To o Smoleńsku pisałam 13.04.2010r.

Trzy dni po Smoleńsku napisałam taki tekst. Zamieściła go na swoim blogu Teresa Bochwic 15 kwietnia 2010r. Zobaczcie wszystkie śledztwa ustalenia potwierdzają to co wtedy twierdziłam i o co apelowałam.

Katastrofa i zaniedbania

Jadwiga Chmielowska o nieznanych okolicznościach katastrofy pod Smoleńskiem.

Długo będziemy jeszcze rozważać – katastrofa czy zamach? Sądzę bowiem na chłodno, że mimo wszystko wariant zamachu również jest w tzw. czynnikach rozważany, choć nie wysuwa się go na pierwszy plan komunikatów, a pozwala to dezinformatorom uprawiać swój ogródek. Powoli (minęło zaledwie parę dni, ale nasza niecierpliwość jest zrozumiała) wyjaśniają się okoliczności wypadku pod Smoleńskiem. Oficjalne wyjaśnienia podważają już stanowcze „twierdzenia” tych, co już w poniedziałek wiedzieli sami z siebie, że winien był pilot i prezydent, i w ogóle jak to było – że pilot niby nie znał rosyjskiego, że niby były cztery próby lądowania, bo „ktoś” wewnątrz ostro naciskał na wylądowanie.

Długo się nie dowiemy w pełni, jak było naprawdę. Może i nigdy za naszego życia. Trzeba jednak cierpliwie drążyć okoliczności, szczególnie pozornie drobne zaniedbania, egoistyczne decyzje niższych i wyższych władz, ujawniać i zmieniać bzdurne a w każdym razie krótkowzroczne procedury, bo one mogą i w przyszłości doprowadzić do kolejnych katastrof a co najmniej do sytuacji, których nie da się odwrócić. Osobiście uważam też, że wobec ludzi, którzy nie umieli się odpowiednio zachować (Sikorski w prawyborach) już wtedy należało wyciągnąć wnioski o dymisji, teraz to wręcz naturalne oczekiwanie. Nie dopilnował.

Poniżej drukuję tekst red. Jadwigi Chmielowskiej, autorytetu śląskiej „Solidarności Walczącej”, tej sprzed lat, wytrawnej reporterki telewizyjnej, niezłomnej działaczki na rzecz praw człowieka na terenach wschodnich, co owocuje kontaktami m.in. w establishmencie krajów nadbałtyckich i przyjaźniami w kręgach tamtejszej opozycji. Warto się z nim zapoznać. Jeżeli wnioski należy wyciągać niepochopnie, to na pewno należy zadawać pytania. I żądać na nie odpowiedzi.

Z ostatniej chwili – Jadwiga Chmielowska otrzymała wczoraj listy mailowe z pogróżkami w języku rosyjskim, które są do przeczytania na www.swkatowice.mojeforum.net; zainteresowała się już nimi prasa światowa, m.in. Radio Swoboda.

Poniżej tekst tej autorki.

Jadwiga Chmielowska

Winny katastrofy jest Putin i Tusk

Przed przylotem samolotów Putina i Tuska, kilka dni wcześniej na lotnisku w Smoleńsku zamontowano urządzenia umożliwiające naprowadzanie samolotu z wieży. Ich lądowanie było w pełni bezpieczne!

Po wizycie dwóch Premierów aparaturę wywieziono!

Nie zainstalowano jej przed przylotem polskiej delegacji z Prezydentem RP na czele.

Putin nie miał za co lubić Lecha Kaczyńskiego! Pamiętał mu Gruzję. W obronie małego państewka stanęły Polska i Ukraina oraz Litwa, Estonia, Łotwa. Czterech Prezydentów i jeden Premier przylecieli do napadniętej przez Rosję Gruzji. Rola Lecha Kaczyńskiego - Prezydenta Rzeczpospolitej w tym akcie solidarności była jasna! My Polacy byliśmy dumni z naszego Prezydenta!

Być może Putin pomyślał tak: niech przyjeżdża, może się rozbije! Innego wytłumaczenia braku odpowiedniej aparatury na lotnisku nie ma. Nie mam na razie wystarczających podstaw by sądzić, że uznał, iż nie będzie ona potrzebna bo i tak się rozbiją.

Polski MSZ podlega Tuskowi jako szefowi Rządu. Winien Sikorski zlecić swoim podwładnym sprawdzenie stanu przygotowań strony rosyjskiej! Ale Tuskowi na tym nie zależało, wprost przeciwnie. Minister Spraw Zagranicznych podczas kampanii w prawyborach mówił o Lechu Kaczyńskim jako o byłym Prezydencie! W procesie karnym zawsze podejrzanym jest ten, kto uzyskuje korzyść! Teraz PO nawet nie czekając na pochówek „dorzyna watahę”.

Pracownik Ambasady Polskiej w Estonii w rozmowie z obywatelem tego państwa, który przyszedł z kondolencjami na pytanie i co teraz będzie z Polską - odpowiedział, że teraz będzie w Polsce lepiej, spokojniej, nie będzie tej szarpaniny z aferami, napaści i obwinień. Estończyk był przerażony wypowiedzią pracownika Ambasady Polskiej! Treść tej rozmowy natychmiast mi przekazał.

Tak więc dwaj przyjaciele Putin i Tusk na oczach całego świata padli sobie w lesie katyńsko-smoleńskim w objęcia!

Śledztwo powinna prowadzić międzynarodowa komisja. Zginęli wszyscy najwyźsi dowódcy dużego państwa NATO!

Dorżnięto w sensie dosłownym „watahę” i wyrżnięto polską inteligencję do trzeciego pokolenia, jak uczyli towarzysze Lenin, Stalin i Beria! Zginęli synowie i wnukowie rozstrzelanych polskich oficerów w Katyniu.

TEJ ZBRODNI ZAPOMNIEĆ NIE WOLNO!

Poczytajcie komentarze. Jak sie na mnie rzucono i kto! Te typki należy zapamiętać!
http://tbochwic.salon24.pl/171078,katastrofa-i-zaniedbania