Polskie państwo nie jest w rozsypce!

Obrazek użytkownika ppablo
Kraj

Jakże często w ostatnich miesiącach można spotkać się z opinią, że polskie państwo w końcu się załamało pod światłymi rządami Tuska i jego zgrai kłamców. I faktycznie: kryzys na PKP (na który pracowało dzielnie dużo ekip rządowych), krach ZUSu, okradane OFE, które wcześniej nas okradało, kilkumiesięczne kolejki w służbie zdrowia, całkowite opuszczenie obywateli w czasie powodzi i po niej, system tzw. "sprawiedliwości", w której mordercę, który na polskie społeczeństwo wyprowadził 60 tys. żołnierzy, nie może zostać osądzony od 20 lat... Mogę tak jeszcze wymieniać bardzo długo. Syf i malaria na każdym kroku.
Czy to oznaczy, że państwo się rozpada? Skądże znowu! To podejście zbyt optymistyczne! Proszę zwrócić uwagę: administracja krajowa i służby siłowe, nie zostały zmniejszone ani nawet o jednego człowieka, co więcej - za rządów Donalda Tuska ich stan osobowy powiększył się o kilkadziesiąt tysięcy! Jak działał, tak działa - ściąga podatki, wymusza "składki", odbiera trzynastki, premie i korzysta z przywilejów emerytalnych...
Teza o upadku państwa jest konsekwencją przyjęcia błędnej w naszych warunkach założenia: że państwo jest po to, aby służyć obywatelowi. Nie, moi kochani! To obywatel jest po to, aby służył państwu, po to, aby go doić, aby zdzierać z niego skórę jeszcze bardziej. Przeciętny Polak w tym momencie oddaje około 70% swoich zarobków państwu, a jakie ma z tego korzyści? Całkiem niewymierne do "inwestowanych" kwot, w dodatku bez żadnej gwarancji, że w ogóle jakieś korzyści odniesie, np. w razie śmierci przed wiekiem emerytalnym pieniądze zmarłego kradnie ZUS, a nie dziedziczy rodzina.
Przechodzimy więc do fazy, w której państwo nadal będzie sprawnie działać, ale w interesiei SWOJEGO PERSOLNELU a nie KLIENTÓW. Czy oznacza to, że działa niesprawnie, albo jest na krawędzi rozpadu? Hmm, to proszę porównać sobie tą sytuację z mafią pruszkowską: czy z tego powodu, że zbiera ona haracze, a nie wywiązuje się z tzw. "ochrony" wynika, że mafia się sypie? Nie, bo powód haraczu jest tylko pretekstem do wyrwania forsy z biednych "chronionych" i o to w tym wszystkim chodzi!

Brak głosów

Komentarze

w PRLu też dojono nas ile się dało, ale w końcu przeroczono granicę wytrzymałości społeczeństwa. Strach pomyśleć, że może znowu zbliża się taki moment - terka

Vote up!
0
Vote down!
0

 - terka

#121768