Przerażający koszmar IV RP, czyli powrót władzy radzieckiej kuchennymi drzwiami...

Od wielu już komentarzy moich tutaj z pełnym przekonaniem twierdzę, że obecna władza wywinie nam niebawem niezgorszą niespodziankę.

Przekonanie to jakoś we mnie nie ustępuje. Wręcz przeciwnie.

Po ostatnich, dramatycznych wydarzeniach w Norwegii owo przekonanie coraz mocniej się we mnie utwierdza.

Nie dlatego oczywiście, że jakiś Norweg - zaniepokojony ewentualnym powrotem PiSu do władzy w Polsce - mógłby tu wpaść i próbować chronić naszą demokrację. Nie.

Bardziej z powodu całego szumu medialnego, który ma miejsce w Polsce, a który w sposób często bardzo jednoznaczny każe spoglądać na to, co i dlaczego w Norwegii się stało.

Dym z lufy broni Brevica nie zdążył się jeszcze ulotnić, a nasze jedynie właściwe media, przy nieśmiałym wspraciu ekspertów już zaczęły - niby to komentując innych - ferować, że sprawcą był człowiek, którego poglądy zbliżone są do takiego to, a takiego ugrupowania...

Jakiego naturalnie dopowiadać nie ma potrzeby, każdy inteligentny Polak wie, że mowa jest o rdzeniu IV RP, czyli PiSie...

Zabrzmieć to może jak niewiarygodna teoria spiskowa, ale nie wiem czemu, przyczyn tragedii norweskiej doszukiwałbym się u naszych zaprzyjaźnionych z nami od półtora roku sąsiadów.

Może to po prostu chytry i przebiegły wstęp, mający uwiarygodnić zbliżające się w Polsce zagrożenie, które źródła swoje mieć oczwyiście będzie w strukturach opozycji.

Któż bowiem, jak nie opozycja, chce obalać w Polsce demokratycznie wybraną władzę wspieraną przez światły naród i uczciwe media? No właśnie...

Próbkę IV RP mieliśmy cztery lata temu i wielu do dziś nie może sięm otrząsnąć z traumy, do jakiej doprowadziła ich dyktatura Kaczyńskich.

Zresztą - przypadkowo oczywiście, w momencie zbliżającego się ogłoszenia tzw raportu Millera - wielka komisyja Kalisza, objawia narodowi poziom zezwierzęcenia dawnej dyktatury Kaczystowskiej.

Ależ ogromne onegdaj musiało być zmanipulowanie społeczeństwa, skoro dopiero dziś się okazuje, że Blida nie była umoczona w aferze węglowej, tylko była jedną z tysięcy ofiar prowokacji służb działających na polityczne zlecenie...

Ofiar jest naturalnie więcej.

Kaczmarek, Doktor G., Chlebowski, Schetyna, Drzewiecki...
No i kto wie, może i Niesiołowski...

Więcej nazwisk nie znam, ale to pewnie wyłącznie dlatego, że boją się ujawnić, bo jak wiadomo agenci Kaczystowscy działają z ukrycia i czają się za każdym rogiem na prawych obywateli...

Tak więc jedynie słuszne i wolne media od lat kilku uświadamiają w swej nieskazitelnej misji cały naród, jakie to bezkresne zło czai się w PiSie i wszystkich jego wyznawcach...

Więcej - każdy kto ośmiela się bezkrytycznie, z wykorzystaniem bezgranicznej wolności słowa w Polsce krytykować rząd pana Donalda, to rzecz jasna szaleniec z PiSu...

Czyż nie zetknęliście się choćby raz z taką właśnie retoryką??

Szaleńcy, wywrotowcy, antydemokraci, rusofobi, spiskowcy...

Przynajmniej raz w tygodniu, jakiś bohaterski polityk obecnej władzy przypomina Polakom, że najstraszniejsze co nas może spotkać to powrót krwawej, okrutnej władzy Kaczystów.

Sam fakt, że Polacy dzięki mediom mogą wyrażać swój strach, co czynią nader chętnie świadczyć może o tym, jak przerażająca jest wizja mogącego zawładnąć nami państwa policyjnego.

Dojść można nawet do wniosku, że sowiecka władza i związane z nią rządu komunistów nie były tak straszne jak dwuletnie zniewalanie Polaków przez PiS.

Nie na darmo więc obecna demokratyczna władza, budowana na międzypaństwowej przyjaźni broni Polski i jej obywateli przed nawrotem rządów szaleńców...

I przyjaźń z Rosją i obrona demokracji warta jest każdej ofiary, można by rzec parafrazując Towarzysza Nałęcza, który jak nikt doświadczył tyranii PiSu, a wcześniej prawdziwej demokracji.

Zatem władza, w trosce o nasze bezpieczeństwo, zazbezpiecza Polskę przed zagrożeniami.

To dba o wolność słowa i prawdę w mediach.
To zaś zmienia ustawę dotyczącą użycia broni i dokonuje zakupów narzędzi pozwalających walczyć z terrorem.

Z przekazów wywnioskować można, że terror ten czai się na obywateli wewnątrz kraju.

Początkiem batalii o utrzymanie demokracji jest postawienie przed TS największych zbrodniarzy ostatniego tysiąclecia - Kaczyńskiego i Ziobry. Tak, aby naród mógł odetchnąć z ulgą i nieskrępowanie napawać się wolnością i owocami demokracji poczynionej przez obecną władzą, przy pomocy patriotów z byłej PZPR...

Swego czasu w Rosji ekstremiści wysadzili bloki mieszkalne.

Wtedy też nie zabrakło oszołomów, którzy twierdzili, że zrobiły to służby specjalne na prośbę Putina.

Głupich nie sieją, jak wiadomo, tak więc szzleństwo nie to nie wyłączna cecha spiskowców w Polsce.

W każdym razie, wtedy Putin, bacząc na zagrożone bezpieczeństwo swojego umiłowanego narodu, ruszył ostatecznie rozprawić się z zagrożeniem, co zresztą czyni skutecznie do dziś.

Widząc przygotowania naszej władzy do obrony jej demokracji, należy zatem przypuszczać, że na nas również czyha jakiś wróg.

A, że władza uczy się od sąsiadów od lat kilkudziesięciu, szybciej wroga Polski zidentyfikowała i dzięki Bogu głośno o tym mówi dzięki wolnym i niezależnym mediom.

Wróg jednak nie śpi i czai się, aby odebrać nam wolność i swobodę obywatelską przwróconą przez PO.

Dobrze jest więc wiedzieć, że cokolwiek złego i strasznego się w POlsce wydarzy, z całą pewnością będzie dziełem oszołomów, szaleńców, antydemokratów, spiskowców, rusofobów z opozycji...

POlacy, to naród mądry, który potrafi zdać najcięższe egzaminy, więc nie uwierzy w teorie spiskowe, że jakiekolwiek dramaty mogłyby być dziełem prowokacji władzy...

Dobrze również wiedzieć, że władza nasza umiłowana, za wczasu przygotowuje się do odparcia zbliżającego się zamachnięcia na demokrację i wolność Polski.

Przepraszam, w czasie naszej prezydęcji, to będzie zamachniecie się na demokrację i wolnosć całej Europy...