Co mnie Palikocie to nie tobie smrodzie

Obrazek użytkownika Boanerges
Kraj

Tak jak rządy PiSu wiele osób zapamiętało dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu, Zbigniewowi Ziobrze czy Przemysławowo Gosiewskiemu, tak rządy PO wybijają na swe czoło Tuska, Palikota i Niesiołowskiego. Tym razem bohaterem dnia jest Palikot.

Gazeta Polska umiesciła w najnowszym wydaniu rozmowę Dariusza Piątka na temat swego partyjnego kolegi. Nic nowego nie się z niej nie dowiemy. To że Palikot ma wielu znajomych wśród sędziów i prokuratorów to jest wiadome. Samego Tuska wystarczyło zaprosić parę razy na droższą kolację i już stał się ulubieńcem przyszłego premiera.

Palikot gra zręcznie i jak trzeba to lawiruje ostro. Ostatnio wyparł się znajomości z niejakim Łątką, który jak wszyscy w Lublinie wiedzą jest jego prawą ręką i nadzorcą prezydenta Wasilewskiego. Ot, buduje sobie silną pozycję w regionie i w Polsce służąc Polsce pod przykrywką komisji wynajdującej kuriozalne przepisy. Doprawdy godne to i sprawiedliwe. Ale szkoda, że posłowie nie wpadli na pomysł by powołac komisję normalności, aby ta wyszukiwała takie przepisy, które mają dobra podstawę prawną i nie uprzykrzają życia narodowi.

Ale do rzeczy, przeczytałem dziś streszczenie artykułu o Palikocie na stronie Rzeczpospolitej. Mnie zaintrygowało jedno ze zdań końcowych:

"Lokalni działacze PO przewidują, że ujawniona rozmowa Piątka może oznaczać koniec jego kariery w PO. - Darek wystąpił przeciwko partyjnemu koledze, oskarża Palikota lub sugeruje popełnienie go o przestępstwa. To wbrew statutowi partii - mówi długoletni polityk Platformy. Jego zdaniem po tej wypowiedzi władze partii będą miały kilka powodów, by usunąć Piątka z PO. - Palikot nieoczekiwanie dostał prezent od swojego największego wroga - dodaje. I przypomina, że poseł już raz próbował wyrzucić radnego, ale nie zgodził się na to sąd koleżeński. Mimo wielu prób "Rz" nie udało się skontaktować z Januszem Palikotem."

Nie wiem czy Rzepa się machnęła czy taki statut ma PO. Ale kto o zdrowych zmysłach mówił takie coś, że top wbrew statutowi?!? Jeśli jest tak, to znaczy, że nie moge będąc w jakiejś partii poinformować prokuratury o możliowsci popełnienia przestepstwa bo ogranicza mnie statut partii. Ten statut to jest jakiś normaline ponad konstytucyjny dokument. Przychodzi mi na myśl od razu skojarzenie z kuriozalną konstytucją europejską, która chciała okreslać krzywizny ogórków i bananów nie zwarzając na konstytucje krajowe - o ile w nich takie przepisy w ogóle są! To jest jakieś szaleństwo.

Ale i w szaleństwie jest metoda. Jeśli krajem rządzą ludzie, którym statut partii pozwala na wszystko to nie ma nic lepszego na świecie, niż zarządzanie ludźmi, ktorzy są podporządkowani Konstytucji. My, najjaśniejszy rząd mamy swój statut a wy Konstutucję. Wy macie przestrzegać konstytucji a my jak nam wygodnie. My możemy wydawać super dekrety, jak Robespierre, który skazął Dantona, przez wykluczenie go z obrad procesu bo ten za głośno krzyczał i nie pozwolono mu powołać świadków - to jest sztuczka znana jak świat już od procesu Jezusa Chrystusa, w którym prawo żydowskie zostało złamane. Tu mamy podobnie.

Palikot ustrzegł się oskarżeń o lewe dofinansowywanie swej kampanii bo sprawa się... przedawniła!!! Znajomi Palikota tak prowadzili postępowanie, że zdążyli być zaproszeni na kilka niezłych kolacji z posłem. Palikotowi to się opłaciło i dalej opłaca. Jak Konwent i Komitet za czasów rewolucji francuskiej wymachuje to tolernacją, to penisem, to wolnością, to głupawymi przepisami i chce wprowadzać wątpliwą równość wszystkich. Wątpliwą, bo wiemy jaka ona jest. Równa i równiejsza.

Co mnie Palikocie to nie tobie smrodzie. Czy nie tak wygląda. Obserwujemy szczytowy moment i być może już czas przesilenia tego rządu. Równi coraz widoczniej są oddzielani od równiejszych. Fałszywa rewolucja zaczyna zjadać fałszywych rewolucjionistów takich jak Łątka, który myślał, że z Palikotem ugra dla siebie coś więcej niż pogardę Palikota w decydującym momencie sprawdzającym ich wspólną lojalność. Chyba nam iejscu będzie zadanie pytania: czy Palikot wypierając się Łątki nie złamał statutu PO?

Brak głosów