"Kurnikowy" urząd

Obrazek użytkownika komar
Kraj

Napisałem ten "kurnikowy" pamflet, prawie cztery lata temu i okazuje się,że nic nie stracił na aktualności - z jednym przypadkiem. Nie spodziewałem się, że moje "krakanie" "wyrocznia', zechce przyjąć za swoje? - a jednak. Przepraszam najmocniej..
Miałem go nie publikować, okazuje się, że "wyrocznia" jednak nie odpuszcza i chce w całości wykorzystać moje słowa, na co, ja - nie wyrażam mojej zgody.

Zresztą osądźcie sami.

Siedzi "Taki" na urzędzie,
Niczym kogut na swej grzędzie.
Rude pióra ma na sobie
I wciąż drapie się po głowie.
O poranku, jak już - dnieje,
Stroszy pióra i tak pieje!!...

"Ze się w Polsce? - dobrze dzieje,
Ze nikt biedny, nie zbiednieje,
A bogatym? - wciąż przybywa,
Tego w pianiu? - nie ukrywa.
Kury niosą "złote jaja",
Większe, niźli w innych krajach,
A jaj tyle jest w kurniku,
Że nie wiedzą nawet? - w NIKu.
Że się jego cała "świta",
Nie pcha pierwsza do koryta,
Że pilnuje swego stada,
O czym mówić nie wypada.
Że mu"Kaczor" - wciąż przeszkadza,
Gdyż podwórkiem, ciągle włada".

Pieje głośno, że? - odgrodzi,
Kaczorowi w tym przeszkodzi. /sic/

A w kurniku? - kury gdaczą,
Aż do oczu sobie skaczą:

"Że to pianie? - jest fałszywe,
Dziób?, spojrzenie? - też ma krzywe.
Zamiast piór? - ma lisią skórę,
Już niejedną zdusił kurę,
Ze pod płotem kopie doły,
Jego "świta"? - to pierdoły.
Nie pilnuje swego stada,
Inny kogut, się podkrada,
A te jaja? - to już kruku,
"Wykrakały", że to zbuki.
A pod płotem? - wchodzą lisy
I z kogutem jedzą z misy,
A gdy "Kaczor" je pogoni?,
Pazurami, aż ich broni.
"Kaczorowi" obiecuje? -
Że z podwórza? - "wymelduje".

Płot się wali i murszeje,
On? - nie widzi, tylko? - pieje,
Gdy się zwali, jego pianie,
To już będzie? - wręcz - wspomnienie.
Wtedy z całej okolicy,
Zbiegną wszyscy się "zbójnicy".
Kórnik zburzą - kury? - zjedzą
I dziękuje, nie powiedzą.

Zapraszam na- http://jankosmar.blogspot.com

Brak głosów