, i piersiami zastawić, i pieczęć swą położyć jej na piersiach...
Przeczytajcie moją książkę "Ostrzeżenie"
****** "Not Every Conspiracy is a Theory" ******
Re: Piękny komentarz
12 Października, 2011 - 16:06
A w życiu! Ja Ci dam podkradać myśl ludzką!
Ja teraz widzę, że w końcu jest klimat dla cwaniactwa, więc za każde użycie owego zdania każę sobie płacić tantiemy. Rany, może osiągnę nawet tyle co Palikot i przyjmą mnie do jego cyrku! :D