Rządowa organizacja pozarządowa -ISP prof Leny Bobińskiej

Obrazek użytkownika Tomasz Węgielnik
Kraj

Według PAP (26.03) prof. Lena Kolarska - Bobińska będzie jedynką na lubelskiej liście wyborczej P.O do eurosejmu.

Pani profesor jest dyrektorem „niezależnej organizacji pozarządowej” Instytut Spraw Publicznych oraz kieruje fundacją która jest właścicielem ISP. Prof. Henryk Domański kolega pani prof. z PAN twierdzi „Prof. Kolarska zawsze była zwolennikiem Platformy Obywatelskiej i zresztą w wielu wystąpieniach dawała temu wyraz, tak że tutaj na pewno żadnego dysonansu nie będzie.” NGO – ISP zrealizował wiele analiz zlecanych przez jednostki budżetowe (np. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej) jak również korzystał z Funduszu Eksperckiego P.O ( tej informacji medialnej nie udało mi się potwierdzić na stornie ISP). Wyrazem poglądów politycznych prof. Leny – Bobińskiej jest publikacja kierowanej przez nią „niezależnej organizacji pozarządowej” pod własną a jak że, redakcją . „Co warto, co należy zmienić? Poprawa jakości demokracji w Polsce” Warszawa 2008, która jest de facto mało subtelną krytyką rządów PiS. Pani Prof. dyrektoruje jednej z największych i najbardziej wpływowych NGO w Polsce, jej nieukrywane poglądy polityczne zapewne bardzo ułatwiają jej pozyskanie dla swojej NGO zleceń ze sfery budżetowej, jaki to ma wpływ na obiektywizm publikacji ISP? Oczywiście, bardzo duża cześć NGO w różnych krajach świata jest związana z konkretnymi ideowymi koncepcjami i często ich pracownicy pełnią rolę eksperckie. Czym innym jest jednak bezpośrednie zaangażowanie polityczne w konkretnej strukturze partyjnej. Aby zachować choć pozory obiektywizmu stworzonej przez siebie instytucji pani prof. powinna po podjęciu ostatecznej decyzji o kandydowaniu zrzec się kierownictwa ISP oraz fundacji od której on zależy, albo zaprzestać zbierania 1% od podatników i włączyć się w struktury PR -skie rządu.

System polskich NGO w dużej mierze budowany na pasożytniczym wykorzystywaniu funduszy europejskich i zleceniach budżetówki jest  dysfunkcjonalny i mało odporny na wpływy polityczne, czego przykładem jest sytuacja z panią prof. Myślę że decyzja pani Bobińskiej odebrała pozory obiektywizmu które dla maluczkich zachowywał ISP.

Brak głosów