Przyczyn musiało być wiele
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyznała miejsce na multipleksie Telewizji „Trwam”. Wszyscy myśleli, że bój o wolność mediów w Polsce jeszcze potrwa. Ok. 2,5 miliona podpisów obywateli żądających należnego miejsca na platformie cyfrowej dla telewizji katolickiej, leżało od kilkunastu miesięcy, a może i kilku lat, w którejś z przepastnych szuflad Przewodniczącego KRRiT, Jana Dworaka. Nikt się oczywiście w rządzącej koalicji tym nie przejmował. Wszak mohery….- zawsze tak można tłumaczyć. Gorzej było z marszami. Maszerowały bowiem miasta, wsie i przysiółki. Maszerowali w obronie wolnego słowa wierzący i niewierzący, katolicy, ewangelicy, prawosławni, muzułmanie i żydzi. Rozmaszerowała się Polska cała. Ludziom zaczęło się to podobać! Zobaczyli, że nie oni zwariowali, ale tak jak oni, widzą i myślą tysiące innych Polaków.
Mało tego, kto jeszcze nie wiedział o istnieniu takiej telewizji, to się dowiedział. Oglądalność rosła. Co poniektórzy nawet podejrzewali o. Rydzyka o chwyt marketingowy. Ileż to pieniędzy trzeba by wydać na taką reklamę. Wszystkie media w całej Polsce pisały, mówiły, dyskutowały, nie ważne, czy dobrze, czy źle, ale temat nie schodził „z tapety”. Im bardziej Telewizja „Trwam” była atakowana, tym więcej widzów zdobywała i nowych chętnych do maszerowania. Kalendarz spotkań był na wiele tygodni opracowany i uzgodniony, aby w danej gminie, w tym samym dniu nie maszerowały dwa przysiółki.
Najgorsze dla nieustępliwej władzy było to, że maszerowali starzy i młodzi, wykształceni i prosty lud. A jak się już Polacy na manifestacji zbiorą to i pokrzyczą przy okazji, co myślą o panującej władzy. Słupki poparcia szły szybko w dół. Naród zaczął się samoorganizować. Kościół się zradykalizował. A chyba nie o to politykom chodziło. Powstało społeczeństwo obywatelskie i zaczęło walczyć o pluralizm odmieniany przez rządzących jedynie przez przypadki. Chciałoby się powiedzieć - „gęby pełne frazesów”, a rzeczywistość skrzeczy.
Do tego powstała jeszcze kolejna niezależna telewizja „Republika”. Tak jak po rozpędzeniu jednej redakcji „Uważam Rze”, natychmiast powstały dwie „Sieci” i „Do Rzeczy” ze sprzedażą ok. 100 tys. egzemplarzy każda.
Wybory się zbliżają szybkimi krokami, trzeba więc coś narodowi rzucić. Może przestanie maszerować?
Nie sądzę. Jest jeszcze tyle spraw do załatwienia! Maszerować - fajna rzecz, a więc maszerujmy!
Jadwiga Chmielowska
http://www.www.sdp.pl/przyczyn-musialo-byc-wiele-felieton-jadwiga-chmielowska
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3451 odsłon
Komentarze
no, bez przesady!:):):)
5 Lipca, 2013 - 20:43
"Maszerowali w obronie wolnego słowa wierzący i niewierzący, katolicy, ewangelicy, prawosławni, muzułmanie i żydzi."
Sam widziałem w TV pastora (czy pastorałkę, nie pomnę), co to nie poszedł na marsz, bo nie dostał specjalnego zaproszenia.
Jeśli idzie o innych, też nie byłbym taki pewny ("mniejszości religijne" są jakoś tak dziwnie... zakorzenione w PRL-u, "tradycyjnie" klientystyczne i serwilistyczne wobec państwa, jeśli nie... opanowane przez Służby od dawien dawna)
Faktem jest, że (niezależnie od sympatii czy antypatii do o.Rydzyka) była to walka o wolne media i wolność słowa.
Kto to rozumiał - popierał (a nie obyło się bez zgrzytów i wzajemnych boczeń, nie oszukujmy się).
Tak więc, droga Jadwigo...
Rozumiem Twoją potrzebę uderzenia w patetyczne tony, ale nieśmiało próbuję wrócić na ziemię.
Pozdrawiam!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: no, bez przesady!:):):)
5 Lipca, 2013 - 21:27
W Katowicach i w Cieszynie było na marszach bardzo dużo protestantów. Manifestacje u nas były po hasłem "wolność słowa to Ojczyzna". "Nie oddamy wam TV Trwam". Radio Maryja - współczesne Radio Wolna Europa" itp. We Wrocławiu byli grekokatolicy. Żyda jednego znajomego widziałam w Katowicach jak szedł z całą rodziną! Tatarzy wspierali w Gdańsku.
Tak jak pisałam manifestacje przeciwko władzy.
Tak jak w kawale stanu wojennego. "Przyszedł jeden taki na mszę za Ojczyznę i coś nie tak wstaje i klęka. Ktoś go pyta czy pierwszy raz w kościele i czy nie SBek. Ten oburzony stwierdza - ja jestem niewierzący ale jestem antykomunistą!"
U nas zapowiadali w kościele ewangelickim kiedy są msze na ojczyznę w kościele katolickim. Protestanci przeprowadzili lustracje biskupów paru poleciało!
Duch w narodzie nie ginie.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
uwierz, Jadwigo, że nadzwyczaj mnie to cieszy!
5 Lipca, 2013 - 23:35
Być może to nawet przełom.
Oby.
Mnie prawdopodobnie "zafiksowało", kiedy (jako gość z daleka) głosowałem na prezydenta Kaczyńskiego w Wiśle. Tam nawet TV przyjechała, bo najwięcej głosów zdobył Bul-Komorowski, jako... nie taki znowu katolik...
Tak więc i przede wszystkim cieszę się razem z Tobą.
A że mam "czarne podniebienie", to się "troszku" upie.liwiam:):):)
PS
Przy okazji widziałem, jak nastolatki na "ognisku" robią przedstawienie pod tytułem "spadający samolot": "Wziiiiiiiiiiiiiiiii... bum... hahahahahaha!"
To autentyk.
------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Ze zwariowaniem nie wielu tak myśleć mogło
5 Lipca, 2013 - 20:52
A wielu na pewno by to ubodło
PO drugiej stronie wśród tzw. jaśnie oświeconych
Można by znaleźć pazernych ,a nawet zagłuszonych
POpaprańcom już nic nie pomoże to wiadomo
Bieda pokazała, że nierząd zatyka dziury słomą
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Multipleks na Marsie
5 Lipca, 2013 - 21:47
Jeszcze nie czas świętować.
Nie jeden odcisk pęknie jeszcze podczas marszu, nie jeden but obetrze piętę, nie jedna staruszka zesłabnie i nie jedno młode ramię ją podtrzyma.
Owszem, owszem macie przydzielone pasmo na multipleksie - mówi Dworak - tylko, że na razie zajęte jest przez NASA. Ala jak tylko NASA połączy się z Marsjanami to natychmiast będzie wolne.
No chyba, że wam się spieszy Ojcze - mówi Dworak, to zwróćcie się do Kim Dzonga, on ma kilka częstotliwości wolnych.
Tak to na razie z grubsza wygląda.
Gadzina niedobita, głowy odrastają.
Walka trwa.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
No to policzyliśmy się
6 Lipca, 2013 - 05:02
I co dalej?
Widzimy ze "władza" zaczęła się liczyć z ludem!
Tylko czy aby na pewno?
Osobiście uwazam ze nie,ze to tylko chwilowe ustępstwo,taka ściema.
Nie można powtórzyć błędu lat osiemdziesiątych.
Wtedy nam [mi] się nie chciało dobić to draństwo.
Myśleliśmy ze są to ludzie honorowi,rycerscy.
Teraz to draństwo trzeba dobić,wypalić ranę rozpalonym zelazem!
Tak jak kiedyś,w ludowej medycynie po ukąszeniu wściekłego psa czy zmiji !
"Bratankowie" [Węgrzy] pokazali nam ze tak mozna!
kazikh
Czy to zwycięstwo demokracji...
6 Lipca, 2013 - 09:22
...jak chcą niektórzy?
Ja bym demokracji do tego nie mieszał! Demokracja to (podobno) rządy większości, a większość (podobno) mają Oni. Władcy PRL-2 kazali ustąpić Dworakowi w sprawie TV Trwam nie z szacunku dla dwóch i pół miliona podpisów i setek tysięcy demonstrantów, ale dlatego, że coś szykują.
-
Optymistyczną, ale chyba zbyt naiwną wersją jest to, że powiedzieli Tuskowi "A rób co chcesz!", i on ze strachu kazał Dworakowi dać ten "multipleks".
Ze strachu, a nie z powodów demokratycznych.
Tak nawiasem: akcja w obronie TVT miała pewne cechy jednego z narzędzi demokracji, jakim jest konfederacja - związek różnych grup dla osiągnięcia konkretnego celu, ale nie doprowadziła do zwołania sejmu, który by "pod węzłem konfederacji" przyznał w demokratycznym głosowaniu księdzu Rydzykowi miejsce na multipleksie.
Akcja w sprawie TVT miała jedną znamienną cechę polskiej(!) demokracji: jej przywódcy pożarli się między sobą.
I to prawdopodobnie przesądziło sprawę przyznania miejsca. Władcy uznali, że nie jest tak źle, bo będą mogli rozgrywać Sakiewicza przeciw Rydzykowi i vice versa.
Nie oglądam telewizji, więc nie sprawdzę, ale nie zdziwiłbym się, gdyby teraz osoby z kręgów zbliżonych do obu antagonistów, albo za takich uznawane, zaczęły pokazywać się w mediach, żeby dawać się podpuszczać przez Lisa czy Olejnik, a to przeciw Sakiewiczowi, a to przeciw ks. Rydzykowi.
Nie podejrzewam ojca Rydzyk i redaktora Sakiewicza o taki makiawelizm, ale gdyby ich kłótnia była wyreżyserowana, to chapeau bas!
<p>ro</p>
To nie tak.
6 Lipca, 2013 - 10:50
Sakiewicz poszedł inną drogą niż RM już w roku 1997 - atak na abpa Wielgusa. I nie zszedł z tej drogi. Tyle.
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Do Anny
6 Lipca, 2013 - 12:32
Chyba nie w 1997...
Od czasu sporu o abp. Wielgusa obowiązywało zawieszenie broni. W każdym razie w mediach Sakiewicza nie zauważyłem jakiegoś nawiązywania do tej sprawy. Po drugiej stronie też chyba nie było "wypominek". Aż do teraz.
Do Sakiewicza mam stosunek... ostrożny. Jednak reakcja księdza Rydzyka w tak newralgicznym momencie walki - nie, nie o telewizję Trwam, walki o wyrwanie Polski z łap Platformy i jej założycieli, nie przysporzyła mu mojej sympatii. Nie okazał się ksiądz Rydzyk haec civilis. Szkoda! Ale może Mu, poza Kościołem nie wolno.
<p>ro</p>
Owszem, było zawieszenie broni,
6 Lipca, 2013 - 12:59
a kluby GP zgodnie współpracowały z biurami/kołami RM - zresztą te pierwsze często zakładali ludzie z tych drugich. Baza już była, struktury były - struktury RM.
Niestety kotlet został odgrzany - przez Sakiewicza. W jego książce z marca br.
O. Rydzyk nie mógł tego przemilczeć. Zresztą pewna substancja lżejsza od wody zawsze wypłynie - prędzej czy później - jeśli się jej nie wyrzuci. Nie wolno bazować na kłamstwie ani udawać, że wszystko gra, jeśli nie gra. Nieodpalona bomba zostaje odpalona w odpowiednim momencie. I ta też została odpalona. I dymi, bo - powtarzam - w klubach GP i biurach/kołach RM działali i działają w wielu przypadkach ci sami ludzie. Tak więc cios był arcycelny, niestety.
http://naszdziennik.pl/polska-kraj/30826,nie-wolno-trwac-w-nieprawdzie.html
Pozdrawiam
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Nie wolno bazować na kłamstwie
6 Lipca, 2013 - 15:01
Istotnie!
Ale ja nie podejmuję się ocenić, po czyjej stronie była wówczas prawda. Nie oceniam, czy Sakiewicz powinien był milczeć w sprawie Arcybiskupa, lub czy ojciec Rydzyk powinien był go wspierać - nie wiem!
Wiem tylko, że obaj teraz dali czerwonym oręż. Jeden pisząc niepotrzebne zdanie w książce (o stosunkowo niewielkim zasięgu), drugi wygrzebując (podobno wyrywając z kontekstu) to zdanie i robiąc aferę na całą Polskę. Oraz europejską część Związku Sowieckiego. A w końcu odmawiając merytorycznej rozmowy. Żądanie, by Sakiewicz najpierw poszedł do Canossy, gdy ten mówi, że ma dowody na piśmie... No daruj! Z drugiej strony Sakiewicz powinien był przeprosić za niewczesne insynuacje w sprawie nadajników - nie zachował się tu jak mężczyzna.
Nie rozumiem! Nie rozumiem, bo będąc z kimś w sporze, nigdy nie rozdzieram szat przed publicznością, tylko rozmawiam w cztery oczy. Jest to czasem bardzo niewygodne dla mnie, ale taki już jestem. Nawet jeżeli Sakowicz się myli (nie widzę powodu, by atakował abp. Wielgusa ot tak sobie, lub z czyjegoś poruczenia - po prostu nie wierzę), jeżeli nie ma racji i powinien przeprosić, to dopiero po rozmowie w wąskim gronie. Ksiądz Rydzyk postępując tak, jak postąpił, odwołując się najpierw do forum, wiele u mnie stracił, i od razu przypomniały mi się (już zapomniane) teksty o "czarownicy", a potem pokrętne tłumaczenia, "że to nie ta osoba". Szkoda, bo już ich nie pamiętałem!
No i to podkreślanie po tym wszystkim przez księdza Rydzyka, że "w Klubach Gazety Polskiej działa wielu wspaniałych ludzi" (w domyśle: "tylko ich guru jest be") nie brzmi dla mnie zbyt szczerze. "Przebaczę wam i przygarnę, jeżeli wyrzekniecie się ducha złego" - sorry, nie kupuję tego! Choć do KGP nie należę.
Powtarzam: Sakiewicza traktuję z dużą dozą ostrożności, jak każdego, kto wchodzi na grunt polityki, ale teraz ksiądz Rydzyk stracił w moich oczach. I bardzo mi z tego powodu jest przykro.
<p>ro</p>
Moim zdaniem, wąskim gardłem jest tu
6 Lipca, 2013 - 15:36
sprawa utrącenia abpa Wielgusa - jej przyczyny. Dyskusja, czy abp ma coś na sumieniu, czy nie, będzie trwała do końca świata, bo zawsze ktoś może powiedzieć, że "coś musiało na niego być, skoro". Toteż stawiam inne pytanie: Dlaczego utrącono (i to łapami dziennikarzy, wbrew postanowieniu papieża!) właśnie tego i TYLKO tego pasterza? Przecież na paru innych nie chyba, ale na pewno "coś jest", a jednak każdy inny ingres odbył się bez zakłóceń. Tak więc chodziło nie o troskę o to, by pasterz miał czystą kartę, ale o to, by ten a nie inny pasterz - abp Wielgus - nie zarządzał tą a nie inną metropolią - metropolią warszawską. Komu o to chodziło i dlaczego? Oto jest pytanie. Odpowiedź można znaleźć w wystąpieniach, tekstach Arcybiskupa. Np. tu: http://www.youtube.com/watch?v=qaeYIlQyTkQ
Wtedy tylko RM (jeśli idzie o media) broniło Abpa.
Dzisiaj mamy więcej mediów:
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-marzeny-nykiel/30208-ks-abp-wielgus-zarazal-nas-miloscia-do-prawdy-uczac-meznej-sluzby-deo-et-patriae-obchodzi-dzis-zloty-jubileusz-kaplanstwa
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@ Anno
6 Lipca, 2013 - 16:07
Wydaje mi się bardzo trafne to, co napisałaś.
Dziękuję, Proxeniu,
6 Lipca, 2013 - 16:13
że to napisałaś - jakoś mi raźniej :)
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Re: Dziękuję, Proxeniu,
6 Lipca, 2013 - 16:23
:-)
Ro, pozwól, że wtrącę swoje grosze...:)
6 Lipca, 2013 - 15:00
Bardzo cieszę się z tego, ze telewizja Trwam otrzymała koncesję, bo walka o nią była walką o wolne media, o pluralizm.
Ale jednak.. jestem ostrożna i wobec p. Sakiewicza i wobec o. Rydzyka. Zastanawiam się jaką postawę przyjmą TVT i RM wobec prawdopodobnych protestów społecznych na jesieni. Mam nadzieję, że nie będzie to: "idźcie do domu, skończona walka". Pluralizm medialny to zaledwie jeden z etapów drogi do wolnej, normalnej Polski...
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
I O.Rydzyk i p.Sakiewicz
6 Lipca, 2013 - 15:52
wspieraja PiS. I tu jest moim zdaniem clou. PiS, ktorego akcje rosną i może zastąpić PO, nie zagraża "demokracji", tak jak ruchy mlodzieży, czy tzw.narodowców.
Największym zagrożeniem jest nacjonalizm (czyt. polski patriotyzm).
Pozdrawiam
cui bono
cui bono
Narodowcy
6 Lipca, 2013 - 16:10
mogą (nie muszą, zobaczymy jak będzie dalej) zagrozić sprawie Polski rozbijając prawicę, odbierając głosy PIS-owi, jedynej obecnie sile, która może cokolwiek w Polsce zmienić. Jeśli staną do wyborów, podzielą prawicę, skutek może być jeden - PO nadal będzie rządzić, tym razem w koalicji z SLD. Nie zawsze ten, kto dużo mówi o patriotyzmie, jest prawdziwym patriotą.
Może to już nudne, ale zawsze warto pamiętać: "po owocach ich poznacie". Dotyczy to zarówno ugrupowań politycznych jak i mediów, w tym TVT, RM i TVR
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Tu wystarczy zwykła arytmetyka.
6 Lipca, 2013 - 16:25
Mamy taką a nie inną ordynację wyborczą i jeśli ktoś nie chce dostrzec oczywistości, że w tym wypadku mnożenie nie dzieje się przez podział, to znaczy, że chce podzielić - właśnie po to, by nie przymnożyć. Nie wszyscy musimy przepadać za PiS-em, ale wszyscy musimy przyczynić się do zwycięstwa PiS-u i jego sprzymierzeńców - aby odebrać władzę w Polsce onym. Potem będzie czas na to, by się pięknie różnić albo i mniej pięknie. Niemniej najpierw trzeba odzyskać Polskę. Są sprawy ważne i ważniejsze.
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
czytam Was, czytam i...
6 Lipca, 2013 - 17:23
... nie mam nic do dodania.
Jakbym sam to napisał...
Jakże to frustrujące!:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Czyżbyś wolał opinie,
6 Lipca, 2013 - 17:31
z którymi się nie zgadzasz? :)
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
o, uwielbiam polemikę!:):):)
6 Lipca, 2013 - 17:48
Często jednak kończy się ona dla mnie tragicznie.
Mieszkaliśmy kiedyś, przez jakiś czas, z wdową po szwagrze i jej ośmioletnim synem. Wymyśliłem, żebyśmy dla zabawy wydawali gazety domowe.
Oczywiście dwie, jako że musi przecież być pluralizm.
Już po ukazaniu się drugich numerów doszło do niemiłych incydentów.
Chłopaczek, oburzony, poleciał ze skargą do babć i cioć że... "wujek mnie spolemizował"!!!.
Kurcze, jak śmiał, przecież jedyną reakcją na wszelkie osiągnięcia urodzonego geniusza może być tylko głośno wyrażany zachwyt?
Jak widać taką już mam wredną naturę, że nie oszczędzam nawet "starców, kobiet i dzieci":):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixii nie ma nic do dodania!!!
6 Lipca, 2013 - 18:00
Albo się upiłam, mój ogląd świata jest zaburzony i widzę coś, co nie ma prawa zaistnieć, albo powinnam wznieść toast i uczcić tę doniosłą okoliczność ;);););););P
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
a jednak, Kotko...
6 Lipca, 2013 - 18:07
... udało mi się coś dodać.
Podstępnie:):):)
PS
Może Jadwiga wybaczy ten spam?
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Wiedziałam,
6 Lipca, 2013 - 18:13
że z tego toastu nici :(:(:(
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Żeby nie było,
6 Lipca, 2013 - 18:29
że wszyscy się zgadzamy i jest pełna sielanka, dodam tylko, że zupełnie inaczej niż Anna widzę sprawę księdza biskupa Wielgusa. Właśnie jego obrona spowodowała, że nie mam zaufania do o. Rydzyka. Kościół musi być czysty jak łza. NIKT nie powinien być pasterzem diecezji, jeśli w jakiekolwiek sposób współpracował ze służbami. Tutaj moje poglądy są bardzo radykalne i uważam, że nie może być bronienia "swoich"!
To co napisałam jest tylko wyrażeniem opinii, nie zamierzam wchodzić w polemikę, bo ta sprawa powinna być już zamknięta.
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
nie ma pełnej sielanki
6 Lipca, 2013 - 18:43
Zgadzałem się przede wszystkim z komentarzami na temat sytuacji Polski.
Zgadzam się, że jeszcze jedno wolne medium, to zdecydowane zwycięstwo nad "Siłami Zła".
W "spór" między O.Rydzykiem i Sakiewiczem i między ich mediami nie mieszam się.
Mam za mało informacji.
Niedobrze, że do nieporozumień w ogóle doszło.
Zgadzam się jednak z Anną, że "lustracja" Kościoła dokonuje "się" jakoś... wybiórczo.
Moim zdaniem Kościół już dawno powinien sam się oczyścić. Uniknęlibyśmy teraz żenujących sytuacji.
Ciekawa jest jednak obserwacja, że jakoś tak dziwnie się składa, że to Kościół różni (z prawa i z lewa) lustrują ochoczo, podczas gdy nie zlustrowano władzy sądowniczej (co jest dla Polski chyba ważniejsze), wojska, policji, Służb ("weryfikacja" byłą parodią, a to przecież podstawa), uniwersytetów (państwowych!...
O mediach nawet nie wspomnę, bo są niby "wolne" (ale TVP jest państwowa!).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
OK, Szary Kocie,
6 Lipca, 2013 - 19:03
sama wyżej napisałam, że skoro dyskusję nt. przeszłości abpa Wielgusa wszczęto, to będzie ona już trwać do końca świata, bo zawsze ktoś może powiedzieć, że "coś musiało na niego być, skoro". Za istotne uważam w takim razie to, dlaczego wiadomym dziennikarzom (czy raczej ich mocodawcom) zależało na utrąceniu akurat tego i tylko tego pasterza, chociaż - znów się powtórzę - na paru innych nie chyba, ale na pewno "coś jest". Na to pytanie jeszcze nikt mi nie odpowiedział. Sama piszesz, że Kościół musi być czysty jak łza, a przecież każdy inny ingres odbył się bez zakłóceń. Nie dziwi Cię to? Dodam, że od początku optuję za autolustracją Kościoła. I przypomnę, że abp Wielgus poprosił o autolustrację - ale się jej nie doczekał. Sąd uznał, że "w obecnej sytuacji nie ma interesu publicznego, aby kontynuować proces lustracyjny"! Więc kto się boi prawdy?
Pozdrawiam
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Anno,
6 Lipca, 2013 - 19:34
tutaj trochę nasze poglądy się schodzą, z czego się cieszę :)
Uważam, że w ŻADNEJ diecezji nie powinno być biskupa "z przeszłością". Jeśli są, to znaczy, że jest to bardzo, bardzo poważny problem Kościoła, który może zaowocować kryzysem. Nie mam nic przeciwko konkretnemu biskupowi, chodzi mi o wszystkich.
I zgadzam się, że dawno już powinna być przeprowadzona autolustracja Kościoła. Bez oglądania się na inne instytucje państwa. W PRL nie sądy, nie wyższe uczelnie cieszyły się zaufaniem społecznym, ale właśnie duchowni. Dlatego szczególnie ich oczyszczenie jest takie ważne. Nie chodzi o to, aby karać tych księży, którzy w chwili słabości ulegli namowom, ale, na litość boską, nie nagradzać zaszczytami.
A Archidiecezja Warszawska jest szczególna - należy do najważniejszych w Polsce, poza tym, jednym z jej pasterzy był Prymas Wyszyński. Pewnie dlatego sprawa była tak głośna.
Piszesz o prawdzie. Kolejny cytat:" poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" (J 8,32). Słowa Jezusa. Kościół nigdy nie powinien bać się prawdy, także tej trudnej o sobie.
Pozdrawiam serdecznie!
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Też się cieszę, Szary Kocie :)
6 Lipca, 2013 - 19:52
Odnośnie do prawdy: Abp Wielgus poprosił o autolustrację, natomiast nie poddali się jej ci, którzy go - bezprawnie - lustrowali. Mam tu na myśli i dziennikarzy (a oni - w przeciwieństwie do kapłanów - podlegali wtedy lustracji z mocy prawa!), i duchownych...
I ja pozdrawiam!
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
"Maszerować - fajna rzecz, a więc maszerujmy!"
6 Lipca, 2013 - 20:09
gość z drogi
Pani Jadwigo,z Panią zawsze
10
gość z drogi
Szary kocie
7 Lipca, 2013 - 20:51
Choćbym jakoś nie chciał się z Tobą zgodzić, to nie potrafię...
Może tu... Nie wiem, czy autolustracja jest dobrym pomysłem. Byłaby, gdyby była auto-autolustracją. To znaczy gdyby delikwenci doznali nagle przypływu odwagi i wszyscy bez wyjątku wyznali. Tak jak to zrobił pewien aktor, który niepytany wyznał: tak, donosiłem na kolegów, brałem za to pieniądze i... będę musiał z tym zostać do końca życia. Do kogoś takiego można wykrzesać nawet rodzaj szacunku.
Autolustracja środowiskowa zawsze będzie trącić osobistymi porachunkami i pozostawi parszywą atmosferę. Ktoś musi oskarżać i z tą łatką oskarżyciela pozostać. Nie! Uważam, że dziennikarze powinni ujawnić nauczycieli, nauczyciele lekarzy, lekarze księży, a księża... Księża nie powinni ujawniać nikogo, bo zawsze ktoś mógłby posądzić o naruszanie tajemnicy spowiedzi.
<p>ro</p>
Ro!
7 Lipca, 2013 - 21:10
bardzo się cieszę, że trudno Ci się nie zgodzić :):):)
A autolustracja Kościoła? Nie mam na jej temat szczegółowych przemyśleń. Jeśli miałby to zrobić ktoś z zewnątrz, przy obecnym nastawieniu elyt, rozpętałoby się piekło, niesłusznych często, oskarżeń. Nie znam ludzi spoza Kościoła, którzy dokonaliby tego w sposób sprawiedliwy. Co nie zmienia faktu, że być sędzią we własnej sprawie też jest trudne, a może niemożliwe. Kwadratura koła?
Pozostaje chyba tylko odwoływanie się do sumień hierarchów, aby przynajmniej sprawdzano dokładnie kandydatów na godności biskupów, rektorów, wychowawców...
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5