Tusku, opamiętaj się.

Wydarzenia ostatnich dni a szczególnie dzisiejsze poranne doniesienia mediów /i to w większości "zaprzyjaźnionych"/, skłoniły mnie do kilku uwag odnośnie Forum w Krynicy. Uwagi nie dotyczą spraw ekonomicznych, od tego są specjaliści, lecz spraw ogólnych z uwzględnieniem wystąpień najznakomitszego ekonomisty wśród historyków ew. historyka wśród ekonomistów, miłościwie nam /no może nie wszystkim/ panującego Premiera znanego w świecie /światku/ piłkarskim jako Donaldinio.
Otóż z wypowiedzi PDT dowiadujemy się że kryzys się skończył z zapewnieniem, że właściwie kryzysu to u nas nigdy nie było /to jakim cudem skończyło się coś czego nie było??/. Może to i prawda tylko ciekawe kto w to wierzy.
Dalej, wracając do starej retoryki /ta to chyba nigdy się nie skończyła choć była namacalnie/, jak z rękawa sypie obietnicami co to będzie za pięć, dziesięć, dwadzieścia lat, a może i później, choć wiadomo, że to słowa na wiatr. Czy nie prościej byłoby podać przynajmniej jeden przykład zrealizowanej obietnicy z dotychczasowych obietnic?, a może p.Premierowi już się mylą te ciągłe 'obiecanki'?
Dalej, mówiąc o możliwości przejęcia władzy przez PiS /a jednak coś kombinuje/, używa mocnych słów "że byłoby to nieszczęście dla Kraju".
Panie Premierze, a gdzie to "szczęście" z Waszych rządów przez sześć lat?, to ta zmarnowana gospodarka?, te najdroższe autostrady /na szczęście w kategorii 'przejezdne'/ i stadiony-baseny?, ostatnio Pendolino co sie nie chce "pendolinić" czyli przechylać na zakrętach? /takie Pendolino albo i lepsze mogły produkować Zakłady w Chorzowie/, o służbie zdrowia czy oświacie to już 'klawiatury' brakuje żeby to opisać. Takie numery jak straszenie PiSem, nie wiem czy pijarowcy PO to zauważyli, od jakiegoś czasu już "nie bierze", ludzie nie dają nabierać się na kłamstwa.
I jeszcze jedna sprawa-to OFE, dzisiaj ma być decyzja Rządu co do dalszych losów funduszy.
Rząd ma wybrać jednen z trzech wariantów tylko to nie jest nawet wybór między dżumą a cholerą bo i dzuma i cholera jest w każdym wariancie a wybór to nic innego jak kolejny skok na kasę i to kasę społeczeństwa.
ps.ten skok skojarzył mi się ze "skokiem" Dziurawego Stefka na kasjerkę wracającą z utargiem, też miało to służyć wzniosłym celom,
no cóż, kasjerka sie obroniła-OFE się nie obronią.

I to wszystko w myśl hasła- BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ /tylko komu?/