Ojciec Kolbe, prałat Iwicki

Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Blog

Oddać życie za innego? We wczorajszą niedzielę ks. bp. Antoni Dziemianko odczytał list pasterski w diecezji pińskiej w 70. rocznicę męczeńskiej śmierci kapłana.

Czyn prałata Witolda Iwickiego, administratora diecezji w Pińsku, jest mniej znany od męczeństwa ojca Maksymiliana, bowiem miał miejsce na wschodzie, który po wojnie znalazł się poza granicami. Dobrze się stało, że jego postać przypomniał teraz biskup Antoni Dziemianko.

Iwicki

był synem Bronisława Iwickiego, powstańca 1863 roku. W toczącej się na różnych forach dyskusji zarówno o sensie Powstania, jak i o wpływie rodziców na postawę moralną i etyczną dzieci, przypomnienie postaci męczennika odpowiada na wiele pytań.

http://catholic.by/2/pl/news/home/belarus/34-belarus/102165-iwickiego.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/Witold_Iwicki

Post scriptum: Janów Poleski, kresowe miasteczko, był w XVII wieku miejscem męczeńskiej śmierci św. Andrzeja Boboli.

Brak głosów

Komentarze

Cenne przypomnienie. Bardzo na czasie.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#326924

Jan Bogatko

...b.dziękuję.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#326927

Często nam się wydaje, że jesteśmy stworzeni do heroicznych czynów.
Zanim jednak zadeklarujemy swoją gotowość, warto byłoby zapytać się siebie po cichu, czy jesteśmy gotowi podzielić się ostatnią kromką chleba, przeprowadzić starca przez pasy, czy jesteśmy gotowi wstawić się za krzywdzonym człowiekiem przy przewadze napastników.
To przecież dużo łatwiejsze. A jednak jakże trudne.

O ojcu Kolbe i prałacie Iwickim możemy przeczytać, że są męczennikami za wiarę, co jest jednak uogólnieniem.
Pan podkreśla, iż oddali życie za innych. Za zupełnie obcych sobie ludzi.

Ilu katolików wie, że obowiązuje go codzienne zanurzanie się w potrójną, nierozerwalną relację: ja-Pan Bóg, ja-ja, ja-drugi człowiek ?

W naszej polskiej rzeczywistości bywa tak, że ludzie chełpią się, iż są katolikami i eksponują swoją troskę o swoją rodzinę.
O swoją rodzinę nie jest trudnym się zatroszczyć.

Gdy jednak trzeba zatroszczyć się o Ojczyznę, jest już bardziej trudno, szczególnie, że to nie ja jestem wodzem i, że trzeba zbierać do skarbonki, z której, oprócz moich bliskich, czerpać będzie dziesiątki milionów Polaków.

Oddać życie?

W sytuacji, gdy strach lub ekonomia nie pozwala zagłosować za nienarodzonymi, sprzeciwić się eutanazji, a nakazuje promować homoseksualizm i narkotyki tzw. miękkie?

A przecież to dużo łatwiejsze, niż podzielenie się ostatnią kromką chleba.

Pozdrawiam.
dratwa3

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#326950

Jan Bogatko

...ja nie wymagam od ludzi czynów heroicznych, niesłychanych dokonań. Ale mam prawo żądać uczciwości na codzień i pamięci o narodzie jako niepodzielnej całości, bez którego jesteśmy niczym,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#326978

I tak to odczytałem,
za co serdecznie dziękuję.

Uświadomiłem sobie przy tym,
że często Polacy są tak pochłonięci sprawami wielkimi,
że zapominają,iż sprawy wielkie powstają ze spraw drobnych.

Pozdrawiam.
dratwa3

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#326981

Jan Bogatko

cytat:

sprawy wielkie powstają ze spraw drobnych

...dokładnie,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#326983