Na grzyby!
Rany, jak mi się nie chce pisać o polityce!
Sezon grzybowy rozpoczął się na dobre. Aura sprzyja (ciepło i dużo opadów). Borowiczki i koźlarki rosną jak ta lala. Poniżej prezentuję wybór swoich łupów z ostatnich krótkich, zaledwie dwugodzinnych grzybobrań. Polecam ten sposób relaksu – las, świeże powietrze i nie trzeba myśleć o polityce. Na grzyby można ruszyć po pracy – ciemno robi się dopiero ok. 21:00.
Oczywiście, nie wolno zapominać o najbardziej lipcowym grzybku – kurki to jest to!
Pozwolę sobie przedstawić ciekawy przepis na kurki marynowane w czerwonym winie. Wyszperałem go w Internecie ( http://www.palcelizac.pl/przepis/699/kurki_marynowane_w_winie/ ) – ta metoda marynowania jest już cokolwiek zapomniana, pochodzi zaś z mojego rodzinnego Mazowsza.
czas: 60 minut
składniki:
1 kg kurek
5-6 goździków
kawałek kory cynamonu
8 ziarenek ziela angielskiego
3 listki laurowe
łyżeczka ziarenek gorczycy
łyżka soli
1,5 łyżki cukru
200 ml octu winnego z czerwonego wina
200 ml czerwonego wytrawnego wina
250 ml wody
Przyrządzanie: Kurki obrać oczyścić, dokładnie umyć. Wrzucić do osolonego wrzątku na 3 minuty. Odcedzić, przelać zimną wodą. Zblanszowane grzyby gotować następnie w osolonym wrzątku ok. 20 minut. (ja gotowałem krócej, 10-15 min – G.G.) Ponownie odcedzić, przelać zimną wodą, osuszyć i układać w wyparzonych wcześniej słoikach.
Przygotować zalewę: wodę z przyprawami, solą, cukrem gotować ok. 10 minut pod przykryciem. Wlać ocet i wino, zagotować, zdjąć z ognia, nieco przestudzić. Jeszcze gorącą zalewą zalać grzyby, dokładnie zakręcić. Wstawić do piekarnika nagrzanego do ok. 100 stopni i pasteryzować ok. 15 minut.
Przechowywać w ciemnym miejscu.
Zrobiłem już 10 słoików. Jak tylko skosztuję, dam znać jak smakowało. Uwaga: nie miałem kory cynamonu, użyłem więc cynamonu mielonego. Dodatkowo dorzuciłem do marynaty marchewkę i cebulkę. Ciekawe, co z tego wyjdzie.
Produkt końcowy prezentuje się tak:
Polecam też ciekawą stronkę o grzybach: http://www.nagrzyby.pl/
Darz grzyb!
Gadający Grzyb
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6695 odsłon
Komentarze
GG, nie uprawiaj kryptogrzybologii Grzybie! Czyli na ryby!
9 Lipca, 2009 - 23:59
Rudy, rudy, rudy rydz!
Ma na rydza smaczek!
Rudy, rudy, rudy rydz!
Lepszy niż maślaczek!
pzdr
antysalon
re: GG, nie uprawiaj kryptogrzybologii Grzybie! Czyli na ryby!
10 Lipca, 2009 - 06:01
...A można i na grzyby
Na grzyby - w aromatów pełen las
Na grzyby - przed wyjazdem, słuchaj, sprawdźmy gaz
Weźmy czegoś parę kropel
A na drzwiach wywieśmy o tem
Że ruszyliśmy w sobotę
bo powzięlismy ochotę
Na grzyby - tu borowik a tam dzik
dzik, wściekły na mnie... ech... pociągnijmy sobie łyk
nie musimy dużo łykać, by się przestać lękać dzika
bo gdyby, gdyby łyk większy
to na lwy by, a dlaczego nie na lwyby... (itd)
(Kabaret Starszych Panów)
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
GG, a w ogóle, to te muchomory po co zbierasz??
10 Lipca, 2009 - 00:01
pzdr
antysalon
re; to przerost i wykwit kumoterstwa! Grzyb ze swymi grzybami na
10 Lipca, 2009 - 00:11
czołówce. Tylko grzybni jeszcze brakuje!
Piterę na was naślę!, admini!
pzdr
antysalon
antysalonie - odpowiedź zbiorcza
10 Lipca, 2009 - 00:55
1) Na ryby nie pójdę - kompletnie nie znam się na wędkarstwie; rydza, niestety, też nie znalazłem.
2) Zbieram, bo lubię ;). Z zeszłego sezonu zostało mi jeszcze 5 słoików marynat i około 1/3 pudełka po butach grzybów suszonych (no nie -właśnie robię bigosik do którego wrzuciłem suszone z ubiegłego roku). Polecam ponadto mrożenie grzybów po wstępnym zblanszowaniu. W ten sposób zyskujesz ciekawą kulinarną opcję sosu lub zupy grzybowej z niemal świeżych grzybów np. w styczniu czy innym marcu.
3) Pitera, fakt, przydała by się. Afera na poziomie dorsza za 8 peelenów. Ale, jeśli Cię to uspokoi, nie pisałem tej notki z myślą o czołówce. Po prostu, chwilowo rzygam polityką i wrzuciłem coś lżejszego.
4) Muchomory?! Widzisz tu jakieś muchomory?! Ja widzę borowiki, koźlarki i kurki. Wytęż wzrok, antysalonie
Uwielbiam grzyby... mniam...
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
KANIBAL ;P :D
10 Lipca, 2009 - 00:13
A tak w ogóle to masz rację - zawsze spacer po lesie ciekawszy od polityki !
Pozdro i udanych łowów !
http://www.abcnet.com.pl
-------
http://jaszczur09.blogspot.com/
Jaszczurze
10 Lipca, 2009 - 00:58
Fakt, uprawiam czysty kanibalizm . Może powinienem zacząć podpisywać się jako "Kanibalistyczny Grzyb" vel "Grzybożerczy Grzyb", czy jakoś tak...
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Messalina
10 Lipca, 2009 - 11:02
A obudziłeś się już Grzybie?
Twoja Messalina.
Re: Na grzyby!
10 Lipca, 2009 - 12:18
Polecamy nasz dział Przepisy: można tam dodawać swoje receptury. :)
Grzyb grzyba zachwala
10 Lipca, 2009 - 12:33
a czy tez gadające?
pzdr
Re: Na grzyby!
11 Lipca, 2009 - 14:47
Grzyby to faktycznie pychotka. Polecam jeszcze kanie, najlepiej smażone na masełku, pychotka. Na koniec sierpnia początku września pojawią się jeszcze nazywane u nas "Turkami" blaszaki, sos z nich palce lizać.
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
re: Jacyl
11 Lipca, 2009 - 17:49
Witam kolejnego grzybomaniaka ;) Kanie są też pyszne smażone w panierce a la schabowe.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: Gadający Grzyb
11 Lipca, 2009 - 19:56
Zgadzam się co do smaku smażonych a la schabowe. Polecam jeszcze sos z prawdziwków na winie oraz jajecznicę z dużą ilością kurek.
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
re: jacyl
11 Lipca, 2009 - 20:08
O, tak jajecznica na kurkach... mniam. A mógłbyś wrzucić przepis na sos z borowików na winie?
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
re Gadający Grzyb
11 Lipca, 2009 - 20:39
Podaję przepis:
1 deko suszonych prawdziwków
1 cebula
1 łyżka smalcu
1 łyżka mąki
1 szklanka rosołu (najlepiej wołowy)
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 ogórek kiszony
5 deko wędzonego boczku
3 łyżki czerwonego wytrawnego wina
1 łyżka musztardy
przyprawy, sól i pieprz
Grzyby opłukać w ciepłej wodzie i namoczyć (najlepiej przez 4-5 godzin), ugotować w tej samej wodzie w której się moczyły, odcedzić i posiekać. Wody nie wylewać. Resztę zrobić jak normalny sos, dodać wina. Wszystko dokładnie wymieszać. Podawać do mięs smażonych i z grilla.
Do tego radzę zrobić "Orszadę" do picia (tzw. mleko migdałowe). A robi się to tak:
Aby wykonać 2 litry napoju należy wziąść:
20 deko migdałów słodkich
6 sztuk migdałów gorzkich.
Tłucze się te migdały w moździerzu, zwilżając kilkukrotnie wodą, aby nie "zoliwiały", po czym zalewa się je 1 litrem wrzącej wody, a gdy płyn wystygnie, przecedza przez płótno. Pozostałą miazgę zalewa się ponownie litrem wrzątku, wyciska i przecedza, poczym wsypuje się 20 deko miałkiego cukru i dobrze miesza. Super w smaku. Przepis na napój jest u nas w rodzinie od przynajmniej czterech pokoleń. Polecam
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
Dzięki za przepis
11 Lipca, 2009 - 21:47
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb