Taniec śmierci

Obrazek użytkownika MagdaF.
Kraj

QCHNIA POLITYCZNA

„Dzisiaj wielki bal w Operze” – pisał J.Tuwim w Kwiatach polskich. „Sam potężny Archikrator/ Dał najwyższy protektorat/ Wszelka dziwka majtki pierze/ I na kredyt kiecki bierze”.
Tego fragmentu nie zacytowano, ale przekaz był jednoznaczny: Waldemar Pawlak bawił się na balu z prostytutką. To tekst Wirtualnej Polski; gazety brukowe zastąpiły „prostytutkę” – „skandalistką”. Chodzi o najdroższy bal świata w Operze Wiedeńskiej, który corocznie gromadzi śmietankę towarzyską z całej Europy. Uczestnikiem balu, z okazji pożegnania karnawału był wiceminister i minister gospodarki Waldemar Pawlak z „uroczą narzeczoną”, jak napisał Super Express, którzy pięknie reprezentowali Polskę. Przekaz jednak był skandaliczny i po raz pierwszy biorę w obronę ministra. Jego kontakt z prostytutką polegał na tym, że na balu, wśród 5000 osób, bawiła również uczestniczka orgii u premiera Włoch Silvio Berlusconiego, słynna 18-latka Ruby.
Bardziej interesuje mnie, skąd najbiedniejszego posła polskiego sejmu stać na lożę za 17 tysięcy euro, a bulwersuje fakt, że przyjemności i rozrywka, skądinąd typowe dla rządu PO-PSL, ważniejsze były od konsultacji u prezydenta w sprawie terminu i czasu trwania wyborów. Dziwi mnie też bezdenna głupota dziennikarzy tabloidów, którzy wobec ministra Pawlaka mają tylko takie uwagi. Gdy PGNiG pracuje już nad nowymi taryfami gazu, bo za rosyjskie paliwo płacimy najwięcej w Europie, temat umowy Pawlaka z Gazpromem przegrywa z piękną Ruby, podobnie jak umorzenie przez rozrywkowego ministra gospodarki długu Rosjan z tytułu tranzytu gazu w zamian za zniżkę o 1% jego ceny. Wbrew temu, co uważa Pawlak, nie pokryje to prezentu dla Rosjan, który wynosi 410 mln dolarów.

Rząd – najweselszy barak III RP

Zabawa zresztą, jest nieodłącznym elementem rządów Platformy i jej akolitów. Był taki weekend, kiedy w naszej „najjaśniejszej” zapanowało bezkrólewie. Prezydent Komorowski szusował w wiślańskim Soszowie, a premier Tusk bawił w Oslo, kibicując Małyszowi, podczas gdy unijni totalitaryści, z ziemi, morza i powietrza wbijają kolejne gwoździe do naszej narodowej trumny. Bo tak trzeba nazwać unijny plan redukcji dwutlenku węgla o 20%, który podniesie ceny elektryczności w Polsce o 20%, obniży polski PKB i zwiększy bezrobocie. A rząd się bawi. Niech żyje bal, bo w terminie, ustalonym przez prezydenta, mogą wyłączyć im prąd.

Zbrodniarze i łaskawcy

Premier Tusk, między jedną a drugą podróżą życia, między jednym a drugim meczem z chłopakami, pojawia się w mediach tylko po to, by dowalić Jarosławowi Kaczyńskiemu. Teraz już bardziej dyplomatycznie i finezyjnie, uderzając w zięcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego i w jego politykę ułaskawień. Przypomnijmy. Adam S. skazany został na rok i 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata za oszustwa skarbowe. W oświadczeniu majątkowym D.Tuska, widnieje kwota za honoraria i prawa autorskie. Czy widział ktoś na oczy tę radosną „tfurczość” premiera? A może dziennikarze zajmą się jego „pomyłkami” przy wycenie mieszkań?

Hipokryzja komuchów i pseudoliberałów nie zna granic.

Ryszard Kalisz oburza się na ułaskawienie przez zabitego prezydenta Lecha Kaczyńskiego wspólnika jego zięcia, ponieważ, jak mówi, opinia prokuratury była negatywna. Jako prawnik Kwaśniewskiego mówił: "Ułaskawienie jest ważną konstytucyjną kompetencją prezydenta. Zgodnie z tą kompetencją prezydent nie musi się tłumaczyć, kogo ułaskawia i dlaczego”. Lech Wałęsa w ciągu jednej kadencji ułaskawił aż 3454 osoby, a Aleksander Kwaśniewski, w ciągu dwóch kadencji - aż 4302 osób.
Opinia publiczna powinna wiedzieć i to zadanie dla dziennikarzy, dlaczego w latach 1996-2000 (w czasie pierwszej kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego) prezydent ułaskawił - jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości - 26 zabójców, 12 gwałcicieli, 179 sprawców rozbojów, 15 łapówkarzy, 698 złodziei i 197 osób znęcających się nad rodziną.

Jak traktować ułaskawienie przez Lecha Wałęsę Andrzeja Zielińskiego, pseudonim Słowik, jednego z bossów Pruszkowa, oraz członków tego gangu: Zbigniewa K. (Alego) i Janusza S. (Dzika), a także "króla kasiarzy" Jerzego M. i "króla włamywaczy" Jerzego N.? Jak to możliwe, że mimo negatywnych opinii prokuratury i nagłośnienia sprawy w mediach, w kancelarii prezydenta Kwaśniewskiego nie wstrzymano procedury ułaskawienia Mirosława Stajszczaka, skazanego na trzy i pół roku pozbawienia wolności za skorumpowanie oficera UOP i wydobycie od niego tajnego dokumentu. Do dziś kontrowersję budzi ułaskawienie przez Aleksandra Kwaśniewskiego Zbigniewa Sobotki, byłego wiceministra MSWiA i członka SLD, skazanego na 3,5 bezwzględnego pozbawienia wolności za „przeciek starachowicki” oraz ułaskawienie Piotra Filipczyńskiego vel Petera Vogla, kasjera lewicy, skazanego na 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo staruszki w 1970 roku, w celu zdobycia pieniędzy na wino na sylwestra.
Czy poseł Kalisz nie powinien odpowiedzieć na te pytania?
Podobno nie było przesłanek, aby uniewinnić wspólnika Dubienieckiego, Adama S. A jakie przesłanki przemawiały za uniewinnieniem przez obecnego prezydenta Komorowskiego 13 osób, w tym z art. 148 &1 k.k., czyli zabójstwo? Także za znęcanie się nad rodziną, za kradzieże z włamaniem, fałszerstwa dokumentów czy niedopełnienie obowiązku służbowego. A dziennikarze zajmują się balem.

Nie rozmawiać z dziwką o cnocie

Ani nie zapraszać jej na bal dziewic. Bo są miejsca i uroczystości, na których pewni ludzie bywać nie powinni. To nie tylko zgrzyt estetyczny, dysonans obyczajowy, ale i moralna obscena. Jak Jaruzelski, twórca Departamentu IV MSW, na beatyfikacji Jana Pawła II. Ta jednostka SB, wyspecjalizowana w zwalczaniu Kościoła zajmowała się nie tylko inwigilacją duchowieństwa i wiernych. Do jej zadań należały także porwania, pobicia i mordy na kapłanach uznanych za zagrożenie władzy.
Są też tematy, na które komuniści nie powinni się wypowiadać. Tak jak Tomasz Nałęcz, funkcjonariusz PZPR i historyk, zakłamujący 45 lat historię, o kondominium rosyjsko-niemieckim. A szczególnie o rosyjskim. Na nic więc jego słowa o „żałobnej traumie” Jarosława Kaczyńskiego.

Kondominium

Kondominium istnieje i im głośniej POstubeccy doradcy będą temu zaprzeczać, tym bardziej oczywistym będzie jego obecność. Oddanie śledztwa smoleńskiego w ręce Rosji to tylko jeden z jego elementów. Musimy jeszcze oddać Lotos Rosjanom, PKP i LOT – Niemcom, jak oddaliśmy im cały przemysł. Widmo peerlowskich kartek na cukier jest całkiem realne, odkąd Unia, by pozbyć się własnej nadprodukcji, wyeliminowała nas z rynku cukru. Co teraz robią pracownicy Cukrowni Łapy, jednej z najnowocześniejszych w Polsce? Sprzedano jej majątek w kawałkach, zwolniono 75 % załogi, A reszta pakuje w torebki cukier, który tirami przywożony jest z Niemiec.

W kondominium bywa tak, że nie tylko decyzje zapadają gdzie indziej, ale i władza nadana jest z góry. Wyobraźmy sobie, że dyrektorem Muzeum Wojska Polskiego jest wnuk dowódcy Reichswery czy Wehrmachtu, a szefem wojsk powietrznych, pociotek generała Luftwaffe. To nie musi być daleka przyszłość, skoro dyrektorem Europejskiego Centrum Solidarności został człowiek niezwiązany z ruchem Solidarności, który, gdy powstawała Solidarność, miał 11 lat, ale uważany jest za osobę związaną ze środowiskiem gdańskim Donalda Tuska i pomorską PO. Redaguje również ukazujące się w Gdańsku, założone w 1983 przez Donalda Tuska czasopismo „Przegląd Polityczny”. To Basil Kerski, redaktor naczelny Magazynu Polsko-Niemieckiego „Dialog". Według wcześniejszych ustaleń, Centrum miała kierować osoba związana z ruchem „Solidarności". Pomajstrowano więc przy statucie i wykreślono także ten punkt dotyczący kryterium, według którego osoba pełniąca tę funkcję powinna mieć obywatelstwo polskie. Basil Kerski zrzekł się polskiego obywatelstwa w 1986 roku i choć mieszka w Niemczech, ma polsko-irackie pochodzenie. Konkurs, jak przypuszczają obserwatorzy był ustawiony. Najlepszym dowodem jest to, że zgłoszenie Kerskiego, dotarło po terminie. Za wielkiego archikratora robi prezydent Adamowicz. Najpierw wyautował ojca Ziębę, teraz może spać spokojnie.

Głosowali jak chcieli a wybrali kogo trzeba

Nagrabili sobie nieudacznicy i aferzyści z Platformy. Sondaże lecą na łeb na szyję, Tusk faulowany jest poza ringiem przez dziennikarzy i aktorów. Stańczyk, który robi za idiotę, bywa mądrzejszy od króla. Posłuszeństwo wymówili mu nie tylko koledzy z boiska, ale i prezydent, który ostrzega, że po wyborach, sam desygnuje premiera. Tusk intensywnie myśli, jak odczarować złe moce i wmówić, że wyspa jednak jest zielona, jak jej budowniczy, minister Rostowski, zdobywca „maliny” w kategorii: gospodarka. Nie tylko niekompetencja, ale i bezczelność, która jest domeną tak „góry”, jak i struktur samorządowych. Marek Rząsowski, były rzecznik prasowy wałbrzyskiej Platformy Obywatelskiej, postanowił bronić się przez atak. Przyznał, że jego partia kupowała głosy, ale inne ugrupowania robiły to samo, tylko PO "niestety miała pecha i dała się złapać”. Zarzuty dotyczące kupowanie głosów w Wałbrzychu usłyszało już 8 osób a sprawa jest rozwojowa. Gdyby tak dokładnie sprawdzić wszystkie nieprawidłowości ostatnich wyborów mogłoby się okazać, że Platforma ma pecha, bo wszyscy fałszowali, a ona wpadła.
A prezydent znowu na nartach. Podobno zastanawia się nad reprezentacją kondominium w Watykanie.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/prawo-laski/art,130,prezydent-ulaskawil-13-osob.html

Tekst opublikowano w Nr. 11/2011 Warszawskiej Gazety

Brak głosów

Komentarze

Dobrze, że tu Panią spotkałam! Zawsze z przyjemnością czytałam Pani konkretny opis wydarzeń, jeszcze kiedyś na innym portalu! Dawno tam nie zaglądałam! Ale pozdrawiam i cieszę się! Odnośnie Basila Kerskiego, to wybór ten powalił mnie na nogi! To co obecnie dzieje się w Polsce, to mnie zatyka! Mam wrażenie, że moja obecność w Stoczni Gdańskiej w 1980r. i działania na rzecz wolności w ogóle nie istniała! "Byli" natomiast Ci, których tam na pewno nie widziałam! Bajzel i zakłamanie na cały gwizdek! Dało to ludziom jednak tyle do myślenia, że wreszcie otworzyli oczy i jest ich coraz więcej! pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

viki

#142614

Kiedy podczas bytności w Gdańsku, po dłuższej przerwie, ze zdumieniem zauważyłem iż ratuszowy carillion nie wygrywa już Roty. Po zaciągnięciu języka u miejscowych okazało się, że to za sprawą radnych z PO; musi mają niemieckie uszy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#142615

Pani Magdo, dawno nie miałem okazji przeczytać Pani tekstu, zawsze frapującego i budzącego uznanie. Dziękuje!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#142625