Wyśniony Kościół bezbożnika
Jednym z medialnych postulatów dotyczących Kościoła jest twierdzenie, że tzw. otwarcie na świat jest najskuteczniejszą formą ewanelizacji. "Otwarcie" ma sprzyjać pozyskiwaniu nowych wiernych.
Co zatem musi uczynić Kościół, żeby wiara rozszerzała się w Polsce? Jakie są warunki wstępne?
Po pierwsze, musi pochwalić dwuznaczne wypowiedzi swoich przedstawicieli na temat satanisty w mediach oraz Krzyża w sejmie.
Po drugie powinien zaakceptować zabijanie nienarodzonych.
Po trzecie - uznać związki homoseksualne za część przesłania ewangelicznego.
To podstawa, warunki wstępne. Gdy tylko one zostaną spełnione <b>wierni zaczną tłumnie przybywać do kościołów</b> i rozpocznie się "nowa wiosna".
Problem w tym, że<b> to już nie będzie Kościół</b>.
I chyba oto w tym wszystkim chodzi.
---------------------------------------------------------------------
W oblężonej twierdzy
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1207 odsłon
Komentarze
Trafna analiza
5 Listopada, 2011 - 09:40
Dokładnie tak jest. Ci mądrzy jednak nie biorą jednego drobiazgu pod uwagę. Kościół jest oparty o nakazy których sam sobie nie wyznaczył. Dziesięć przykazań jest odgórnych i kościół tego nie zmieni.
Re: Wyśniony Kościół bezbożnika
5 Listopada, 2011 - 09:59
Wiele osób zarówno młodych jak i starszych myli pojęcia kościoła z Kościołem. Najgorsze że osoby które ocierały się o osoby święte myślą że część świętości i mądrości na nie spłynęła przez samo z nimi przebywanie. Dla wielu lemingów które nawet chodzą do kościoła świętość JP II spłynęła na jego sekretarza a teraz z kolei przez sekretarz i jego brata spływa na Donka i całą jego formację.
Czasem myślę że dobroć i wiara w człowieka też bywa wadą gdy przynosi krzywdę biednym